Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
- Firmy przyzwyczaiły się do funkcjonowania w pandemii. To pozwoliło na rozkręcenie dynamiki rynku rekrutacyjnego w 2021 roku, który pod wieloma względami przewyższył oczekiwania.
- Znoszenie obostrzeń, wzrost aktywności biznesowej i akcja szczepień zmotywowały firmy do odbudowy zespołów i dalszych inwestycji – również w cenne kompetencje.
- Aż 95 proc. pracodawców przewiduje, że w 2022 będzie prowadzić rekrutacje. Takie wnioski płyną z "Raportu płacowego 2022" przygotowanego przez firmę doradczą Hays Poland.
– Z perspektywy agencji doradztwa personalnego mogę śmiało stwierdzić, że aktywność rekrutacyjna firm w 2021 roku pod wieloma względami osiągała rekordowe poziomy. W większości obszarów specjalizacyjnych po pandemicznym spowolnieniu nie ma już śladu. W 2022 roku rekrutować planuje zdecydowana większość firm, najczęściej specjalistów w dziedzinie technologii, sprzedaży i finansów. W cenie będą zatem eksperci, którzy pozwolą firmom dotrzymać kroku globalnej transformacji cyfrowej oraz dopasować model funkcjonowania do nowych oczekiwań konsumentów - komentuje sytuację na rynku pracy Marc Burrage, dyrektor zarządzający Hays Poland.
Niemal wszystkie firmy będą rekrutować
Chociaż wyzwań natury rekrutacyjnej oczekuje 43 proc. pracodawców (w porównaniu z 82 proc. w styczniu), aż 95 proc. pracodawców objętych badaniem Hays Poland przewiduje, że w 2022 będzie prowadzić rekrutacje.
Jednocześnie 46 proc z nich oczekuje, że liczba prowadzonych procesów będzie większa niż ta odnotowana w minionym roku. Powodów takiego stanu rzeczy należy upatrywać w ogólnie dobrej kondycji firm działających na polskim rynku, ambitnych planach rozwojowych oraz stałym napływie nowych inwestycji zagranicznych.
W 2022 organizacje będą zatrudniać ekspertów, którzy pomogą im przenieść biznes na wyższy poziom – głównie pod względem technologii. Pracodawcy zapytani o specjalizacje, których dotyczyć będą prowadzone przez nich rekrutacje, najczęściej wskazują IT (40 proc. firm), sprzedaż (30 proc.), finanse i księgowość (26 proc.) oraz obsługę klienta i produkcję (po 25 proc.). Wyniki badania jednoznacznie pokazują, iż rok 2022 będzie czasem kontynuacji trendu wysokiej aktywności rekrutacyjnej firm. Plany te mogą jednak zostać zweryfikowane przez kolejne fale pandemicznych obostrzeń, głównie w sektorach szczególnie narażonych na ich wdrożenie, i niesprzyjające inwestycjom wskaźniki makroekonomiczne.
Z raportu wynika, że najczęściej wskazywanym przez pracodawców powodem zaplanowanych rekrutacji jest rozwój biznesu i konieczność pozyskania nowych pracowników, często posiadających unikatowe kompetencje. Na drugim miejscu (33 proc. wskazań) pojawiła się jednak potrzeba znalezienia zastępstwa za pracowników, którzy zdecydują się odejść, a na trzecim (9 proc.) zmiany strukturalne. Procesy rekrutacyjne przewidziane na 2022 rok często nie będą zatem powiązane ze zwiększeniem zatrudnienia, lecz naturalną rotacją pracowników oraz zmianą potrzeb kompetencyjnych organizacji.
Plany rekrutacyjne trudne do spełnienia
Autorzy raportu podkreślają, że pracodawcy mają świadomość, iż realizacja ich planów zatrudnienia może być niezwykle trudna. Wyzwań rekrutacyjnych spodziewa się aż 74 proc. z nich, co jest wynikiem o 34 pkt. proc. wyższym od poziomu uzyskanego w badaniu przeprowadzonym pod koniec 2020 roku. Trudności będą podyktowane szybkim odbudowaniem rynku pracy po pandemii oraz rosnącym zapotrzebowaniem na pracowników, którzy coraz częściej mogą wybierać najlepszą spośród kilku ofert.
W niektórych sektorach rynku – m.in. IT i technologii – rynek kandydata jest jeszcze silniejszy niż przed pandemią. Dla pracodawców oznacza to konieczność poszukiwania nowych metod przyciągania specjalistów oraz odpowiadania na ich precyzyjne oczekiwania, w szczególności na silną presję płacową.
– Zasobność rynku pracy jest ograniczona, a konsekwencje tego stanu rzeczy doskwierają firmom. Coraz częściej mówi się o powrocie rynku kandydata. Chociaż użycie tego terminu w kontekście całego rynku pracy najprawdopodobniej byłoby na wyrost, to wysoko wykwalifikowani kandydaci, posiadający cenne kompetencje, obecnie mają zdecydowanie silniejszą pozycję negocjacyjną niż rok wcześniej. Mają również dodatkowy argument w walce o podwyżkę – wysoką inflację – dodaje Marc Burrage z Hays Poland.
Presja płacowa w górę
Kwestia inflacji w 2022 roku w dyskusjach o wynagrodzeniu będzie się przewijać wielokrotnie. Zresztą pierwsze oznaki tego widoczne były już w 2021 roku. Wtedy chociaż wzrost wynagrodzeń planowało 57 proc. pracodawców, to finalnie podwyżki przyznało 71 proc. organizacji. Pracodawcy musieli nie tylko oferować konkurencyjne stawki kandydatom, lecz również zwiększać atrakcyjność warunków współpracy z obecnymi pracownikami.
Chociaż w minionym roku podwyżkę uzyskało 62 proc. specjalistów i menedżerów, to większość pracowników nie jest zadowolona z otrzymywanego wynagrodzenia. W 2022 wzrost wynagrodzeń przewiduje trzech na czterech pracodawców, natomiast obniżki płac – zaledwie 3 proc. firm objętych badaniem Hays Poland.
Trzeba pamiętać, że w roku 2022 powszechny brak satysfakcji z wynagrodzenia, dla pracodawców będzie oznaczał większą presję płacową i potencjalne trudności w pogodzeniu ograniczeń budżetowych z oczekiwaniami pracowników. Otrzymanie podwyżki w perspektywie roku 2022 przewiduje 36 proc. specjalistów.
– W sytuacji, gdy obecny pracodawca nie odpowie na oczekiwania finansowe pracownika, ten będzie skłonny poszukiwać dla siebie innego miejsca pracy, oferującego lepsze warunki. Rynek pracy sprzyja kandydatom, a ci coraz rzadziej podejmują decyzje w oparciu o bieżącą sytuację pandemiczną. Przestali obawiać się, że potencjalna, kolejna fala obostrzeń pociągnie za sobą falę zwolnień i zmieniają pracę, jeśli obecna nie jest dla nich satysfakcjonująca – dodaje Agnieszka Kolenda, dyrektor wykonawcza w Hays Poland.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)