Dolnośląskie i Opolskie - to w tych dwóch regionach w najbliższych miesiącach będzie najłatwiej znaleźć pracę. Co nie oznacza, że będzie łatwo. Chociaż prognozy rekrutacyjne pracodawców są tam najbardziej optymistyczne z 6 analizowanych regionów Polski, to zapotrzebowanie na nowych pracowników i tak będzie o połowę mniejsze niż rok temu.
Największe zapotrzebowanie na nowych pracowników zgłaszają przedsiębiorstwa z południowo-zachodniej części Polski. Prognoza netto zatrudnienia (różnica między odsetkiem firm planujących powiększać zespoły, a tymi, które chcą je redukować) wynosi tam +7 proc..
Mniejsze szanse mają poszukujący pracy w regionie centralnym, czyli w województwach łódzkim i mazowieckim (+6 proc.), północnym – kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie, pomorskie (+6 proc.) i południowym – małopolskie, śląskie (+6 proc.).
Najmniej nowych pracowników będą rekrutować przedsiębiorstwa zlokalizowane we wschodniej części kraju – lubelskie, podkarpackie, świętokrzyskie, podlaskie (+3 proc.) oraz północno-zachodniej – wielkopolskie, zachodniopomorskie, lubuskie (+3 proc.).
- Po dłuższym okresie negatywnego wpływu pandemii na zatrudnienie w wielu branżach, od początku września widzimy znaczące ożywienie. Po zakończonym sezonie urlopowym firmy mierzą się często z szybką potrzebą realizacji swoich zamówień, co łączy się z potrzebą pozyskania dodatkowych pracowników. Regiony, w których prognoza zatrudnienia jest najwyższa, charakteryzują się dużym nasyceniem firm, a co za tym idzie większymi potrzebami personalnymi - mówi Luiza Luranc, dyrektor sprzedaży w firmie rekrutacyjnej Manpower.
Jak dodaje, również teraz te województwa reagują dynamicznie i wykazują gotowość do uzupełnienia stanów osobowych. O wzroście pracowników mówią przedsiębiorstwa zlokalizowane na południu i południowym-zachodzie, gdzie wysoki udział mają firmy produkcyjne, logistyczne czy centra biznesowe.
E-commerce najbardziej potrzebuje pracowników
Luiza Luranc wskazuje, że wzrosty zatrudnienia notowane są w intensywnie rozwijającej się w czasie pandemii branży e-commerce. Ożywienie widoczne jest również w produkcji, nawet w branży motoryzacyjnej skoncentrowanej w regionie południowym i południowo-zachodnim, która była jedną z najbardziej dotkniętych kryzysem.
Przedsiębiorstwa z tych obszarów poszukują najczęściej osób do prac prostych, ale jednocześnie na rynku nadal są dobre perspektywy zatrudnienia dla specjalistów. Nowych pracowników poszukują firmy działające w obszarze obsługi klienta oraz centra usług wspólnych. Tu szczególnie pożądane są osoby znające języki obce.
Przedstawicielka ManPower wskazuje też, że w stosunku do okresu od lipca do września zapotrzebowanie na pracowników najbardziej wzrośnie w regionie centralnym, gdzie prognoza rekrutacyjna firm jest wyższa o 19 punktów procentowych. Więcej ofert pracy będzie też na północy i południu (wzrost o 16 pkt. proc.). Jedynym regionem, gdzie firmy będą poszukiwać mniejszej liczby pracowników jest wschód (spadek o 3 pkt. proc.).
Praca zdalna otworzyła nowe drzwi
Luiza Luranc podkreśla również, że pandemia przyczyniła się do wzrostu popularności pracy zdalnej, którą cześć firm obiera jako docelową formę współpracy.
- Takie podejście otwiera szerokie, zupełnie nowe możliwości dla kandydatów, ponieważ miejsce zamieszkania przestaje być ograniczeniem. Dodatkowo zachęca do zatrudnienia pracowników z niepełnosprawnościami, dla których świadczenie pracy w biurze było sporym wyzwaniem - dodaje ekspertka Manpower.
Jej opinię potwierdza dane Grafton Recruitment oraz CBRE. Chęć wykonywania pracy zdalnej cały czas - zadeklarowało w nim 45 proc. pracowników. Co piąty pracownik wskazał, że optymalny wymiar to 3 dni pracy zdalnej, 15 proc. chce 4 dni pracy zdalnej, a 10 proc. 2 dni pracy zdalnej.
- Widać, że to co przerażało pracowników na początku, czyli m.in. konieczność dostosowania otoczenia domowego do pracy czy pogodzenia obowiązków zawodowych z prywatnymi w jednej przestrzeni, przestało być problemem. Pracownicy przyzwyczaili się do pracy zdalnej, ale to nie znaczy, że nie chcą wracać do biur. Wręcz przeciwnie, większość deklaruje, że brakuje im spotkań z innymi pracownikami czy wyraźnego oddzielenia pracy i domu - mówi Joanna Wanatowicz, business director w Grafton Recruitment.
Dodatkowo oswojenie się z pracą zdalną mocno wpłynęło również na podejście kandydatów do poszukiwania pracy. Już 4 na 10 pracowników wskazuje, że rozgląda się aktualnie za pracą.
Większość (28 proc.) wskazuje, że jeszcze przed pandemią planowała zmianę, a 12 proc. do poszukiwań zmusiła aktualna sytuacja. Bez względu jednak na powód wysyłania CV do firm prowadzących rekrutacje, szukający pracy są zgodni, że będą weryfikowali możliwość pracy zdalnej u potencjalnego pracodawcy - wskazuje tak aż 92 proc. osób.
KOMENTARZE (0)