Wyjechało już ćwierć miliona.

Pandemia COVID-19 uczyniła brytyjską gospodarkę jeszcze bardziej brytyjską - zauważa qz.com.
Od początku roku Wielką Brytanię opuściło już ćwierć miliona osób pochodzących z innych krajów Unii Europejskiej - wynika z danych brytyjskiego odpowiednika naszego GUS-u (ONS).
Zobacz też: Wielkiej Brytanii grozi powrót do bezrobocia z lat 80.
- Brytyjski rynek pracy doświadczył w ciągu ostatnich miesięcy bardzo poważnych zmian - uważa cytowany przez qz.com ekonomista Deutsche Banku Sanjay Raja. Jego zdaniem spadek udziału w rynku pracowników z państw UE sugeruje, że wielu z nich wróciło do domu w czasie pandemii, być może ze względu na ograniczenia w przemieszczaniu się.
COVID-19 miał prawdopodobnie większy wpływ na zagranicznych pracowników niż na Brytyjczyków, bo wielu z nich pracuje w branżach szczególnie dotkniętych koronakryzysem, takich jak handel detaliczny, restauracje czy branża hotelowa - powiedział Jing Teow z PwC.
Zobacz też: Firmy w Wielkiej Brytanii krytykują zasady migracji po brexicie
Teow zauważył, że odpływ ludności był dużo poważniejszy niż zazwyczaj obserwowany sezonowo w lecie, gdy do domu wracają studenci. Zwłaszcza dotyczył młodych ludzi - spadek zatrudnienia wśród pracowników w wieku 18-24 był w tym roku rekordowy i wyniósł 146 000 osób.
Najważniejszą kwestią jest, jak pisze John Detrixhe z qz.com, czy obcokrajowcy wrócą do Zjednoczonego Królestwa po pandemii, bo liczba dostępnych rąk do racy będzie kluczowa dla wyciągnięcia kraju z kryzysu.
- Choć dzięki temu większą szansę na znalezienie pracy będą mieli Brytyjczycy, niedobór siły roboczej będzie ograniczał wzrost gospodarczy kraju - powiedział Sanjay Raja. - Monitorujemy dokładnie to zjawisko. Być może COVID-19 i brexit stworzyły mieszkankę, która poskutkowała exodusem pracowników z krajów UE - podsumował.


KOMENTARZE (0)