Co drugi kandydat umówiony na rozmowę kwalifikacyjną nie przychodzi na umówione spotkanie. Co więcej, niektórzy nie informują o tym rekrutera.
- Autor:jk
- •14 lut 2019 14:33

- Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez serwis Praca.pl ponad połowie kandydatów (54,8 proc.) zdarzyło się nie przyjść na umówioną rozmowę kwalifikacyjną.
- 14,9 proc. osób biorących udział w sondażu po prostu rozmyśliło się.
- Natomiast 10 proc. przed rozmową otrzymało inną propozycję pracy.
Zacznijmy od przykładu. Jeden z HR-owców prowadził rekrutację na trzy stanowiska: asystentki, account executive i przedstawiciela handlowego. Po przebrnięciu przez setki CV zdecydował, że na rozmowę kwalifikacyjną zaprosi 15 osób. Na umówione spotkanie przyszło 11 kandydatów. Ci z kolei, którzy zrezygnowali, nie powiadomili o tym potencjalnego pracodawcy.
Czytaj też: Kandydat nie przychodzi na rozmowę kwalifikacyjną. Wina leży tylko po stronie rekrutowanego?
Przykład ten nie jest odosobniony. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez serwis Praca.pl ponad połowie kandydatów (54,8 proc.) zdarzyło się nie przyjść na umówioną rozmowę kwalifikacyjną. Co czwarta osoba (24,5 proc.) nie uprzedziła o tym rekrutera. Z kolei 45,2 proc. ankietowanych zawsze przychodzi na spotkanie w sprawie pracy.

Przyczyny rezygnacji z umówionego spotkania rekrutacyjnego bywają różne. 14,9 proc. osób biorących udział w sondażu po prostu rozmyśliło się. Natomiast 10 proc. przed rozmową otrzymało inną propozycję pracy. Kolejne 10 proc. zrezygnowało z powodu negatywnych opinii o pracodawcy.
8,4 proc. respondentów jako powód niepojawienia się na spotkaniu wskazało przyczyny losowe. Blisko 5 proc. wyjaśniło, że inna osoba odradziła pracę w danej firmie. Część kandydatów (3,9 proc.) zrezygnowało z powodu stresu, inni z powodu ciekawszych rozmów w tym samym terminie.


KOMENTARZE (2)