- Po wybuchu wojny w Ukrainie granicę z Polską przekroczyło ponad 8 mln ludzi. Ponad 6,3 mln wróciło na Ukrainę.
- Szacuje się, że w Polsce zostało 1,5 mln uchodźców. Blisko 1,4 mln wyrobiło u nas numer PESEL, a ponad 400 tys. pracuje.
- Te statystyki widać również w polskich firmach. Już ponad 40 proc. przedsiębiorstw przyznaje, że ma u siebie kadrę ze wschodu. 19 proc, pracodawców jest skłonnych płacić obywatelowi Ukrainy więcej „na rękę” niż Polakowi.
Najwięcej pracowników z Ukrainy znajdziemy w firmach zatrudniających ponad 250 osób – już 57 proc. z nich ma w załodze Ukraińców. To o 10 pkt proc. więcej niż w lutym 2022, czyli na chwilę przed atakiem Rosji na Ukrainę (nastąpiło to 24 lutego).
W przypadku średnich firm 45 proc. deklaruje zatrudnianie Ukraińców, a wśród małych jest to co czwarta firma.
Grafika: raport Personnel Service
Analitycy Personnel Service podkreślają, że wzrost zatrudnienia Ukraińców jest spójny z rosnącymi statystykami dotyczącymi liczby ubezpieczonych cudzoziemców w ZUS. Z danych podsumowujących wrzesień 2022 wynika, że 1,045 mln cudzoziemców odprowadza składki z legalnej pracy w Polsce, z czego 744 tys. osób z tej puli stanowią obywatele Ukrainy. Co istotne, to wynik o ponad 103 tys. wyższy niż pod koniec lutego 2022.
Czytaj więcej: Przed nami już druga fala uchodźców, a biznes wciąż upomina się o wsparcie
Założyciel Personnel Service Krzysztof Inglot podkreśla że do tej pory nie spełniły się obawy dotyczące wypychania polskich pracowników przez ukraińskich, o jakich było słychać w społeczeństwie w pierwszych miesiącach po wybuchu wojny.
- Polski pracownik może być spokojny o swoje miejsce pracy, mimo że do Polski przyjechała ogromna grupa uchodźców ze wschodu. Nadal nie wystarcza potencjalnych pracowników, by sprostać wyzwaniom, jakie mamy każdego miesiąca - komentuje Krzysztof Inglot.
Grafika: raport Personnel Service
Jak dodaje, jego firma każdego miesiąca zatrudnia średnio 2 tys. pracowników z zagranicy. Obecnie połowę z nich znajduje w Polsce wśród uchodźców, ale drugą połowę musi już sprowadzać z Ukrainy.
- Gdybyśmy mieli nadpodaż pracowników z Ukrainy na miejscu, to nikt by się nie pokusił o szukanie ich w Ukrainie, organizowanie transportu, mieszkań, tylko bazowalibyśmy na nadwyżce lokalnej. A tak nie jest - podkreśla Krzysztof Inglot.
Czytaj więcej: W Polsce pracuje coraz więcej cudzoziemców
Niemal co trzecia firma przyznaje, że w ciągu najbliższego roku chce zatrudnić pracowników z Ukrainy – to o 8 pkt proc. więcej niż w poprzedniej edycji badania. Są to głównie duże i średnie przedsiębiorstwa – po 39 proc. Zaś tylko 9 proc. małych firm mówi o takim rozwiązaniu. Największą chęć sięgania po kadrę ze wschodu widać w firmach z sektora TSL (41 proc.), a następnie produkcji (36 proc.), budownictwa (35 proc.) oraz IT (31 proc.).
Praca na stanowiskach niższego szczebla
Z raportu Personnel Service wynika, że pracownicy z Ukrainy najczęściej są zatrudniani na stanowiskach niższego szczebla – wskazało tak 57 proc. firm. To stała tendencja, utrzymująca się od początku prowadzenia badania. Dotyczy to zwłaszcza dużych przedsiębiorców – 68 proc. zatrudnia Ukraińców na niższym szczeblu, w przypadku średnich firm jest to 49 proc., a w małych 50 proc.
Rośnie jednak odsetek Ukraińców na średnim szczeblu – już 28 proc. pracowników z Ukrainy pracuje jako wykwalifikowana kadra średniego szczebla, a 8 proc. to kadra wyższego szczebla.
Czytaj więcej: Rząd chce, by uchodźcy dopłacali do zakwaterowania. To ma ich uchronić przed bezradnością
- Pracownicy z Ukrainy do tej pory przyjeżdżali do nas do pracy na pół roku i nadal jest to najczęstszy model zatrudniania. Dlatego też pracują na stanowiskach niższego szczebla. Bardzo trudno jest mieć bowiem menedżera z Ukrainy, jeżeli on co pół roku będzie musiał znikać. Osoby na stanowiskach kierowniczych muszą oferować ciągłość zatrudnienia, a trudno jest mówić o ciągłości zatrudnienia w przypadku osób, które mają trudności z prognozowaniem swojej przyszłości - komentuje Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.
Wynagrodzenia pracowników z Ukrainy będą rosły szybciej niż polskich
24 proc. pracowników z Ukrainy otrzymuje wynagrodzenie mieszczące się w przedziale 19,7-24,9 zł za godzinę brutto. Podobny odsetek (23 proc.) zarabia od 25 zł do 29,9 zł. Co dziesiąty pracodawca oferuje pracownikom ukraińskim stawkę od 30 do 34,9 zł za godzinę pracy brutto, a 6 proc. osób może liczyć na stawkę wynoszącą od 35 zł do 39,9 zł brutto za godzinę. 11 proc. Ukraińców mieści się w najwyższych widełkach płacowych, gdzie zarabia się ponad 40 zł za godzinę brutto. Tylko marginalny odsetek pracodawców (1 proc.) przyznaje się do oferowania kadrze ze wschodu stawki poniżej minimalnego wynagrodzenia.
Grafika: raport Personnel Service
W porównaniu do poprzedniej edycji badania lekko wzrósł odsetek pracodawców, którzy byliby skłonni płacić obywatelowi Ukrainy więcej „na rękę” niż Polakowi. Taką możliwość zakłada 19 proc. firm, podczas gdy w lutym 2022 było to 16 proc. Jest to jednak mniej niż w 2021 roku, kiedy co trzeci pracodawca zakładał taką możliwość, a w 2020 roku taką deklarację składało 28 proc. pracodawców.
Pracownicy z Ukrainy mogą liczyć również na benefity pozapłacowe. Najczęściej są to:
- pomoc w załatwieniu formalności (39 proc.),
- świadczenia socjalne, w tym m.in. opieka zdrowotna (34 proc.),
- pomoc w organizacji transportu do miejsca pracy (28 proc.),
- wyżywienie (21 proc.),
- zakwaterowanie (18 proc.).
Brak jakichkolwiek benefitów dla Ukraińców deklaruje niemal co czwarta firma.
- Pensje pracowników z Ukrainy rosną minimalnie szybciej niż płaca minimalna w Polsce. Jest to po części efektem rozgrzanej koniunktury lat poprzednich. W przyszłym roku, według moich szacunków, wzrost wynagrodzeń wyniesie 12 proc., a wzrost płacy minimalnej 19,6 proc. Zatem możemy się spodziewać, że płace Ukraińców w Polsce, którzy najczęściej świadczą pracę nisko płatną, będą rosły w stosunkowo wysokim tempie, co jest podyktowane administracyjną decyzją o podwójnej podwyżce płacy minimalnej - podkreśla Kamil Sobolewski.
Stosunek do pracowników z Ukrainy
Z raportu wynika, że niemal co drugi (48 proc.) pracodawca ma pozytywny stosunek do pracowników z Ukrainy. Najlepsze zdanie mają o nich największe firmy. W nich 18 proc. osób wskazało, że ma zdecydowanie pozytywne nastawienie, w stosunku do 15 proc. średnich i 11 proc. małych przedsiębiorstw.
W przypadku branż wyróżnia się budowlanka, gdzie już 28 proc. osób wskazało, że ma zdecydowanie pozytywne zdanie o pracownikach z Ukrainy. Podobnie co piąty przedstawiciel IT myśli zdecydowanie dobrze o Ukraińcach. Neutralne nastawienie do naszych wschodnich sąsiadów ma 33 proc. firm, a negatywne zgłasza 12 proc. przedsiębiorców – tyle samo co w lutym 2022.
Czytaj więcej: Uchodźcy w Polsce mogliby częściej podejmować pracę, potrzeba jednak zmian
Pracodawcy zapytani o to, za co najbardziej cenią kadrę z Ukrainy, wskazują w pierwszej kolejności na pracowitość (44 proc.), szybką adaptację (38 proc.) oraz szybką naukę języka (32 proc.). W porównaniu do poprzedniej edycji badania, niewiele się zmieniło. Pierwsza trójka pozostała niezmieniona, co oznacza, że nadal dla pracodawców kluczowe są te czynniki, które ułatwiają sprawne wdrożenie pracownika do pracy. Już co piąty pracodawca wskazuje, że ceni pracowników z Ukrainy za lojalność, doświadczenie i wiedzę. Podobny odsetek docenia w Ukraińcach skromność, a 16 proc. wymieniło tworzenie pozytywnej atmosfery. Tylko 13 proc. pracodawców wskazało, że nie ma niczego, za co by cenili pracowników z Ukrainy.
Grafika: raport Personnel Service
- To, co zwróciło moją uwagę, to fakt, że pracodawcy zaczęli cenić w pracownikach z Ukrainy nie tylko cechy miękkie, jak zaangażowanie, pracowitość czy gotowość do poświęceń, ale również twarde umiejętności, które okazały się najwyraźniej lepsze niż oczekiwania z nimi związane - komentuje Kamil Sobolewski.
Dodaje, że cechą, na którą narzekają pracodawcy, jest zdolność do pracy w zespole. Mają nadzieję, iż jest to problem chwilowy, który wynika z różnic kulturowych, a jego rozwiązanie wymaga jedynie dotarcia się zespołów.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (15)