- Obecnie łatwiej się nam zdecydować na przeniesienie do Wielkiej Brytanii niż o 300 km od miejsca zamieszkania. Jest to zrozumiałe ze względu na koszty życia i siłę nabywczą - mówi Andrzej Trela, dyrektor sprzedaży LeasingTeam.

- Niegdyś niedopasowanie strukturalne oznaczało sytuację, w której pojawiał się nadmiar pracowników o określonych kwalifikacjach, jak np. stało się po likwidacji wielkich stoczni w Polsce - mówi Andrzej Trela, dyrektor sprzedaży LeasingTeam.
Jednak obecnie występuje sytuacja odwrotna, bowiem dynamiczny rozwój niektórych branż przekroczył możliwości lokalnego zaspokajania zapotrzebowania na pracowników.
- Mam na uwadze przede wszystkim branżę automotive, która zgłasza popyt na różnej klasy pracowników technicznych w takich ilościach, że często nie jest on możliwy do zaspokojenia. Podobny problem dotyczy sektora nowoczesnych usług biznesowych (BPO i SSC), w związku z bardzo dynamicznym rozwojem w Polsce i ich lokalizacją głównie w kilku ośrodkach naszego kraju - podkreśla Andrzej Trela.
Według różnych badań, w zakładach produkujących pojazdy samochodowe, podzespoły i części do nich, „od ręki” można by przyjąć tysiące mechaników i operatorów.
W nieco innej skali rośnie problem podaży dla sektora BPO i SSC – np. do centrów informatycznych potrzeba już dziś ok. 50 tys. programistów rocznie, przy rocznej podaży ok. 14 tys. absolwentów szkół wyższych.
Cały artykuł znajdziesz tutaj.

KOMENTARZE (0)