W Katowicach powstaje Europejskie Centrum TMF Group. Firma oferująca administracyjne usługi biznesowe dla firm w obszarze rozwoju międzynarodowego zatrudni w ciągu dwóch lat kolejnych 300 specjalistów.
- TMF Group działa w 80 lokalizacjach na świecie, a Polska jest wśród nich jedną z najbardziej strategicznych. Polski oddział jest jednym z największych w strukturach firmy, a tutejsi specjaliści są wyjątkowo cenieni w naszych globalnych strukturach – mówi Juraj Gerzeni, dyrektor TMF Group na obszar EMEA, obejmujący Europę, Bliski Wschód i Afrykę. – To uznanie znajdzie odzwierciedlenie
w zakresie obowiązków specjalistów w katowickim Centrum, którzy będą bezpośrednio pracowali
z przedstawicielami największych firm – dodaje Juraj Gerzeni.
Wyjaśnia też, że w odróżnieniu od centrów usług wspólnych (z ang. shared service centres) pracownicy Europejskiego Centrum TMF Group nie będą świadczyli usług wewnątrz organizacji, a będą odpowiedzialni bezpośrednio za doradztwo klientom firmy w obszarach kadr i płac, podatków i księgowości oraz sekretariatu korporacyjnego. Mowa o uznanych w skali globu markach. Z usług TMF Group korzysta ponad 60 proc. firm z listy Fortune Global 500 i FTSE 100 oraz blisko połowa z 300 największych na świecie firm private equity.
- Katowice są unikalnym miejscem na inwestycyjnej mapie Europy Środkowo-Wschodniej, co potwierdza wielu inwestorów, decydujących się najpierw na ulokowanie swoich centrów w naszym mieście, a następnie rozszerzanie zakresu ich funkcjonowania właśnie w Katowicach. Takie działanie jest rezultatem naszych przewag konkurencyjnych nad innymi lokalizacjami, które wynikają z dostępu do dobrze wykształconych pracowników, idealnego położenia czy jakości życia, wyjątkowej nawet na skalę kraju. Cieszymy się z dynamicznego rozwoju i wyników biznesowych katowickiego oddziału TMF Group. Wierzymy, iż lokalnie pozyskani specjaliści przyczynią się do dalszego efektywnego wzrostu Centrum – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Tak prezentuje się wnętrze biura TMF Group w Katowicach. fot. TMF Group
W TMF Group właśnie rozpoczęła się rekrutacja. W pierwszej kolejności poszukiwani są eksperci posiadający doświadczenie w jednym z obszarów specjalizacji firmy i ze względu na bezpośredni kontakt z klientami - biegle władający językami angielskim, niemieckim lub francuskim. Będą pracowali dla klientów z Anglii, Irlandii, Norwegii, Szwecji, Danii, Finlandii, Islandii, Francji, Włoch, Belgii, Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Holandii, Luksemburga, a nawet tych mających swoje siedziby na Wyspach Normandzkich (Guernsey i Jersey).
- Rekrutację rozpoczynamy od doświadczonych specjalistów, którzy później do swoich działów będą zatrudniać mniej doświadczonych, ale wyjątkowo zdolnych i chcących się uczyć kolegów po fachu – mówi Joanna Romańczuk, dyrektor zarządzająca polskiego i ukraińskiego oddziału TMF Group.
Każdy z pracowników Centrum będzie mógł przystąpić do wewnętrznej TMF Business Academy, w której wykładają najbardziej doświadczeni eksperci.
COVID nie zaszkodził
Wszystko wskazuje na to, że w przyszłości więcej będzie podobnych informacji. Bowiem eksperci wskazują, że konieczność pracy zdalnej nie tylko umocniła pozycję Polski jako lidera usług biznesowych w regionie Europy Środkowej i Wschodniej, ale pozwala rosnąć w siłę. Specjaliści wskazują, że sektor przemianę związaną z koronawirusem przeszedł niemal bez żadnych problemów. W okresie pandemii nie odnotowano bowiem żadnych spadków efektywności pracy, a w wielu obszarach zaobserwowano nawet znaczący wzrost.
- Wynika to z faktu, że model pracy wirtualnej jest dla pracowników sektora SSC zupełnie naturalny. Zatrudnieni w nich pracownicy na co dzień realizują bezpośrednie zadania dla biznesów zlokalizowanych w innych krajach: od Europy zaczynając, a na Stanach Zjednoczonych kończąc. Obecny kryzys może więc przyciągnąć nowe inwestycje w sektorze - mówi Anna Wójcik, head of customer success and operations w Talentuno Polska.
Co więcej, skoncentrowany dotychczas głównie na największych miastach Polski, sektor usług wspólnych może ekspandować do mniejszych ośrodków miejskich na terenie całego kraju. I mowa tu nie tyle o ekspansji największych firm już obecnych na polskim rynku, ale o tych nowo powstałych. Dla sektora, który przez wzgląd na skalę działalności obecny był w największych miastach Polski, jest to kierunek zupełnie nowy. Dotychczas centra lokowane były w ośródkach mogących zapewnić odpowiednią liczbę pracowników.
- Uważamy, że Polska, jak i cały region Europy Środkowej i Wschodniej, może skorzystać na kryzysie. Większość czynników przemawia za realokacją części obsługiwanych już procesów biznesowych do Polski oraz za podjęciem nowych - bądź ewentualnym przesunięciem - już zaplanowanych, a jeszcze niewdrożonych inwestycji. Jest to konsekwencją reshoringu (backshoringu) i wzrostu znaczenia nearshoringu. W związku z tym przewidujemy, że w nadchodzącym roku zatrudnienie w sektorze wzrośnie mimo kryzysu o około 7 proc. Ostatnie tygodnie pokazały, że firmy w Polsce poradziły sobie z wyzwaniami operacyjnymi, umacniając naszą rolę lidera w regionie - w rozmowie z PulsHR.pl mówił Piotr Dziwok, prezes ABSL.
Dodawał też, że mocną stroną Polski na tle innych krajów regionu jest między innymi dynamicznie rozwijający się rynek powierzchni biurowych. Dostępna powierzchnia biurowa w kraju szacowna jest łącznie na 11 mln metrów kwadratowych, co czyni Polskę liderem w grupie krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Jednak nie możemy tutaj zapomnieć o bardzo dobrej infrastrukturze IT, wykwalifikowanej kadrze pracowników, jak i bardzo dobrym położeniu geograficznym Polski.
KOMENTARZE (0)