O tym, jak trudno obecnie jest znaleźć pracowników, których można by było określić mianem talentów, świadczą dane ManpowerGroup, które firma publikuje systematycznie od 10 lat w badaniu "Niedobór Talentów".
W zeszłym roku po raz drugi na przestrzeni ostatniej dekady wskaźnik firm, które przyznały, że mają trudności ze znalezieniem właściwych kandydatów do pracy, wyniósł 51 proc. Tak zły wynik odnotowano wcześniej jedynie w 2010 roku.
Ten trend kręci się wokół słowa „pozyskiwanie”. Po pierwsze, dotyczy on zmiany na płaszczyźnie semantycznej - dotychczasowe zespoły HR-owe i rekrutacyjne chętniej będą tytułować się mianem „Talent Acquisition”. Jest to bezpośrednia odpowiedź na zmiany rynkowe. Rekruterzy borykają się z problemem coraz większej liczby wakatów, coraz mniejszym zainteresowaniem kandydatów do podejmowania rozmów oraz ich ograniczoną otwartością na zmianę pracy. Rekrutacja, rozumiana jako linearny proces (ogłoszenie – rozmowa – zatrudnienie), zmienia się w bardziej skomplikowane pozyskiwanie talentu, które zaczyna się pogłębionym searchem, zainteresowaniem kandydata do zapoznania się z ofertą, a kończy wieloetapową rozmową i feedbackiem.
Z dużym prawdopodobieństwem można spekulować, że wzrośnie również liczebność działów HR (czy też, posługując się nową nomenklaturą, działów TA) oraz, że coraz częściej będą one korzystać z pomocy agencji doradztwa personalnego, które będą brać na siebie ciężar wyszukania kandydatów i zachęcenia ich do podjęcia rozmów.
Czytaj też: Dokąd zmierza HR? Przed nami rok, w którym rzemiosło rekruterskie będzie w cenie
2. IT i biznes idą w parze
W mediach aż huczy na temat cyfrowej transformacji – mówi się o zanikaniu stanowisk pracy w klasycznym ich rozumieniu i zastępowaniu ludzi robotami.
Jak twierdzi Piotr Mazurkiewicz, bazując na własnych doświadczeniach i obserwacji rynku, ten proces w Polsce dopiero się rozpoczął. Póki co nie widać zmian na masową skalę. Jednak można zaobserwować tendencję do łączenia się stanowisk z pogranicza biznesu i IT. Szczególnie poszukiwani są eksperci w takich branżach jak analityka dużych danych (Big Data), RPA (Robotic Process Automation) czy Data Science. Z czasem wszyscy będziemy pracować w firmach technologicznych, więc kompetencje techniczne staną się niezbędne podczas rekrutacji.
Rok 2019 pokazał, że digitalizacja to nie tylko nowe narzędzia pracy, ale kompletna zmiana modelu biznesowego. Jeśli w poprzednich latach wyzwaniem było np. przeniesienie pracy do środowiska cyfrowego, to dziś przedsiębiorstwa muszą już mierzyć się z procesem robotyzacji i automatyzacji wielu zadań.
Szacuje się, że tylko przy wykorzystaniu już istniejących technologii 45 proc. wykonywanych przez ludzi obowiązków będzie można zautomatyzować. Postępująca automatyzacja widoczna też jest w branży HR, gdzie widzimy zastosowanie sztucznej inteligencji, baz danych i wdrażanych już w Polsce chatbotów. Wspierają one rekrutację, ale też pełnią rolę przewodnika w miejscu pracy, ułatwiając dostęp do dokumentów administracyjnych lub szybko odpowiadając na pytania dotyczące np. pozostałych dni urlopowych.
3. Wideo rozmowy
Rekrutacja w 2020 roku będzie musiała zmierzyć się z problemem chronicznego braku czasu wśród kandydatów. Uczestnictwo w rozmowie rekrutacyjnej to nie tylko sam czas jej trwania – to także dojazd (bywa, że nawet i do innego miasta), przygotowanie się do niej i wcześniejszy kontakt z rekruterem. Przynajmniej część z tego nadprogramowego czasu można zaoszczędzić korzystając z takich narzędzi jak: HireVue, Spark Hire – czyli dedykowanych programów do przeprowadzania rozmów rekrutacyjnych online. W tej roli doskonale sprawdzi się też Skype, Teams czy Zoom. Telekonferencja pozwala zachować tradycyjną formę wywiadu, nawiązać większą relacyjność niż podczas zwykłej rozmowy telefonicznej, a jednocześnie przyspiesza ona cały proces rekrutacyjny.
Rozmowa rekrutacyjna przez Messengera lub Skype to oczekiwanie co czwartego kandydata branży produkcyjnej. Ludzie, bez względu na rodzaj wykonywanej pracy, stają się coraz bardziej wygodni i chcą jak najwięcej czynności przenieść właśnie do internetu.
Brak konieczności dojazdu, oszczędność czasu, mobilność i wygoda to czynniki, które wpływają na to, że coraz więcej kandydatów chciałoby ubiegać się o pracę bez wychodzenia z domu. Według badania firmy Weegree niemal połowa pracowników firmy produkcyjnej za najlepszą formę komunikacji podczas tego procesu uznała rozmowę za pośrednictwem komunikatora internetowego lub telefonu.
4. Ogłoszenie jak reklama
Skończyły się czasy, w których rekruter mógł czekać z założonymi rękoma i liczyć na spływ CV po dodaniu na portal oferty z wolnym stanowiskiem. 2020 rok to ostatni dzwonek, żeby zrezygnować z ogłoszeń stanowiących jednolitą ścianą tekstu, z którego przynajmniej połowa to cukierkowy opis własnej firmy.
Nadchodzi rok ogłoszeń interaktywnych – przykuwających uwagę, intrygujących, niestandardowych pod względem formy, jak i treści. Ten trend widoczny jest już teraz, jednak najczęściej obserwujemy go w branży IT – od nowego roku powoli będziemy widzieć jego migrację do innych sektorów. Standardem staną się także widełki wynagrodzeń. Kandydaci nie będą uczestniczyć w procesach rekrutacyjnych, jeśli nie będą mieć pewności, że zapewnią im progres finansowy.
Z badania Hays Poland „(Nie)jawne oferowane wynagrodzenie. Przyszłość rynku pracy” wynika, że zaledwie 18 proc. firm w Polsce zamieszcza informację o zakresie oferowanego wynagrodzenia przynajmniej w części publikowanych ogłoszeń rekrutacyjnych. Natomiast aż 76 proc. kandydatów uważa, że pracodawca powinien mieć obowiązek informacji w tym zakresie.
5. Twarde dane
Zestawienie trendów na 2020 rok zamyka analityka. Firmy wydają coraz więcej pieniędzy na pozyskiwanie i utrzymywanie pracowników, a co za tym idzie – chcą wiedzieć, czy taka inwestycja jest dla nich opłacalna. Analitycy wezmą pod lupę działy HR i dokładnie wyliczą, które z rekrutacji odniosły finansowy sukces, sprawdzą czy działania EB pozytywnie korelują ze zmniejszeniem rotacji, a także czy wprowadzona kultura organizacyjna sprzyja wzrostom sprzedaży. Matematyka znowu staje się królową nauk, a jej wykorzystanie będzie coraz powszechniejsze.
Sztuczna inteligencja, samouczące się maszyny, technologie chmurowe czy łączność 5G - to właśnie te makrotrendy są siłą napędową innowacji i pomogą firmom zoptymalizować doświadczenia pracowników i klientów. Analityka predykcyjna będzie podstawą dla każdej firmy, która będzie chciała odnieść sukces w 2020 roku.
Pomoże dostarczyć newralgiczne informacje na temat pracowników, np. wzrost liczby nadgodzin, nadmierna rotacja pracowników, koszty pracy czy nierówne wynagradzanie kobiet i mężczyzn.
KOMENTARZE (0)