Warszawa jest z najchętniej wybieranych europejskich miast dla inwestycji firm z branży IT. Tylko w pierwszej połowie 2020 branża informatyczna wynajęła 17 tys. mkw. nowej powierzchni biurowej. To więcej niż w Wiedniu czy Bratysławie.
Jak wskazują eksperci CBRE, wymuszona przez pandemię informatyzacja europejskich firm napędza rozwój branży IT. Nawet upowszechnienie pracy zdalnej w ostatnich miesiącach nie zahamowało inwestycji sektora w nowe biura, co przełoży się na rozwój Warszawy i regionu.
- Sektor IT jest jednym z tych, na które pandemia wywarła relatywnie najmniejszy negatywny wpływ. Usługi informatyczne dobrze się rozwijają, ograniczenie kontaktów twarzą w twarz wymusza większą informatyzację. Widzimy, że coraz więcej firm IT rozważa lub decyduje się na relokację centrów do naszego regionu, w tym do Warszawy. To pozwala im usprawnić łańcuch dostaw i zmniejszyć koszty, przy zachowaniu wysokiej jakości działalności. Przewidujemy, że ten trend będzie rósł, zwłaszcza wśród firm outsourcingowych, zajmujących się IT w ramach centrów usług wspólnych - mówi Rafał Wdowczyk, dyrektor w Dziale Powierzchni Biurowych w CBRE.
W ostatnich latach Warszawa ugruntowała swoją pozycję w Europie Środkowo-Wschodniej pod względem wynajmu biur przez firmy IT. W pierwszej połowie 2020 takie podmioty podpisały umowy na 17 tys. mkw. biur, a w całym minionym roku zainteresowanie wyniosło 55 tys. mkw. Od 2016 roku nasza stolica znajduje się w czołówce miast w CEE, razem z Bukaresztem, Budapesztem i Pragą. Na lidera regionu pod względem popytu na biura wśród firm informatycznych wyrasta Bukareszt, w którym w pierwszej połowie 2020 sektor wynajął 23 tys. mkw. Rekordowy dla stolicy Rumunii był rok 2019, gdy wszystkie zawarte umowy objęły 170 tys. mkw. Miasto zawdzięcza to międzynarodowym korporacjom, które ulokowały w nim swoje europejskie centra operacyjne.
CBRE wskazuje, że jeszcze jakiś czas temu firmy informatyczne w Warszawie poszukiwały tańszych lokalizacji poza centrum i umieszczały tam wsparcie dla centrali położonych na zachodzie Europy. Z biegiem czasu zaczęły poszukiwać bardziej prestiżowych biur w centrum miasta, co było związane z ekspansją firm na naszym rynku.
Obecnie branża IT jest motorem napędowym rynku nieruchomości w stolicy. Oprócz dużego odsetka umów zawieranych przez ten sektor na istniejące już biurowce, wyróżniają się umowy przednajmu, podpisywane na etapie projektu lub budowy budynku. W minionym roku odpowiadały za 15 proc. całej wartości transakcji branży informatycznej.
- Rosnące zainteresowanie biurami wśród firm informatycznych widzimy już od 2005 roku, z niewielkimi spadkami popytu w odstępach 3-4-letnich. Nawet podczas kryzysu w 2009 roku branża potrzebowała tylko roku, żeby odrobić straty z nawiązką. Wszystko wskazuje na to, że obecne zawirowania gospodarcze nie wpłyną na sektor komputerowy, który obroni się i uzyska lepsze wyniki niż pozostałe branże - mówi Rafał Wdowczyk z CBRE.
Lepsza pensja w Warszawie
Co więcej, wiele raportów firm rekrutujących w branży IT wskazuje, że na najlepsze płace w branży IT mogą liczyć specjaliści pracujący w Warszawie (średnia prawie 9,5 tys. zł). Na najniższe zarobki muszą z kolei przygotować się pracownicy IT w takich miastach jak Rzeszów, Lublin czy Szczecin. W zależności od lokalizacji różnica w wynagrodzeniu może wynosić nawet 40 proc. - wynika z badania firmy rekrutacyjnej Bulldogjob.
Większość (60 proc.) specjalistów IT pracuje na podstawie umowy o pracę, drugą najpopularniejszą formą jest współpraca B2B (27 proc.). jednak również zatrudnieni na podstawie umów cywilnoprawnych w dużej części mogą też liczyć np. na płatny urlop, co pokazuje, że są traktowani podobnie do pracowników etatowych.
Badanie pokazuje też, że polska branża IT to przede wszystkim programiści (56,7 proc.). 13 proc. zadeklarowało pracę na stanowisku administratora lub DevOpsa, a blisko 10 proc. określiła się jako QA/tester. Branża jest też zdecydowanie zdominowana przez mężczyzn, którzy stanowią 90 proc.
Praca w IT jest, ale...
Choć od początku pandemii mówiło się, że przez wymuszone obostrzeniami nastawienie na nowe technologie, branża IT będzie rosła, to nie każdy jej przedstawiciel może liczyć na ciekawą ofertę pracy. - Wpływ pandemii na działalność firm IT jest niewątpliwy. Co czwarta firma zmniejszyła liczbę rekrutacji, a niemal co trzecia zupełnie z nich zrezygnowała - wynika z badania "Puls rynku pracy specjalistów i menedżerów" przeprowadzonego przez Antal Market Research.
Największe kłopoty ze znalezieniem pracy w branży IT będą mieli kandydaci na stanowiska juniorskie. W wakacje firmy z sektora IT w dalszym ciągu prowadziły nabór do pracy, ale rekrutowały głównie doświadczonych pracowników na stanowiska średniego i wyższego szczebla. Takie podejście pozwala zaoszczędzić środki, które trzeba inwestować w szkolenia i wdrożenie do pracy niedoświadczonych osób - wynika z badania.
Co czwarta firma ograniczyła nowe rekrutacje, a blisko to trzeci pracodawca zrezygnował z naboru nowych pracowników. W tym samym czasie kandydaci do pracy zintensyfikowali swoje poszukiwania.
- Przed zespołami IT stawiane będą jeszcze wyższe oczekiwania w kwestii zapewnienia ciągłości biznesowej, a dostosowanie się do zmieniającej się gospodarki jest nieuniknione. Ponad 60 proc.firm z sektora skupia się na ulepszeniu komunikacji online, produktów oraz usług. Oceniamy, że po krótkim spowolnieniu dynamiki zatrudnienia, obecny stan rzeczy pozytywnie wpłynie na długofalowe zapotrzebowanie kadrowe - prognozuje Fabian Pietras, dyrektor Antal IT Services.
KOMENTARZE (0)