Liczba ofert pracy kierowanych do menedżerów i specjalistów w czasie pandemii zmniejszyła się. ale ich jakość nie spadła. Wyraźny spadek widać za to w branży IT. Pracownicy na tym rynku dostali średnio o 6 zaproszeń do procesów rekrutacyjnych mniej niż rok wcześniej. Połowa badanych specjalistów i menedżerów przyznała, że obecnie koniecznym elementem wartej rozważenia oferty pracy jest dla nich możliwość pracy zdalnej.
- Wbrew pozorom warto dziś aktywnie wychodzić na rynek pracy, odpowiadać na ogłoszenia i uczestniczyć w rekrutacjach. Powodów jest kilka. Firmy, które obecnie mają otwarte wakaty, są organizacjami o najbardziej stabilnej pozycji na rynku. Wykorzystują obecny czas na budowę przewagi konkurencyjnej bądź realizację nowych inwestycji. Specjaliści i menedżerowie mogą zatem znaleźć zatrudnienie w prężnie rozwijającej się firmie, która już jest albo wkrótce może zostać liderem rynku. Dodatkowo organizacje o dużej dynamice wzrostowej często stwarzają większe szanse na awanse w rosnącej strukturze - mówi Artur Skiba, prezes Antal.
Ze wspomnianego raportu wynika, że w tym roku - widoczny od kilku edycji badania - wzrost liczby ofert pracy wyhamował. Przeciętnie specjaliści i menedżerowie otrzymują rocznie 7 ofert pracy. Średnio o dwie oferty więcej otrzymywali przedstawiciele administracji, marketingu oraz prawnicy. Wyraźny spadek widać za to w branży IT, gdzie pracownicy otrzymali średnio o 6 zaproszeń do procesów rekrutacyjnych mniej niż rok wcześniej. Spadek odnotowano również w przypadku inżynierów – o 4 oferty rocznie mniej.
- Dane te są odzwierciedleniem zmian w trendach zatrudnienia. W niektórych sektorach rynku zapotrzebowanie na nowe osoby bardzo zmalało, dochodziło też do masowych zwolnień. W innych - pracodawcy mieli jeszcze większe zapotrzebowanie rekrutacyjne. Rynek mocno się podzielił. To samo stało się w branży IT - komentuje wyniki raportu cytowana w nim Monika Kiliańska, team menager w Antal IT Services.
Uczestnicy badania pytani o to, jak szybko uda im się znaleźć nową pracę, która będzie spełniała ich oczekiwania i będzie zgodna z kompetencjami wykazują duży optymizm. 10 proc. z nich przekonana jest, że uda się im ją znaleźć szybciej niż w miesiąc. 41 proc. daje sobie na to więcej niż miesiąc, ale mniej niż 3 miesiące. 29 proc. jest zdania, że nowego pracodawcę znajdzie w ciągu 3 do 6 miesięcy. Zaś 20 proc. przyznaje, że w obecnej sytuacji na rynku pracy zajmie im to dłużej niż pół roku.
O znalezieniu nowego zatrudnienia w mniej niż 3 miesiące najczęściej przekonani są specjaliści i menedżerowie IT (73 proc.), HR (59 proc.) oraz inżynierowie (56 proc.). Dłuższe poszukiwania przewiduje zwłaszcza wyższa kadra zarządzająca.
Co więcej, w badaniu 45 proc. specjalistów i menedżerów przyznało, że odczuło poprawę sytuacji zawodowej. To jednak o 10 punktów procentowych mniej niż w 2019 roku. W gronie respondentów oceniających swą pozycję zawodową jako korzystniejszą są prawnicy (60 proc.) oraz przedstawiciele branży IT (58 proc.). Natomiast 44 proc. badanych zadeklarowało brak poprawy swojej sytuacji zawodowej na rynku pracy.
Jeżeli zaś chodzi o podwyżki, to najczęściej przyznawano je specjalistom i menedżerom IT (64 proc.), finansistom (63 proc.) oraz inżynierom (62 proc.).
Obserwacje firmy Antal pokazują, że procesy podwyżkowe często były zamrożone, gdyż w bardzo dużej części organizacji wypadają one właśnie na wiosnę. W tym roku zbiegło się to z lockdownem i czasem największej niepewności biznesowej. Trudno się zatem dziwić, że zwiększył się odsetek osób, które nie mogły cieszyć się wzrostem wynagrodzenia
- Warto pamiętać, że choć większość firm po okresowych decyzjach dotyczących zamrożenia płac wraca do planów podwyżek, będą one jednak przeciętnie niższe niż w latach ubiegłych. Tymczasem -- zmieniając pracę - można liczyć na znaczny wzrost otrzymywanego wynagrodzenia. Mowa tu często o 20-30 proc... Zmiana pracy jest zatem największym gwarantem uzyskania znacząco wyższej pensji - mówi Michał Borkowski, team manager Antal.
Co motywuje do zmiany pracy
Autorzy raportu zapytali również, co w tak trudnym czasie, jakim jest pandemia, motywuje do zmiany pracy specjalistów i menedżerów. Głównym powodem dla 41 proc. badanych pozostają atrakcyjniejsze możliwości rozwoju kariery. Następnie wymieniana jest propozycja wyższego wynagrodzenia oraz złe zarządzanie w organizacji - to się nie zmieniło od ubiegłego roku. Wśród innych odpowiedzi 2 proc. ankietowanych wskazało na zwolnienie z pracy z powodu redukcji etatów lub zamknięcia firmy – co wynika z sytuacji na rynku pracy.
Jako konieczne elementy nowej oferty pracy wymienia się niezmiennie wyższe wynagrodzenie (71 proc.), umowę o pracę (58 proc.) oraz nowy element, który podało ponad 50 proc. respondentów: możliwość pracy zdalnej.
Chęć rozwoju, poszerzenia kompetencji oraz zwiększenie uposażenia są nadal najważniejszym motywatorem do zmiany pracy. Wyższe stanowisko lub poszerzenie obszaru, w którym się działa, praktycznie zawsze niesie z sobą wzrost wynagrodzenia, dlatego też te dwa komponenty zawsze idą w parze.
- Wobec większej niechęci do zmian wśród osób oceniających swoją sytuację zawodową jako dobrą – konkurencja wśród kandydatów na eksponowane stanowiska bywa mniejsza. Jednocześnie tworzonych jest coraz więcej ról o globalnym zakresie odpowiedzialności – są to bardzo atrakcyjne oferty, które stwarzają ogromne możliwości zawodowe. Jest to wynik ruchów korporacji, zmierzających ku przeniesieniu większej liczby kompetencji do Polski z krajów zachodnich. Chęć optymalizacji procesów i osiągnięcia większej efektywności finansowej przekłada się na rosnące zainteresowanie polskim rynkiem, na którym koszty pracy wciąż są niższe niż w większości krajów unijnych – dodaje Roman Zabłocki, business unit director Antal.
KOMENTARZE (0)