Z rekrutowanych do pracy 8 na 10 chce dowiedzieć się o spotkaniu z pracodawcą za pomocą wiadomości SMS. Automatyzacja tych komunikatów to tylko kwestia czasu.

• Choć nadal większość rekrutowanych chce dowiedzieć się o spotkaniu o pracę za pomocą poczty elektronicznej, SMS znajduje coraz więcej zwolenników.
• Sceptycy tego systemu muszą zdać sobie sprawę, że jest on coraz mocniej zautomatyzowany, co ułatwia jego stosowanie.
Niedawno pisaliśmy o nowej roli, jaką w procesie szukania pracowników przez polecenie odgrywa SMS. Outsourcing programów rekrutacyjnych zaczyna się tam, gdzie kończy się email lub tradycyjna komunikacja w firmie.
Na potwierdzenie trendu pojawiły się w czerwcu badania internetowej platformy do zarządzania rekrutacjami.
eRecruiter.pl informował w pierwszych dniach miesiąca, że 8 na 10 aplikujących o pracę chciałoby otrzymywać potwierdzenie szczegółów spotkania rekrutacyjnego właśnie SMS-em a 21 proc. pytanych przez portal przyznało, że dostało informacje dotyczące rozmowy kwalifikacyjnej właśnie w krótkiej wiadomości tekstowej.
- Jesteśmy przyzwyczajeni do SMS-owych przypomnień od lekarza czy kosmetyczki - mówi Julia Urbańska z eRecruiter. - Nic więc dziwnego, że kandydaci oczekują takiej samej usługi od rekruterów. SMS z informacją o dacie i miejscu spotkania to najłatwiejsze i najbardziej efektywne rozwiązanie dla większości kandydatów do pracy.
Stare przyzwyczajenia jednak szybko nie znikną
Najbardziej preferowanymi przez kandydatów formami kontaktu są e-mail. Z przytoczonego badania wynika, że 92 proc. kandydatów chciałoby otrzymać potwierdzenie szczegółów spotkania od potencjalnego pracodawcy poprzez pocztę elektroniczną. W takiej wiadomości aplikujący oczekują przede wszystkim takich informacji jak: termin i godzina spotkania (96 proc.), miejsce (93proc.), imię i nazwisko osoby, która przeprowadzi rozmowę (81 proc.) oraz czas trwania (57 proc.). W praktyce, dwóch na trzech uczestników procesów rekrutacyjnych otrzymało wiadomości e-mailowe (61 proc wskazań).



KOMENTARZE (0)