• Wyjście Wielkiej Brytanii z UE może doprowadzić do gwałtownego wzrostu liczby upadłości firm zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w wielu innych krajach.
• Znaczna część Polaków pracujących na Wyspach prawdopodobnie straci pracę, a straty w eksporcie polskich towarów spożywczych mogą osiągnąć kwotę 100 mln euro rocznie.

– Brexit na pewno odbije się negatywnie na firmach w Wielkiej Brytanii. W zależności od tego czy kraj, po swoim wyjściu z UE, wynegocjuje mowę o wolnym handlu, straty mogą sięgać między 17 a 30 mld funtów w latach 2017-2019 – mówi Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes.
Nawet w optymistycznym scenariuszu – po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE z wynegocjowaną umową o wolnym handlu, jej PKB w latach 2017-2019 może spaść o 2,8 punktów procentowych w ujęciu realnym. Ponadto, w ciągu najbliższych trzech lat, liczba upadłości wzrośnie o około 1,5 tys. przedsiębiorstw w stosunku do obecnie prognozowanej średniej 20,3 tys. bankructw rocznie.
W scenariuszu pesymistycznym, bez nowej umowy o wolnym handlu, wpływ Brexitu będzie znacznie bardziej dotkliwy. Do roku 2019 brytyjskie PKB spadnie o 4,3 proc. w ujęciu realnym, a liczba bankructw zwiększy się o dodatkowe 1,7 tys. przedsiębiorstw względem obecnie prognozowanej.
Ludovic Subran, główny ekonomista Euler Hermes, nie ma wątpliwości, że Brexit pogrąży brytyjską gospodarkę. – Bez uzgodnienia umowy o wolnym handlu podczas negocjacji w sprawie wyjścia spodziewamy się, że po 2019 roku Wielka Brytania znajdzie się w recesji, doświadczając istotnego spadku PKB i kursu funta, co z kolei negatywnie wpłynie na obroty i marże brytyjskich przedsiębiorstw. Nawet jeśli nowa umowa handlowa z Europą zostanie podpisana, to z pewnością się źródłem wielu wyzwań w otoczeniu biznesowym będą wyższe koszty finansowania, odpływ inwestycji i załamanie eksportu – powiedział Subran.
Konsekwencje dla Polaków
W Polsce Brexit postrzegany jest głównie przez pryzmat społeczny. Pracę straci przynajmniej połowa Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii. Rzadziej mówi się o potencjalnych stratach dla polskiej gospodarki, choć te są jak najbardziej realne. Według szacunków, straty w eksporcie polskich towarów spożywczych mogą osiągnąć niebagatelną kwotę 100 mln euro rocznie.
Według ekspertów, w nowej sytuacji geopolitycznej najmniejsze straty mogą ponieść eksporterzy wyrobów mięsnych – konkurencyjnych cenowo i jakościowo w skali całej Europy. Większość z nich jest nie do zastąpienia przez import zamienny z krajów brytyjskiej wspólnoty narodów (m.in. Nowej Zelandii) z powodu odmiennej oferty.

KOMENTARZE (0)