- Sytuacja zawodowa połowy badanych pogorszyła się przez rok pandemii - wynika z raportu Pracuj.pl „Rok nowej normalności. Pracownicy i kandydaci o rewolucji na rynku pracy”.
- Według 7 na 10 badanych rok pandemii na stałe zmienił sposoby pracy.
- 91 proc. zatrudnionych badanych jest otwartych by przyjąć ofertę nowej pracy.
4 marca 2020 roku uznawany jest za oficjalny początek pandemii w Polsce. Chcąc podsumować minione 12 miesięcy, zespół Pracuj.pl przygotował raport „Rok nowej normalności. Pracownicy i kandydaci o rewolucji na rynku pracy”.
To już trzecia edycja badania przeprowadzanego wśród użytkowników portalu - poprzednie zrealizowano w maju i październiku ubiegłego roku.
Koronawirus a sytuacja zawodowa
Choć wzrost bezrobocia rejestrowanego jest zdecydowanie niższy od prognozowanego na początku pandemii, nie pozostaje on niestety bez negatywnego wpływu na życie Polaków w pracy.
Aż połowa respondentów Pracuj.pl deklaruje, że ich sytuacja zawodowa jest gorsza niż w marcu 2020 roku. Gospodarcze konsekwencje COVID-19 odbijały się na części pracowników w postaci m.in. obniżek pensji, większego napięcia zawodowego, niepewności.
Czytaj też: Praca 2.0. Raport specjalny o trendach przyszłości
Według badań Pracuj.pl nieco ponad jedna czwarta (26,5 proc.) zatrudnionych respondentów przyznaje, że ich obawy o wpływ pandemii na ich pracę są obecnie większe niż na początku „nowej normalności”. To mniejsza grupa niż ta, w której obawy w tym czasie zmalały – deklaruje to co trzeci z badanych (33 proc.). Największa grupa deklaruje natomiast, że poczucie niepewności utrzymuje się na stałym poziomie – taką opcję wybrało 40,5 proc. respondentów.
Warto zauważyć, że ludzie częściej wyrażają obawę dotyczącą zmiany obecnych warunków zatrudnienia na gorsze (40 proc.) niż bezpośredniej utraty pracy (31 proc.) w konsekwencji pandemii. Wyniki te można przyjmować z optymizmem – w przypadku obu kwestii udział osób przejawiających niepewność znacząco zmalał w stosunku do marca i września 2020.
Przyszłość oczami pracowników
Szczególnie ciekawe obserwacje przynoszą opinie wyrażane przez respondentów na temat przyszłości rynku pracy. Trzeba zauważyć dość powszechną świadomość dotyczącą długofalowych konsekwencji pandemii, wykraczających poza najbliższą perspektywę. Aż 73 proc. badanych uważa, że po opanowaniu pandemii jeszcze przez kilka lat będzie ona wpływać na dostępne na rynku oferty pracy.
W stosunku do pierwszych miesięcy pandemii pracownicy są bardziej świadomi złożonego wpływu roku z COVID-19 na gospodarkę. Z jednej strony obecna sytuacja daleka jest od czarnych scenariuszy z początku pandemii, z drugiej – w niektórych dziedzinach nieodwracalnie przeobraża świat zawodowy. Według aż 72 proc. badanych epidemiczny rok wprowadził na stałe zmiany w sposobach pracy.
- Z różnorodnych badań wynika, że pracownicy są świadomi nieodwracalnych zmian, które zachodzą w świecie pracy. Nie zawsze wiedzą jednak, jak się w nich odnaleźć. Tu istotną rolę mogą odegrać pracodawcy - zarówno obecni, jak i przyszli. To pracodawca może ułatwić przedłużającą się pracę zdalną lub przestrzeganie reżimu sanitarnego. Wiele firm podejmuje decyzje np. o umożliwieniu pracy zdalnej i po pandemii, co nie tylko wpłynie na ich atrakcyjność jako pracodawcy, ale też wywrą długofalowe skutki dla całego rynku - komentuje Małgorzata Skonieczna, ekspertka ds. badań kandydatów w Grupie Pracuj.
W obliczu różnorodnych komplikacji związanych z sytuacją pandemiczną czy programami szczepień trudno się dziwić, że tylko 37 proc. badanych spodziewa się opanowania COVID-19 do końca 2021 roku i powrotu większości pracowników do modelu wykonywania obowiązków dominującego przed jej wybuchem.
Podobnie jak wybrzmiewa to w prognozach wielu ekspertów: pandemia w mniejszym lub większym stopniu prawdopodobnie będzie wpływać na świat pracy w perspektywie dłuższej niż kilka następnych miesięcy.
(Niemal) wszyscy gotowi na zmianę
Doświadczenia pandemii nie zmniejszają, a wręcz zwiększają gotowość Polaków do zmiany pracy – tak pisali analitycy Pracuj.pl w raporcie „Pół roku nowej normalności”. To jeszcze bardziej aktualne w rocznicę wybuchu pandemii... Aż 91 proc. respondentów uczestniczących w najnowszym pomiarze jest otwartych na zmianę pracy, jeśli dostaną ciekawą ofertę (wzrost aż o 14 proc. w stosunku do początku pandemii i o 8 proc. w stosunku do okresu startu jej drugiej fali).
W trzech kolejnych pomiarach w dobie pandemii systematycznie rosła liczba respondentów posiadających pracę, którzy są bardziej gotowi na nowe propozycje niż przed pandemią (63 proc. badanych w lutym 2021), a także tych którzy bardziej aktywnie przeglądają dostępne oferty pracy (53 proc. badanych w lutym 2021). Co szczególnie ważne, 4 na 10 pracujących badanych deklaruje, że zastanawiają się nad zmianą zawodu lub specjalizacji (40,5 proc.).
- Minione 12 miesięcy przypomniało wielu z nas, że praca nie jest czymś danym na zawsze. Z opinii badanych wynika, że większość z nich ma świadomość konieczności reagowania na zmiany na rynku pracy, także np. poprzez przekwalifikowanie. W minionym roku użytkownicy Pracuj.pl wysłali ponad 33 mln aplikacji o pracę, co było wynikiem wyraźnie lepszym niż w 2019 roku. Rosła aktywność kandydatów wobec ofert pracy w branżach, które rosły w pandemii, np. IT czy e-commerce. Wielu kandydatów czeka trudny proces poszukiwania pracy w branżach, które mogą być dla nich w przyszłości bezpieczną, bardziej stabilną przystanią - komentuje Konstancja Zyzik.
Czy pracownicy, którzy myślą o zmianie pracy w 2021 r., będę mieli szanse ją znaleźć? W pierwszym kwartale 2021 roku zdecydowana większość firm nie planuje ani zmniejszać ani zwiększać liczby pracowników.
Jak wynika z badania ManpowerGroup, zaledwie 6 proc. firm chce poszukiwać nowych pracowników i powiększać swoje zespoły, 4 proc. myśli o redukowaniu etatów, 86 proc. nie planuje zmian personalnych, a 4 proc. nie wie, co przyniosą najbliższe miesiące. Prognoza netto zatrudnienia po korekcie sezonowej wynosi +5 proc. i jest na takim samym poziomie jak w ubiegłym kwartale.
- Prognozy zatrudnienia potwierdzają, że nadal więcej firm będzie poszukiwać nowych pracowników, a ogólny wynik dla Polski jest na stabilnym poziomie, podobnym jak ten deklarowany przez firmy rok temu - przed wybuchem pandemii. Patrząc na plany rekrutacyjne przedsiębiorstw w ostatnim roku, widzimy, że czasem największej niepewności, a jednocześnie okresem największych redukcji etatów był trzeci kwartał 2020 roku. Teraz organizacje powoli się stabilizują i większość chce wzmacniać swe zespoły - mówi Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce.
Podobne zmiany obrazują też badania ankietowe, które wspólnie z firmą BCMM przeprowadziliśmy (my - czyli Grupa PTWP) na przełomie marca i kwietnia ub. r., powtórzyliśmy je w maju 2020 r., a ostatnio - w lutym 2021 r. Dzięki zebranym danym można prześledzić, jak zmieniały się opinie biznesu na temat aktualnej sytuacji.
W pierwszym kwartale 2021 roku blisko 16 proc. badanych przedsiębiorstw planuje redukcję zatrudnienia. Odsetek ten jest znacznie niższy niż w pierwszej fali badań - wówczas 36,5 proc. respondentów planowało zwolnienia.
- Przedsiębiorcy osadzili się w nowej rzeczywistości. Część z nich znalazła nowe możliwości biznesowe. Firmy odzieżowe szyją maseczki, produkujące alkohol spożywczy - środki dezynfekcji. Część ma nowe rynki zbytu. Eksport idzie dobrze. Pandemia zwiększyła zapotrzebowanie na usługi internetowe i sprzęt komputerowy. To właśnie działające w tej dziedzinie przedsiębiorstwa planują wzrost zatrudnienia - komentuje Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
I dopowiada, że wiele małych firm w marcu i kwietniu ub. r. nie wiedziało, na jaką pomoc państwa mogą liczyć. Dane o bezrobociu świadczą, że redukcję zatrudnienia przeprowadzono tylko tam, gdzie nie było szansy na wsparcie i jednocześnie sytuacja ekonomiczna była bardzo trudna.
Bezpieczeństwo wciąż w cenie
Bardzo zbliżone do odnotowanych we wrześniu 2020 (wracamy do badania ManpowerGroup) są kluczowe atuty ofert pracodawców, wskazywane przez badanych. Badacze zapytali respondentów o to, co zachęciłoby ich do przyjęcia oferty w obecnych okolicznościach.
Na czele oczekiwań utrzymuje się propozycja wyższego wynagrodzenia (72 proc.), a za nim – stabilne i bezpieczne zatrudnienie (57 proc.). Wyniki potwierdzają, że bezpieczeństwo stanowiska w czasach pandemii stało się bardzo ważnym atutem ofert.
Trzecie miejsce w piramidzie zachęt zajmuje stabilna pozycja samej firmy (37 proc.) – jednak ten aspekt stopniowo tracił na znaczeniu w każdym z trzech pomiarów i w najnowszym badaniu tylko nieznacznie wyprzedził ciekawy zakres oferowanych obowiązków (36 proc.) i możliwość awansu na wyższe stanowisko (35 proc.).
Również
"Monitor Rynku Pracy" Randstad potwierdza, że w sześciu miesiącach poprzedzających sondaż nadal jednym z decydujących czynników było wyższe wynagrodzenie w nowej firmie. Widać jednak znaczny spadek tego wskaźnika w stosunku do ubiegłego kwartału - z 42 proc. do 34 proc.
W drugiej połowie 2020 roku równie duża część badanych (34 proc.) zmieniła pracę, ponieważ została dotknięta redukcją etatów. Tu z kolei nastąpił przyrost o 8 punktów proc. w zestawieniu z poprzednim kwartałem (34 proc. vs. 26 proc.).
- Wskaźnik ten znacząco wzrósł w porównaniu do przeszłości. Gdy w latach 2018 i 2019 powód ten podawało od 18 do 24 proc. respondentów, średnia z całego roku 2020 wynosi blisko 27 proc. Nie mamy wątpliwości, że w dużej mierze przyczyniła się do tego pandemia. Redukcje widoczne są przede wszystkim w sektorze usług, branży gastronomicznej i hotelarskiej, a także częściowo w handlu. Ale są też sektory, które cały czas prowadzą rekrutacje, m.in. branża produkcyjna i logistyczna. Dla wielu pracowników, którzy stracili pracę, zatrudnienie w tych branżach może być dobrym rozwiązaniem, choćby tymczasowo wspierającym ich sytuację finansową do czasu pojawienia się możliwości zawodowych w ich specjalizacjach - mówi Monika Hryniszyn, dyrektor personalna i HR consultancy w Randstad Polska.
Kolejnymi istotnymi powodami zmiany miejsca pracy, choć tracącymi na znaczeniu w stosunku do poprzedniego kwartału, są: potrzeba rozwoju zawodowego - spadek z 39 do 33 proc. oraz korzystniejsza forma zatrudnienia u nowego pracodawcy - spadek z 39 do 33 proc.
Oferty mocne mimo pandemii
Jak opinie o roku z COVID-19 przedstawiają się na tle aktywności pracodawców? Analitycy Pracuj.pl podają, że między styczniem i grudniem 2020 na tym portalu zamieszczono 542 593 oferty pracy. Informacje te wskazują tu na łagodniejszy spadek liczby ogłoszeń niż prognozowany na początku pandemii przez część specjalistów ds. rynku pracy i HR.
Jak zauważa Rafał Nachyna, dyrektor zarządzający Pracuj.pl, wynik był nadspodziewanie dobry, choć bezprecedensowy spadek popytu na rekrutację w II kwartale 2020 stanowił dla rekrutacji bardzo trudną i ważną lekcję.
Jak z kolei informuje GUS, przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2021 r. ukształtowało się na poziomie 6 mln 314,1 tys. i było o 2 proc. niższe niż przed rokiem (wobec spadku o 1 proc. w grudniu 2020 roku).
Do urzędów pracy w styczniu br. zgłoszono natomiast 101,4 tys. ofert zatrudnienia, czyli o 24,8 proc. więcej niż przed miesiącem, ale o 16,3 proc. mniej niż przed rokiem.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)