Kompetencje rekruterów muszą ewoluować. Bez tych umiejętności mogą nie znaleźć pracowników
Wiele osób utożsamia employer branding z marketingiem rekrutacyjnym albo z kampaniami rekrutacyjnymi. Tymczasem marketing rekrutacyjny ma pomóc w dotarciu z odpowiednim przekazem do odpowiednich kandydatów.
Marketing rekrutacyjny to konkretne działania, metody i taktyki, które pozwalają tę markę promować. (Fot. Shutterstock)
REKLAMA
Marketing rekrutacyjny to wspieranie procesów rekrutacyjnych działaniami marketingowymi, dzięki którymfirmy mogą dotrzeć z odpowiednim przekazem do odpowiednich kandydatów.
Wraz ze zmianami na rynku pracy, wsparcie procesów rekrutacyjnych aktywnościami marketingowymi stało się niezbędne.
Coraz częściej mówi się także o tym, że kompetencje rekrutera muszą ewoluować – powinny się wśród nich znaleźć także umiejętności marketingowe czy sprzedażowe.
Employer branding (EB) to kompleksowa praca nad marką pracodawcy, która wymaga strategicznego podejścia i konsekwencji we wdrażaniu kolejnych projektów. Jak zaznacza Anna Mikulska, partner w MJCC, jego celem jest zbudowanie takiej marki, która przyciąga i zatrzymuje w organizacji odpowiednich kandydatów i pracowników.
Marketing rekrutacyjny to z kolei konkretne działania, metody i taktyki, które pozwalają tę markę promować. Dzięki niemu firmy mogą dotrzeć z odpowiednim przekazem do odpowiednich kandydatów.
- Za działaniami marketingowymi powinna stać strategia EB, ale nie zawsze tak jest. Wiele organizacji pracę w tym obszarze zaczyna właśnie od taktycznych, często adhocowych aktywności, bez głębszej refleksji nad architekturą marki – wskazuje Anna Mikulska.
Ile jest marketingu w rekrutacji?
Wraz ze zmianami na rynku pracy, wsparcie procesów rekrutacyjnych aktywnościami marketingowymi stało się niezbędne. Coraz częściej mówi się także o tym, że kompetencje rekrutera muszą ewoluować - powinny się wśród nich znaleźć także umiejętności marketingowe czy sprzedażowe.
- Przy braku kandydatów w wielu specjalizacjach i luce kompetencyjnej na licznych obszarach, marketing rekrutacyjny pozwala dotrzeć do większej puli osób i „sprzedać” im miejsce pracy. W konsekwencji firma ma większą szansę na zatrudnienie właściwego pracownika, a w długim okresie – na realizację celów biznesowych. To powoduje, że mamy nie tylko więcej marketingu w rekrutacji, ale i więcej biznesu w obydwu tych dziedzinach – komentuje Anna Mikulska.
Również Krystyna Kacperska, marketing specialist w HRK, potwierdza, że obecnie dostrzega się coraz więcej marketingu w rekrutacji. Widoczne jest to już na poziomie ogłoszeń o pracę, które zachęcają kandydatów ciekawą szatą graficzną, angażują ich, a często nawet odchodzą od tradycyjnej formy tekstowej na rzecz wideo czy gifów. Im trudniejsza branża, tym bardziej nietypowe sposoby rekrutacji.
- Prym wiedzie tu branża IT, gdzie w niekonwencjonalny sposób przekonuje się kandydata do zatrudnienia w danej firmie, np. poprzez ukrywanie treści ogłoszenia w kodzie html, znanym tylko specjalistom IT. Potrzeba wykorzystania marketingu w rekrutacji wynika z faktu, że obecny rynek pracownika daje szereg możliwości zmiany pracy, firmy niejako muszą walczyć o kandydata, a walka ta jest przegrana, jeżeli opiera się na tradycyjnych formach rekrutacji – ocenia Krystyna Kacperska.
W podobnym tonie wypowiada się Julia Bojanowska, specjalista ds. komunikacji i EB w HRM Institute. Jej zdaniem konieczność przebicia się przez ogromną liczbę komunikatów, która dociera do pracowników każdego dnia, wymaga od rekruterów skorzystania z narzędzi i zasad wykorzystywanych do tej pory w marketingu produktowym. Szczególnie w tych branżach, w których kandydat ma do wyboru wiele ofert pracy - tutaj nie można liczyć na to, że będzie podejmował wysiłki odnalezienia naszej propozycji ukrytej głęboko na stronie internetowej, nawet jeśli będzie wyjątkowa.
- To pracodawca musi znaleźć sposób, żeby informacja o jego ofercie dotarła do kandydatów. Nic więc dziwnego, że marketing i jego narzędzia na dobre wkroczyły już do procesu rekrutacji. Oferta pracy jest towarem, który musimy zaprezentować odpowiednim osobom, aby mogły się z nim zapoznać i go kupić - mówi Julia Bojanowska.
Marketing rekrutacyjny w praktyce
W ubiegłym roku MJCC współpracowało firmą z McDonald’s przy kampanii skierowanej do kandydatów dojrzałych. Dotarcie do tej grupy nie było łatwym zadaniem – jest często pomijana na polskim rynku pracy, a w branży gastronomicznej większość działań kierowana jest do młodych.
- Przemyślana strategia pozwoliła nam jednak dotrzeć do kandydatów z tego segmentu, obalić stereotypowe postrzeganie McDonald’s jako pracodawcy i zwiększyć zatrudnienie pracowników dojrzałych o 91 proc. - mówi Anna Mikulska.
Innym przykładem jest kampania marketingowa firmy Coca-Cola HBC. Jak wskazuje Mikulska, zatrudniono niewielką, bo kilkudziesięcioosobową grupę przedstawicieli handlowych, ale przy znacznej poprawie takich parametrów związanych z zatrudnianiem jak spływ aplikacji, terminowość obsadzania wakatów czy jakość kandydatów.
- A wszystko to w trudnym, bo wakacyjnym okresie. To pokazuje, że kampanie nie muszą być prowadzone na szeroką skalę, muszą być raczej dobrze przemyślane i dopasowane do rzeczywistych potrzeb firmy - wyjaśnia partner w MJCC.
Przykładem z zakresu marketingu rekrutacyjnego jest również budowa atrakcyjnej zakładki kariery na stronie własnej przedsiębiorstwa.
– Po pierwsze, jest to korzystne z technicznego punktu widzenia – kierujemy ruch na własne medium, które w pełni kontrolujemy (skupiając uwagę na zewnętrznych portalach, zawsze istnieje pewne ryzyko np. zniknięcia ogłoszenia z portalu pracy). Po drugie, mamy pełną dowolność w aspekcie graficznym. Po trzecie, najważniejsze, jesteśmy w stanie przekazać kandydatowi istotne informacje – listę prowadzonych obecnie rekrutacji, ścieżkę kariery w organizacji, wizję i misję firmy, benefity pozapłacowe i korzyści, które płyną z pracy u nas – komentuje Krystyna Kacperska.
Od czego zacząć?
Pracę nad strategią marketingową powinno się rozpocząć od analizy dotychczasowych działań firmy, sprawdzenia trendów na rynku i przyjrzenia się działaniom rekrutacyjnej konkurencji. Jak mówi Julia Bojanowska, następnie należy wyznaczyć cele naszych działań marketingowych, np. zwiększenie rozpoznawalności firmy w nowym miejscu, zwiększenie liczby otrzymywanych aplikacji na ogłoszenia albo przeciwnie – otrzymywanie mniejszej ilości CV, ale za to lepszych jakościowo.
Anna Mikulska zwraca z kolei uwagę, że fundamentem planu aktywności z obszaru marketingu rekrutacyjnego powinna być strategia employerbrandingowa.
– To w niej definiujemy persony odbiorców, założenia marki, styl komunikacji, a przede wszystkim – EVP (employee value proposition) i kluczowe przesłania komunikacji. Jeśli organizacja takiej strategii nie ma, a jednak chce podjąć działania marketingowe, warto jest te elementy określić, chociażby w uproszczonej formie – wyjaśnia ekspert MJCC.
Kolejnym krokiem powinno być określenie adresata planowanych działań. Dobra strategia to taka, która jest idealnie dopasowana do grupy docelowej. Inaczej wyglądają działania kierowane do absolwentów uczelni, a inaczej do menedżerów.
– Punktem wyjścia budowania strategii powinny być konkretne potrzeby biznesowe – cele kampanii z obszaru marketingu rekrutacyjnego muszą je odzwierciedlać. Projektując działania, należy uwzględnić potrzeby grupy docelowej (to odbiorca ma „kupić” kampanię, nie „pani z HR-u”), specyfikę odbiorców (z jakich narzędzi korzystają, jakie postawy życiowe prezentują itd.) i do nich dopasować styl komunikacji czy wykorzystywane kanały – mówi Mikulska.
Istotny jest więc wybór odpowiednich kanałów dotarcia i formy komunikatów, a także określenie harmonogramu działań oraz metod analizy ich skuteczności.
– Ze względu na dynamicznie zmieniające się otoczenie strategia nie powinna być sztywna, a w sposób elastyczny dostosowywać się do rynku oraz grupy docelowej. Warto również śledzić pojawiające się trendy w marketingu, by móc je dostosować do naszych potrzeb. Pamiętajmy jednak, że nie każdy kanał i nie każdy koncept będzie odpowiedni dla naszej branży czy naszych grup odbiorców – zaznacza Krystyna Kacperska.
Ostatnim elementem naszej strategii powinno być mierzenie skuteczności prowadzonych działań. Aby to móc zrobić, musimy wybrać kluczowe wskaźniki efektywności (KPI), które będą zgodne z celami, które sobie określiliśmy w strategii.
– Przykładowo, jeśli celem było zwiększenie ilości złożonych aplikacji, to wskaźnikiem będzie rzeczywista liczba aplikacji, jeśli chcieliśmy zwiększyć zasięgi i rozpoznawalność marki, to pokaże nam to ilość fanów czy obserwatorów, a jeśli chcieliśmy zainteresować kandydatów treściami na naszej stronie karierowej, to wskaźnikiem będzie czas spędzony na stronie, ilość podstron odwiedzonych w czasie wizyty na stronie – wyjaśnia Julia Bojanowska.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
W związku z odwiedzaniem naszych serwisów internetowych możemy przetwarzać Twój adres IP, pliki cookies i podobne dane nt. aktywności lub urządzeń użytkownika. Jeżeli dane te pozwalają zidentyfikować Twoją tożsamość, wówczas będą traktowane dodatkowo jako dane osobowe zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/679 (RODO).
Administratora tych danych, cele i podstawy przetwarzania oraz inne informacje wymagane przez RODO znajdziesz w Polityce Prywatności pod tym linkiem.
Jeżeli korzystasz także z innych usług dostępnych za pośrednictwem naszych serwisów, przetwarzamy też Twoje dane osobowe podane przy zakładaniu konta, rejestracji na eventy, zamawianiu prenumeraty, newslettera, alertów oraz usług online (w tym Strefy Premium, raportów, rankingów lub licencji na przedruki).
Administratorów tych danych osobowych, cele i podstawy przetwarzania oraz inne informacje wymagane przez RODO znajdziesz również w Polityce Prywatności pod tym linkiem. Dane zbierane na potrzeby różnych usług mogą być przetwarzane w różnych celach, na różnych podstawach oraz przez różnych administratorów danych.
Pamiętaj, że w związku z przetwarzaniem danych osobowych przysługuje Ci szereg gwarancji i praw, a przede wszystkim prawo do odwołania zgody oraz prawo sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych. Prawa te będą przez nas bezwzględnie przestrzegane. Jeżeli więc nie zgadzasz się z naszą oceną niezbędności przetwarzania Twoich danych lub masz inne zastrzeżenia w tym zakresie, koniecznie zgłoś sprzeciw lub prześlij nam swoje zastrzeżenia pod adres odo@ptwp.pl. Wycofanie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania dokonanego przed jej wycofaniem.
W dowolnym czasie możesz określić warunki przechowywania i dostępu do plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej.
Jeśli zgadzasz się na wykorzystanie technologii plików cookies wystarczy kliknąć poniższy przycisk „Przejdź do serwisu”.
KOMENTARZE (0)