Możliwość pracy zdalnej oraz elastyczny czas pracy przestają być benefitem. Jak podkreśla Anna Skowrońska, ekspert z Departamentu Analiz i Strategii w PARP, na rynku widać gwałtowny wzrost ofert pracy zawierających te dwie opcje.
W listopadzie 2020 r. na 50 największych portalach rekrutacyjnych pracodawcy w Polsce opublikowali 195,3 tys. ofert pracy, czyli o 45 tys. (18,7 proc.) mniej niż miesiąc wcześniej i o 79,1 tys. (26,9 proc.) mniej niż w listopadzie ubiegłego roku.
– W ofertach pracy widać również wpływ pandemii. Wśród benefitów oferowanych przez pracodawców nieco mniej jest szkoleń i pakietów sportowych. Jednocześnie widać gwałtowny wzrost ofert z możliwością pracy zdalnej czy elastycznym czasem pracy – wskazuje Anna Skowrońska, ekspert z Departamentu Analiz i Strategii w PARP.
W ujęciu rocznym wśród pewnych zawodów wzrosła liczba ofert pracy. Są to ratownicy medyczni (43 proc.) i pielęgniarki (11 proc.), analitycy finansowi (68 proc.), specjaliści od e-commerce (22 proc.) oraz specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa (wzrost o 250 proc.).
Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce od czerwca 2020 r. utrzymuje się na poziomie 6,1 proc. Pod koniec listopada 2020 r. w urzędach pracy było zarejestrowanych 1,026 mln bezrobotnych. W porównaniu z październikiem 2020 r. ich liczba wzrosła o 7,8 tys., czyli o 0,8 proc. Natomiast rok do roku była wyższa aż o 176,6 tys., czyli o 20,8 proc.
Według danych resortu pracy w październiku 2020 r. pracodawcy zgłosili do urzędów 79,2 tys. wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej, czyli o 21,3 tys. ofert (21,2 proc.) mniej niż miesiąc wcześniej i o 11,7 tys. mniej niż w listopadzie 2019 r. (12,8 proc.).
– Biorąc pod uwagę skalę pandemii, zmiany w zakresie liczby bezrobotnych czy nowych ofert pracy nie są zaskakujące. Dla poszukujących pracy ostatnie miesiące roku na pewno były trudniejsze. Wśród osób bezrobotnych już kolejny miesiąc jest więcej kobiet niż mężczyzn, ale w porównaniu z październikiem ten odsetek się nie zmienił i pozostaje na tym samym poziomie – 53,9 proc. – mówi Paulina Zadura, dyrektor Departamentu Analiz i Strategii w PARP.
W listopadzie 2020 r. w porównaniu z październikiem stopa bezrobocia wzrosła w sześciu województwach: o 0,1 pkt proc. w kujawsko-pomorskim (8,7 proc.), lubelskim (8,0 proc.), małopolskim (5,3 proc.), pomorskim (5,9 proc.) i warmińsko-mazurskim (9,9 proc.) oraz o 0,2 pkt proc. w zachodniopomorskim (8,1 proc.).
Sytuacja na europejskim rynku pracy
Według danych Eurostatu, wskaźnik bezrobocia dla krajów członkowskich UE w październiku 2020 r. wyniósł 7,6 proc., co oznacza brak zmian wobec poprzedniego miesiąca oraz wzrost o 1,0 pkt proc. w ujęciu rok do roku. W tym samym czasie w Polsce wskaźnik ten wyniósł 3,5 proc., co oznacza wzrost o 0,1 pkt proc. w porównaniu z wrześniem i wzrost o 0,5 pkt proc. w ujęciu rocznym.
Z październikowych wyliczeń Eurostatu wynika, że najwyższe wskaźniki bezrobocia odnotowano w Hiszpanii (16,2 proc.), na Cyprze (10,5 proc.) i na Litwie (10,4 proc.), a najniższe w Czechach (2,9 proc.), Polsce (3,5 proc.) i na Malcie (3,9 proc.).
Relatywnie wysoka jest stopa bezrobocia wśród osób do 25. roku życia – 17,5 proc. w UE-27 w porównaniu z 17,9 proc. we wrześniu 2020 r. W analizowanym okresie najniższe wartości wskaźnika w tej grupie wiekowej odnotowano w Niemczech (6 proc.), Czechach (7,9 proc.), Austrii (8,9 proc.) i Polsce (12,9 proc.), a najwyższe w Hiszpanii (40,4 proc.), we Włoszech (30,3 proc.) i na Litwie (27,1 proc.).
Gaśnie optymizm
Jak wynika z najnowszego Monitora Rynku Pracy firmy Randstad, w ostatnim kwartale 2020 r. spadł optymizm w kwestii szans na znalezienie nowej posady w ciągu najbliższych 6 miesięcy. Jakiejkolwiek szanse widzi obecnie 79 proc. badanych (spadek o 5 punktów proc. w porównaniu do trzeciego kwartału), a na znalezienie pracy tak samo dobrej lub lepszej – już tylko 55 proc. (spadek z 62 proc.).
Tendencja znacznie niższych niż do tej pory nadziei na nowe stanowisko, a w szczególności tak samo dobre lub lepsze, utrzymywała się przez cały 2020 rok, choć latem wyraźnie widoczne było nieco bardziej optymistyczne spojrzenie respondentów.
Badanie pokazuje też, że swoje szanse na zatrudnienie lepiej oceniają mężczyźni. Podczas gdy 84 proc. panów jest przekonanych, że znalazłoby bez trudu w ciągu 6 miesięcy jakąkolwiek nową pracę, w ten sam sposób wypowiedziało się jedynie 71 proc. pań.
- Sytuacja pandemii wzmocniła zróżnicowanie polskiego rynku pracy. Obecną sytuację cechuje duża niepewność odnośnie przyszłości poszczególnych branż i zawodów. Są takie branże, które z uwagi na ograniczenia administracyjne, mają duże trudności w prowadzeniu działalności gospodarczej. Pracownicy z tych branż boją się o swoje zatrudnienie, i – o ile mogą – starają się wyprzedzać ewentualne zwolnienia szukając pracy w innych sektorach rynku – podkreśla Monika Fedorczuk, ekspert rynku pracy Konfederacji Lewiatan.
KOMENTARZE (0)