Zwracamy się, by minister edukacji Anna Zalewska poinformowała uczciwie: ilu nauczycieli straci pracę (w wyniku reformy), z iloma nauczycielami nie zostanie przedłużona praca, ilu nauczycieli zostanie wysłanych na emeryturę oraz ilu nauczycieli straci część etatu - powiedziała przewodnicząca klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

• Nowoczesna złożyła wniosek o wprowadzenie na posiedzeniu Sejmu informacji minister edukacji w sprawie zwolnień nauczycieli.
• Mamy do czynienia z wielką utratą pracy - zaznaczyła Lubnauer.
• Mówiliśmy, że to jest kłamstwo, którym posługiwała się minister Zalewska, która uprzedzała, że nikt nie straci pracy, a wręcz będą nowe etaty - dodała.
• Z danych zebranych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w 14 województwach wynika, że od 1 września 8,9 tys. nauczycieli straci pracę, a 21,7 tys. nie będzie miało pełnego etatu.
Nowoczesna złożyła wniosek o wprowadzenie na najbliższym posiedzeniu Sejmu informacji minister edukacji Anny Zalewskiej w sprawie zwolnień nauczycieli - poinformowała w poniedziałek przewodnicząca klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
"Mamy do czynienia z wielką utratą pracy, mamy do czynienia z wielkim oszustwem ze strony minister Zalewskiej, dlatego zwracamy się, a by minister Zalewska poinformowała nas uczciwie: ilu nauczycieli straci pracę (w wyniku reformy), z iloma nauczycielami nie zostanie przedłużona praca, ilu nauczycieli zostanie wysłanych na emeryturę gdy tylko osiągną wiek emerytalny oraz ilu nauczycieli straci część etatu i będzie musiało żyć tylko za część pensji?" - podkreśliła na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie Lubnauer.
Dodała, że ZNP zbiera informacje na temat tego jak wielu nauczycieli straci pracę w związku z nową reformą edukacji. "My uprzedzaliśmy o tym, mówiliśmy, że to jest kłamstwo, którym posługiwała się minister Zalewska, która uprzedzała, że nikt nie straci pracy, a wręcz będą nowe etaty" - zaznaczyła Lubnauer.
"Mamy do czynienia zarówno ze zwolnieniami i utratą części etatu jak i tym, że wielu nauczycieli, żeby mieć jeden etat będzie musiało chodzić po kilku szkołach, będzie musiało pracować w kilku placówkach. Będziemy mieli do czynienia z latającymi nauczycielami" - ironizowała posłanka.

KOMENTARZE (0)