- Silversi to osoby czynne zawodowo, które nie myślą o przejściu na emeryturę - będzie ich coraz więcej na rynku pracy.
- Osoby w wieku 50+ stanowią dziś niemal 40 proc. naszego społeczeństwa i szacuje się, że do 2040 r. ponad połowa z nas będzie należała do tej grupy.
- Czasy, gdy osobom po pięćdziesiątce proponowano jedynie takie stanowiska jak portier czy pracownik porządkowy minęły. Dziś pracodawcy szukają w tej grupie wiekowej specjalistów, którzy posiadają konkretne kwalifikacje.
Kiedyś przez media przetaczały się dyskusje na temat baby boomersów, millenialsów czy zetek, teraz wszyscy skupiają uwagę na silversach. To osoby, które ukończyły 50. rok życia. Najczęściej mają ustabilizowane życie prywatne - własne cztery kąty, odchowane dzieci, a w związku z tym więcej czasu na hobby, na spełnianie marzeń i robienie tego, na co nie mogli sobie pozwolić dwadzieścia lat temu.
O silversach mówi się również, że są „best agers”, bo to dobrze wykształceni, lojalni, zmotywowani i bardzo często - paradoksalnie - o wiele zdrowsi pracownicy niż ci z młodszych pokoleń. Siwe włosy (stąd nazwa - silver, z ang. srebny) nie jest jedyną cechą, która ich łączy. Silversi to osoby czynne zawodowo, które nie myślą o przejściu na emeryturę.
- Motywacje tych osób do pozostania na rynku pracy są różne. Cześć silversów to osoby, które dopiero całkiem niedawno odkryły, czego chcą od życia. Po wielu latach pracy w jednym miejscu postanawiają kompletnie zmienić profesję lub dopiero teraz znajdują czas, by się dokształcać i zdobywać nowe kompetencje, dzięki czemu robią karierę po 50-tce. W naszym kraju nie brakuje również osób, które chcą pozostać na rynku pracy jak najdłużej, bo wiedzą, że z przyczyn finansowych nie mogą pozwolić sobie na szybkie przejście na emeryturę - komentuje Agnieszka Surowiec, dyrektor HR i komunikacji w Intrum.
Jak dodaje, są to jednostki ambitne, które chcą konkurować z młodszymi pokoleniami i nieźle im to wychodzi.
O silversach mówi się również, że są „best agers”, bo to dobrze wykształceni, lojalni, zmotywowani i bardzo często paradoksalnie o wiele zdrowsi pracownicy niż ci z młodszych pokoleń (Fot. Shutterstock)
- Należy jeszcze wspomnieć o tych, którzy myśleli, że wcześniejsza emerytura to jest to, czego pragnęli, ale szybko odkryli, że się tylko na niej męczą. Nic dziwnego, dzisiejszy 50-, 60-latek ma zupełnie inne podejście do życia i możliwości niż jego odpowiednik dwie, trzy dekady temu - uzupełnia.
Europa bardzo szybko się starzeje, a Polska nie jest w tym przypadku wyjątkiem. Osoby w wieku 50+ stanowią dziś niemal 40 proc. naszego społeczeństwa i szacuje się, że do 2040 r. ponad połowa z nas będzie należała do tej grupy.
Plusy silversów
Co jest przewagą silversów? Jakie atuty mogą przekonać do nich pracodawców? Oto lista ich kompetencji.
1. Doświadczenie
Przyjmując, że silvers wkroczył na rynek pracy w drugiej dekadzie życia, ma już za sobą przynajmniej trzydzieści lat doświadczenia zawodowego. To wartość pracownika nie do przecenienia, na którą młode pokolenie dopiero pracuje. Długie doświadczenie na rynku pracy to nie tylko praktyczna wiedza zdobywana latami, ale także posiadanie cech i umiejętności, które są poszukiwane u każdego pracownika, a młodsi dopiero muszą się ich uczyć. Chodzi m.in. o konsekwencję w działaniu, umiejętność organizacji czasu pracy, opanowanie, nieuleganie niepotrzebnym emocjom i racjonalne ocenianie sytuacji kryzysowych.
- Doświadczony pracownik w swoim życiu zawodowym zetknął się z wieloma sytuacjami stresującymi. Wie, jak na nie reagować, by nie cierpiały na tym jego obowiązki. W zespole może być osobą, która rozładowuje napięcie i pozytywne wpływa na innych. Inteligencja emocjonalna to jego siła. Jako dojrzała osoba, która sprostała już wielu wyzwaniom, nie „spala” się emocjonalnie tak szybko i nie traci energii, gdy trafiają się niepowodzenia, bo wie, że to naturalny element pracy. Cechuje go empatia i wyrozumiałość - wyjaśniają eksperci Intrum.
2. Odpowiedzialność
Niestety, często zdarza się, że reprezentanci młodszych generacji, osoby będące tuż po studiach i dopiero szukające swojej ścieżki, traktują pierwsze, ale też kolejne miejsca pracy jako przejściowe. Stają się one „trampoliną” do dalszych etapów kariery. Nie ma w tym nic złego, co więcej – to czasem jedyny sposób, by przekonać się, co chcą robić w życiu.
Jednak inaczej na tę kwestię patrzą pracodawcy, którzy coraz częściej poświęcają wiele czasu oraz pieniędzy, by szkolić i wdrażać w obowiązki młodych, niedoświadczonych pracowników. Silvers budowanie takiej tożsamości zawodowej ma już za sobą. Wybór pracodawcy jest więc w jego wypadku bardziej przemyślany. Jeżeli szuka nowego zatrudnienia po 50-, 60-tce, to znak dla pracodawcy, że chce pracować. Z takim pracownikiem pracodawca może konsekwentnie budować wartość swojej marki.
- Chodzi nie tylko o odpowiednie podejście do pracodawcy i jego potrzeb, ale także do wykonywania samych obowiązków. Silvers ma bogate doświadczenie na rynku pracy, więc zapewne wie, jakie konsekwencje może nieść ze sobą nieprzykładanie się do realizacji powierzonych zadań - komentują przedstawiciele Intrum.
3. Zaangażowanie
Ustabilizowane życie rodzinne, dorosłe dzieci, czyli mniejsza liczba obowiązków domowych, a do tego dobra organizacja – to wszystko sprawia, że silversi mają jak najlepsze warunki do tego, by w pełni zaangażować się w swoje obowiązki służbowe. Czy można to powiedzieć o wszystkich pracownikach z generacji Z czy nawet o millennialsach? Niekoniecznie.
- Młodzi chętniej uczą się nowych rzeczy, chcą zdobywać nowe kwalifikacje i ze względu na wiek mają do tego lepsze predyspozycje. To prawda. Ale silversi z otwartymi głowami i w dodatku zaprzyjaźnieni z nowymi technologiami też chcą się rozwijać. W realizacji tego celu nie „rozprasza” ich konieczność łączenia pracy zawodowej ze studiami, opieką nad małymi, czyli wymagającymi dziećmi - tłumaczą przedstawiciele Intrum.
Kompetencje pracowników 50+ docenili też ankietowani badania przeprowadzonego przez Pracuj.pl. Wskazując na liczne zalety silversów, wymienili przede wszystkim wysoki poziom wykonywanej pracy (58 proc.), otwartość i gotowość do dzielenia się wiedzą oraz doświadczeniem z młodszymi pracownikami (57 proc.), znaczącą lojalności wobec obecnych pracodawców (54 proc.).
Silvers pilnie potrzebny
Zmiany demograficzne przyniosły także zmiany na rynku pracy. Czasy, gdy osobom po pięćdziesiątce proponowano jedynie takie stanowiska jak portier czy pracownik porządkowy, które nie spełniały ambicji większości z nich, na szczęście minęły. Dziś pracodawcy szukają w tej grupie wiekowej pracowników - specjalistów, którzy posiadają konkretne kwalifikacje.
W jakich branżach poszukiwane są kompetencje silversów? W każdej. Młodszy seniorzy napotykają na swojej drodze coraz mniej ograniczeń i spotykają się z docenieniem. Jednak szczególne kompetencje i cechy silversów, takie jak zaangażowanie, odpowiedzialność, opanowanie, cierpliwość i bycie empatycznym, procentują zdecydowanie w przypadku stanowisk wymagających kontaktu z drugą osobą czy z klientami. Zauważyli to rekruterzy poszukujący kandydatów do pracy typu front-desk, w bezpośredniej obsłudze klienta, także we wszelkich w contact center.
Ustabilizowane życie rodzinne, dorosłe dzieci, czyli mniejsza liczba obowiązków domowych, a do tego dobra organizacja – to wszystko sprawia, że silversi mają jak najlepsze warunki do tego, by w pełni zaangażować się w swoje obowiązki służbowe (Fot. Shutterstock)
Jedną z firm, która chętnie zatrudnia pracowników 50+ jest Intrum, firma z branży zarządzania wierzytelnościami.
- Z naszego doświadczenia wynika, że osoby z pokolenia silversów mają znakomite predyspozycje w zakresie tzw. umiejętności miękkich. Doskonale wyczuwają emocje, potrafią słuchać. Wynika to nie tylko z ich doświadczenia zawodowego, ale i prywatnego. To pracownicy, którzy są rodzicami, nierzadko dziadkami. To wszystko ma ogromne znaczenie, jeżeli chodzi prezentowanie empatycznej postawy. A empatia w przypadku takiej firmy jak Intrum, to zdecydowanie najbardziej pożądana cecha u kandydatów, szczególnie, gdy chodzi o osoby, które pracują w naszych contact center - zaznacza Kamil Kozłowski, HR Business Partner w Intrum we Wrocławiu.
Jak dodaje, na co dzień kontaktują się z osobami zadłużonymi i ich zadaniem jest wspierać je w drodze do wyjścia z długów. Konsumenci opowiadają im o swoich dramatach, nierzadko zwierzają się z poważnych problemów.
- Trzeba odpowiednio reagować na takie sytuacje. Dlatego chętnie zapraszamy do pracy w naszym zespole osoby „50+”, których opanowanie, empatyczne podejście nakierowanie na szukanie rozwiązań dobrze wpływają na zadłużonych konsumentów, którzy się z nami kontaktują - dodaje Kamil Kozłowski.
A jak na takie możliwości patrzą sami silversi?
- Kiedy zaczęłam pracować w Intrum, byłam w wieku, który dla wielu zahaczałby już o wiek senioralny. Nie byłam traktowana specjalnie ze względu na moją sytuację, co mi się od razu spodobało. Zostałam wprowadzona w nowe obowiązki jak każdy inny, także młodszy pracownik. Zostałam przygotowana do ciągłego kontaktu z klientami. Mam dostęp do tych samych benefitów, co wszyscy. Tam, gdzie jest to możliwe, korzystam na co dzień z mojego wcześniejszego doświadczenia zawodowego - komentuje Dorota Mierzyńska, ekspert ds. windykacji telefonicznej w Intrum we Wrocławiu.
Osoby 50+ zatrudnia także IKEA czy McDonald's. Także sieć sklepów Biedronka na początku 2018 roku poinformowała o nowym projekcie skierowanym m.in. do starszych kandydatów do pracy. Także mBank przeprowadził kampanię rekrutacyjną skierowaną do osób w wieku 45+. Akcja „Pasujesz do nas" ma przełamać stereotypy i pokazać, że ludzie w tym wieku mogą z powodzeniem zmienić zawód i pracodawcę.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)