- Biorąc pod uwagę wymianę kadry związaną m.in. z przejściami na emeryturę, rocznie przyjmujemy 600-700 nowych, młodych pracowników. Oprócz tego utrzymujemy 34 tys. miejsc pracy - powiedział prezes KGHM Herbert Wirth w rozmowie z ISBNews.
Dodał, że w okresie jego prezesury (od 2009 r.) firma przyjęła około 4 tys. pracowników.
KGHM nie narzeka na brak specjalistów w branży górniczej i hutniczej w kraju, choć wielu z nich już dawno wyjechało za granicę w poszukiwaniu pracy.
- Na jedno oferowane miejsce zgłasza się średnio kilkudziesięciu kandydatów, bywa, że nawet czterystu. Zazwyczaj liczba chętnych na jedno miejsce przekracza 100 osób - podkreślił z kolei Błażej Miernik, kierownik wydziału rekrutacji KGHM w rozmowie z PulsemHR.
- Prowadzimy też własny program Kopalnia Talentów, który przyciąga do nas najlepszych studentów i absolwentów naszych uczelni (m.in. Politechniki Wrocławskiej i AGH), choć aplikują także studenci uczelni zagranicznych - dodał Miernik.
Robotyzacja nie jest zagrożeniem dla zatrudnienia
Podczas wystąpienia na konferencji Ministerstwa Gospodarki Ministerstwa Gospodarki "Biznes a wyzwania społeczne, środowiskowe i gospodarcze kraju. Rola i odpowiedzialność" prezes KGHM powiedział, że wyzwaniem dla firmy w dłuższym terminie będzie pogodzenie wdrażania innowacyjnych rozwiązań - np. robota - z utrzymaniem zatrudnienia górników wydobywających w tradycyjny sposób.
W planach są tzw. inteligentne kopalnie, gdzie w miejsce pracy fizycznej wprowadzona zostanie częściowo praca intelektualna. Będą to zakłady wyposażone w nowoczesne maszyny do urabiania skał. Takie, które same rozpoznają poziom zawartości miedzi w rudzie, twardość, wilgotność oraz inne parametry i odpowiednio programują się do zebranych danych. Wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań może więc oznaczać w kolejnych latach redukcję zatrudnienia pracowników fizycznych. KGHM twierdzi jednak, że nie ma tego w planach.
- Mamy zaawansowane testy zestawu do mechanicznego urabiania skał, tzw. kombajnu ścianowego, którym steruje człowiek. Nie znaczy to, że kombajn ma kabinę ze stanowiskiem operatora - to stanowisko jest poza kombajnem - wyjaśnił Dariusz Wyborski z KGHM. - Tak więc na pełne zastąpienie człowieka raczej się nie zanosi. KGHM nie przewiduje zwalniania ludzi w związku z wprowadzeniem nowych technologii - zapewnił.
KGHM jest największym producentem srebra i ósmym procentem miedzi na świecie, posiadającym dostęp do czwartych pod względem wielkości zasobów miedzi. Spółka prowadzi w Polsce po trzy zakłady górnicze i hutnicze. Posiada ponadto szerokie portfolio projektów eksploracyjnych, rozwojowych i produkcyjnych w Polsce, Niemczech, Kanadzie, Chile i USA.