- Autor: Paulina Zych
- •3 paź 2017 15:24
Duża rotacja i braki kadrowe to problemy, z którymi boryka się wielu pracodawców. W ostatnich czasach dużo mówi się o tym, że w Polsce mamy rynek pracownika – pozostaje to nadal kwestią sporną, niemniej jednak problemy personalne są rzeczywistością, a w branży hotelarskiej są one na porządku dziennym.

Ponad połowa personelu hotelu to osoby zajmujące pozycje niższego szczebla (room service, kelnerzy, recepcja) i jednocześnie są to grupy pracowników, których najtrudniej pozyskać i utrzymać w organizacji. Dla wielu ten rodzaj pracy jest zajęciem dodatkowym, wykonywanym w trakcie studiów i dodatkowo wymagającym pracy w systemie zmianowym. To powoduje, że są to stanowiska, na które większość hoteli poszukuje pracowników w sposób ciągły.
Ratunkiem dla hotelarzy mogą być pracownicy zza wschodniej granicy lub współpraca z firmami zewnętrznymi na zasadach outsourcingu pracowniczego. Nieco mniej problemów obserwujemy w zakresie rekrutacji kucharzy, bo ten zawód jest ostatnio dość popularny.
Jeśli chodzi o pozycje średniego szczebla, to tutaj poszukiwani są sprzedawcy, szczególnie ci specjalizujący się w obszarze MICE, i to zarówno na poziomie specjalistów jak i kierowników oraz osoby odpowiedzialne za koordynacje eventów branżowych. Warto wspomnieć także o księgowości, która w branży hotelarskiej, jest dość specyficzna. Od kandydatów wymaga się znajomości systemów hotelowych i standardów raportowania – na dobrych specjalistów w tym obszarze również jest zapotrzebowanie.
W zakresie pozycji kierowniczych to oprócz wspomnianej wcześniej sprzedaży, widzimy popyt na managerów w obszarze revenue oraz food & beverage, co zapewne wynika z rosnącej roli gastronomii jako elementu przyciągającego gości do hotelu.
Rynek pracy w hotelarstwie
Powodów problemów personalnych w branży hotelarskiej jest kilka. Pierwszym jest na pewno sytuacja gospodarcza w kraju i możliwość znalezienia pracy z podobnym (a często wyższym wynagrodzeniem) w innych branżach. Praca w hotelarstwie jest wymagająca - jest to często system zmianowy, praca z trudnym klientem oraz konieczność dojazdu, jeśli hotel położony jest na obrzeżach miasta. Dodatkowo, branża obecnie mocno się rozwija więc i perspektywy zatrudnienia rosną, co powoduje, że kandydaci mogą przebierać w ofertach pracy.
Oddzielny problem stanowią wewnętrzne procesy HR związane z rekrutacją, motywowaniem i utrzymaniem pracowników. Coraz więcej firm zaczyna dbać o markę pożądanego pracodawcy (tzw. employer branding), szczególnie obserwuje się tego typu działania w hotelach sieciowych. Przyczynia się to do tego, że hotelom ze znanymi i rozpoznawalnymi markami łatwiej przyciągnąć wartościowych pracowników niż hotelom prywatnym.

KOMENTARZE (0)