Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że bezrobocie maleje. W pierwszym kwartale 2014 r. wynosiło 13,5 proc., w drugim – 12 proc., a w trzecim już tylko 11,5 proc. Przedstawione dane powinny budzić zadowolenie. Jednak ich głębsza analiza budzi zdziwienie. Dlaczego?
Otóż w każdym kwartale tylko niespełna połowa osób, które zostały wyrejestrowane z urzędów pracy, w rzeczywistości znalazła pracę. Pozostała część podnosi statystyki. W pierwszych trzech miesiącach 2014 r. ze statusu bezrobotnego 626 500 osób, a zatrudnienie znalazło jedynie 286 800 osób.
W drugim kwartale wyrejestrowało się 768 600 bezrobotnych, z czego tylko 341 700 podjęło pracę. Trzeci kwartał nie był lepszy. Z pośredniaków odeszło 716 500 osób, a jedynie 328 500 bezrobotnych zostało zatrudnionych.
Czy Polacy poddali się i przestali szukać pracy? Zdaniem dr Grzegorza Baczewskiego, dyrektora departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan, bezrobotni wypisują się z pośredniaków z różnych przyczyn.
– Zapewne część wykreślonych została zniechęcona do tego, by korzystać z pomocy urzędów pracy. Inni znaleźli zatrudnienie bez wsparcia pośredniaków, a kolejna grupa wyjechała do pracy za granicę. Niektórzy z kolei nie szukają zatrudnienia z powodu choroby albo sprawowania opieki nad dzieckiem – wymienia.
Potwierdzają to statystyki. Z danych GUS wynika, że 44 tys. osób zrezygnowało z pomocy urzędu z własnej woli, a 66 tys. zdecydowało się na odbycie stażu lub szkolenia. Na emeryturę lub rentę przeszło tylko 8 700 osób.
Co z resztą? Aż 204 700 wyrejestrowanych nie potwierdziło gotowości do podjęcia pracy, co stanowiło 28,6 proc. ogólnej liczby osób, które wypisały się z urzędu.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.