Sierpień zazwyczaj przynosi stabilizację lub lekką poprawę w statystykach bezrobocia. Dzieje się tak w związku z utrzymywaniem się typowego dla okresu wiosny i lata wzrostu popytu na pracowników sezonowych w budownictwie, rolnictwie i usługach turystycznych - opublikowane w środę (23 września) dane GUS o rynku pracy komentuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.

- Główny Urząd Statystyczny zaprezentował dane o poziomie bezrobocia rejestrowanego w końcu sierpnia 2020.
- Liczba zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 1028,0 tys. osób i była o 1,5 tys. osób niższa niż w końcu lipca oraz o 162,5 tys. osób wyższa niż przed rokiem.
- Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej wskazuje, że dane te były lepsze od oczekiwanych.
Jak podał GUS, pod koniec sierpnia stopa bezrobocia rejestrowanego utrzymała się na poziomie notowanym od czerwca. Wyniosła 6,1 proc. i była wyższa niż rok wcześniej o 0,9 pkt. proc., gdy wynosiła 5,2 proc.
W końcu sierpnia w urzędach pracy zarejestrowanych było 1028,0 tys. bezrobotnych, to nieco mniej niż w lipcu 2020 (o 1,6 tys., tj. o 0,2 proc.), ale więcej niż w sierpniu 2019 roku (o 162,5 tys., tj. o 18,8 proc.). Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 99,2 tys. wobec 111,4 tys. w lipcu i 117,4 tys. w sierpniu roku ubiegłego. Jednoczenie w sierpniu z rejestrów bezrobocia wyrejestrowano 100,7 tys. osób wobec 108,4 tys. w lipcu oraz 120,3 tys. w sierpniu roku ubiegłego. Ofert pracy pojawiło się na przestrzeni sierpnia 96,4 tys. wobec 105,9 tys. w lipcu i 108,8 tys. przed dwunastoma miesiącami.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

- Sierpień zazwyczaj przynosi stabilizację lub lekką poprawę w statystykach bezrobocia. Dzieje się tak w związku z utrzymywaniem się typowego dla okresu wiosny i lata wzrostu popytu na pracowników sezonowych w budownictwie, rolnictwie i usługach turystycznych. Działo się tak również w roku bieżącym, mimo poważnych obaw związanych z wpływem koronawirusa na gospodarkę. Na sierpień miała bowiem przypaść spora fala napływu do bezrobocia osób które wypowiedzenia dostały wiosną (ale obowiązywał w ich przypadku trzymiesięczny okres wypowiedzenia) - komentuje sytuację na rynku pracy Piotr Soroczyński.
Wskazuje też, że na podstawie prezentowanych danych o poziomie bezrobocia można szacować, jakie GUS w swoich kalkulacjach przyjmuje poziomy liczby pracujących i aktywnych zawodowo. Liczba pracujących wynosząc około 15 825 tys. osób była w sierpniu niższa niż przed rokiem o 46 tys. tj. 0,3 proc.. Aktywnych zawodowo było w końcu sierpnia 16 853 tys. osób – około 208 tys. i 1,3 proc. więcej niż przed rokiem. Dane za sierpień są wyraźnie lepsze od oczekiwanych.
- Miesiące jesieni przynoszą typowo sezonowy wzrost bezrobocia związany ze spadkiem popytu na prace sezonowe. W konsekwencji do końca roku bezrobocie może stopniowo rosnąć. Na koniec grudnia oczekujemy stopy bezrobocia na poziomie 6,5 proc. i liczby bezrobotnych sięgającej 1095 tys. osób - prognozuje Soroczyński.


KOMENTARZE (0)