Dzięki szybkiemu uruchomieniu w czasie pandemii COVID-19 tarcz finansowej i antykryzysowej możemy dzisiaj mówić o niskim bezrobociu - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller, komentując najnowsze dane dotyczące stopy bezrobocia.

- Stopa bezrobocia rejestrowanego pod koniec maja wyniosła 5,1 proc. To o 0,1 pkt proc. mniej niż w kwietniu - wynika z szacunków Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
- Według danych resortu w maju w urzędach pracy zarejestrowanych było 852 tys. bezrobotnych.
- Zdaniem rzecznika rządu niskie bezrobocie to efekt uruchomionych przez rząd tarcz finansowej i antykryzysowej.
"Po trudnym czasie, po covidzie, gdzie było ryzyko masowego bezrobocia, ochroniono miejsca pracy. Kilka milionów miejsc pracy, które udało się uchronić dzięki tarczy finansowej i antykryzysowej, którą wtedy uruchamialiśmy" - komentował rzecznik rządu w TVP Info.
Jak dodał, tarcze te zostały uruchomione bardzo szybko, już w kilka tygodni po tym, jak rozpoczęła się pandemia COVID-19. "To była jedna z najszybszych tarcz antykryzysowych w UE i dzięki temu możemy dzisiaj mówić o niskim bezrobociu" - podkreślił.
Na uwagę, że część osób zaznacza, iż hurraoptymizm jest przedwczesny, jeśli chodzi o stopę bezrobocia, gdyż ciągle mamy do czynienia z ciągłym napływem uchodźców z Ukrainy, Müller odparł, że w Polsce bezrobocie jest bardzo niskie, w związku z tym, że są "sektory na polskim rynku pracy, które mają deficyt rąk do pracy i wiele z tych osób, które przyjechało do Polski - to już grubo ponad 100 tys. - jest zatrudnionych w polskich firmach, a mimo to bezrobocie mamy najniższe w historii".
"W związku z tym to pokazuje, że są takie luki na rynku pracy, które są wypełniane przez osoby przyjeżdżające do Polski" - dodał Müller.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej podało, że najniższe bezrobocie odnotowano w województwie wielkopolskim (2,8 proc.), a najwyższe - w warmińsko-mazurskim (7,9 proc.).
"To absolutnie rewelacyjny wynik, po 1990 r. tylko w październiku 2019 r. stopa bezrobocia rejestrowanego była niższa i wyniosła 5 proc. Mamy powody do zadowolenia" - podkreśla cytowana w komunikacie resortu minister rodziny Marlena Maląg.

KOMENTARZE (0)