- Coraz częściej zastanawiamy się, czy ma jeszcze sens i zastosowanie tradycyjne podejście do pracowników oparte na grupach wiekowych.
- Przecież profil demograficzny zmienia się bardzo szybko.
- Można wręcz odnieść wrażenie, że dziś znacznie ważniejsza od kwestii wieku jest sprawa oczekiwań, motywacji i podejścia.
Mariusz Kozłowski, wiceprezes Biprometu wskazuje, że w miejsce 15 roczników pracoholików urodzonych między 1964 a 1979 rokiem wkracza dziś pokolenie, dla którego praca nie jest już najważniejszą wartością umożliwiającą realizację własnych planów.
To problem dla wielu firm i menedżerów. Pandemia postawiła przedsiębiorstwa przed wyzwaniami związanymi z oczekiwaniami nie tylko zdalnej pracy, ale także skracania tygodnia pracy.
Wreszcie unaoczniła, że nie tylko wkroczyliśmy w okres, kiedy to pracownik kształtuje rynek pracy, ale także nie ma problemu z głośnym artykułowaniem swoich oczekiwań, poglądów i wizji, jak ma wyglądać jego praca.
Problemy z dostępem do fachowców
- To pokolenia, o których z dużą dozą racji mówi się, że pracują po to, żeby żyć, a nie żyją po to, żeby pracować - mówi Mariusz Kozłowski. - I nawet jeżeli dziś jako firma nie odczuwamy wspomnianego problemu, to znaczy to tylko tyle, że mamy jeszcze chwilę, by się na niego przygotować. To nie jest tak, że zupełnie nie wiemy, z czym przyjdzie nam się zmierzyć. Konieczność zastępowania pokoleń dotknęła nas w latach 2014-2018, kiedy to w krótkim czasie na emeryturę przeszło mnóstwo doświadczonych pracowników. Nowi się pojawili, ale to pokazało nam, jak ważne jest dbanie o płynność tych procesów i planowanie pewnych działań, by być kilka kroków do przodu - podkreśla Mariusz Kozłowski.
Tym bardziej, że odejścia w latach 2014–2018 najbardziej były widoczne w pracowniach technologicznych, czyli grupach o wysokiej specjalizacji. Stąd też ich zastąpienie nie było proste.
Niedobór pracowników technicznych powoduje trudności w kompletowaniu kadry. Wyzwanie stanowią rekrutacje inżynierów, kierowników branżowych oraz kierowników projektów. Wiele firm zastanawia się skąd dziś można wziąć pracowników. Jak ich ściągnąć do pracy i co najważniejsze w jaki sposób - bo okazuje się, że czasem nie wystarczy dobra płaca - aby ich utrzymać.
- Najlepiej pozyskać ich z rynku, to jest możliwe i osiągalne - podkreśla wiceprezes Mariusz Kozłowski. - Warto podkreślić, że rzecz nie opiera się tylko na proponowanych stawkach i dodatkach pozapłacowych. Jakkolwiek są one ważne, niezbędne - naszym atutem jest jeszcze siła grupy, do której należy Bipromet. Być może kiedy gospodarka jest zrównoważona, nie ma to znaczenia, ale w latach kryzysowych, niepewnych i nacechowanych dużą liczbą nieprzewidywalnych czynników, takich jak pandemia, nagle okazuje się, że duży naprawdę może więcej i silna grupa kapitałowa jest jak dodatkowy benefit - dodaje.
- Wracając do meritum: najcenniejsi są dla nas pracownicy, których najtrudniej pozyskać. Pracują już w zawodach 5-15 lat. Mają dobrą pozycję i spore doświadczenie. W zdecydowanej większości patrzą dalej niż na rok do przodu i coraz częściej bardzo ważnym elementem ich zawodowej kariery jest stabilizacja - zaznacza Mariusz Kozłowski.
To znaczy, że na takiego pracownika, trzeba jednak czasem poczekać kilka miesięcy, ale jak podkreślają w wielu firmach warto. Stąd dziś rekrutacja staje się procesem nie tylko żmudnym, ale także długoterminowym. Zwłaszcza wtedy, kiedy dotyczy stanowisk, które najtrudniej jest obsadzić.
- W naszej branży projektowo-budowlanej to grupa bardzo wąskich specjalizacji projektowych i kierowników kontraktów. Znalezienie odpowiednich osób potrafi w tym przypadku trwać długo. Na rynku są w większości dwa typy ofert: ludzie z bardzo dużym doświadczeniem i przez to o wysokich wymaganiach finansowych oraz ludzie, którzy dopiero chcą być kierownikami projektu, nie mają doświadczenia. Bardzo trudno znaleźć kogoś pomiędzy - wyjaśnia Mariusz Kozłowski.
W zdecydowanej większości przypadków najważniejszym powodem zmiany pracy jest wynagrodzenie, ale gdy pracownicy osiągną już satysfakcjonujący ich poziom, zaczynają szukać ciekawszych projektów, większych wyzwań i odpowiedzialności.
- To ten moment, kiedy okazuje się, jak ważny jest potencjał przedsiębiorstwa i jego miejsce w danym sektorze, czy obszarze projektowym - wskazuje Mariusz Kozłowski. - W naszym przypadku możemy powiedzieć, że mamy dwunastego zawodnika na boisku. Zdecydowanie projekty, które realizujemy, należy zaliczyć do ciekawych, ale jednocześnie trudnych, wielokrotnie innowatorskich. W naszym przypadku problemem dla ludzi stają się presja i odpowiedzialność, które rosną wraz z poziomem realizowanego kontraktu.
Wymagania finansowe schodzą wtedy na drugi plan, ponieważ progresywne efekty pracy korelują z wynagrodzeniem, ale w tej kolejności, nie odwrotnie. Jak zaznacza Mariusz Kozłowski, Bipromet może dać wspierające środowisko, kulturę pracy, w której starszy uczy się od młodszego absolwenta uczelni, a młodszy czerpie z doświadczenia starszego pracownika. Istotny jest też styl przywództwa, który zaspokaja potrzebę uznania, znaczenia i osobiste aspiracje, motywacje pracownika, a nie oczekiwania drugiego człowieka - kierownika.
Na forach branżowych, jak mantra przewija się pytanie, co jest dziś prawdziwym wyzwaniem? Pozyskanie, czy może jednak zatrzymanie pracowników w firmie. Czy podwyżki na produkcji (budowlano-montażowej) wystarczają, aby poprawić wskaźniki rotacji.
Nie ma prostych recept
- Nie ma prostych odpowiedzi i recept. Wszystko zależy od grupy wiekowej. W przypadku pracowników ze stażem do 10 lat obserwujemy, że to właśnie pieniądze decydują o zmianie pracy. Dla grupy z dłuższym stażem pracy ważniejsze są mniejsza presja i spokojniejsze warunki - uważa Mariusz Kozłowski. - Coraz częściej mówi się, że nie mamy już rynku pracownika, ale rynek specjalisty. Zgadzam się w pełni, że mamy rynek specjalistów, natomiast nie zgadzam się, że jest o nich trudno w każdej branży. Nie brakuje fachowców w branży budowlanej, ale z technologami nie jest już tak łatwo. Jeżeli pójdziemy o krok dalej, czyli do technologów procesów hutniczych, zauważymy, że problem narasta. Ubiegłoroczne badania mówiły, że 90 proc. specjalistów jest gotowych zmienić pracodawcę, zwłaszcza jeśli wiąże się to z wyższym wynagrodzeniem. Patrząc na rynek, uważam, że problem będzie narastał, tym bardziej że to także kwestia szkolnictwa technicznego i budowlanego: zawodowego i średniego - dodaje.
Eksperci szacują, że rok 2022 upłynie pod znakiem wszechobecnej rekrutacji. Werbowanie nowych pracowników planuje aż 95 proc. firm. Równocześnie mamy niedobór fachowców i specjalistów. Przedsiębiorstwa planują działania na uczelniach, oferują więcej staży i uelastyczniają formy współpracy, częściej i chętniej zatrudniają freelancerów do projektów.
W przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się kobiety, które chętniej pracują w branżach uchodzących za męskie. W polskich firmach pracuje wielu bardzo dobrych inżynierów i inżynierek.
- W biurach projektowych Biprometu chyba zawsze mieliśmy prawdziwą równość. Ale faktycznie, o ile architektki, projektantki i specjalistki od konstrukcji to nic nowego, o tyle systematycznie rosnąca liczba pań w rolach inspektorek, inżynierek, kierowniczek budów jest dowodem zachodzących przemian – choć to naprawdę nic zaskakującego. Nie mam najnowszych danych, ale zdaje się, że już w 2019 r. na kierunkach budowlanych było ok. 35 proc. studentek i zdaje się, że przybywa ich z roku na rok - zaznacza Mariusz Kozłowski.
Pozostaje jeszcze kwestia cudzoziemców, którzy mieli pomóc rozwiązać wszystkie problemy na rynku pracy.
- To złożona sprawa, na to pytanie nie ma jednoznacznej, prostej odpowiedzi. Pomogą, ale nie w każdej profesji - podkreśla Mariusz Kozłowski. - Z doświadczenia i na podstawie obserwacji powiedziałbym, że mieliśmy do czynienia z sytuacjami, gdzie w miejscach, w których pracowały firmy zatrudniające przede wszystkim imigrantów, drastycznie spadała jakość prac budowlanych. Wymusza to na firmach takich jak Bipromet rozbudowę komórek odpowiedzialnych za zapewnianie jakości. Słaba jakość prac przekłada się na większą liczbę poprawek, co z kolei spowalnia budowę - dodaje Mariusz Kozłowski.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)