Warszawa, Trójmiasto, Wrocław, Kraków i Poznań. To czołówka polskich miast, do których specjaliści i menedżerowie gotowi są przeprowadzić się w poszukiwaniu lepszej pracy. Choć w obecnym czasie może być to trudne, bo liczba ofert dla nich zmalała.
- Gotowość do relokacji w Polsce niezależnie od pandemii utrzymuje się na wysokim poziomie. Mimo, że obecnie na drodze pracodawców i kandydatów stoi sporo organizacyjnych wyzwań, istnieje też świadomość, że dla atrakcyjnej oferty pracy, która umożliwi rozwój kariery, warto się przeprowadzić - komentuje wyniki badania Artur Skiba, prezes Antal.
Autorzy raportu podają, że od kilku edycji badania, widoczny był wzrost liczby ofert pracy, kierowanych do kandydatów na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie. W tym roku sytuacja się zmieniła. Wzrost wyhamował.
- Przeciętnie specjaliści i menedżerowie otrzymują rocznie 7 ofert pracy. Wzrostowe tendencje dotyczą przedstawicieli administracji, marketingu oraz prawników, którzy otrzymali średnio o 2 oferty więcej. Analizując wyniki per dyscyplina wyraźny spadek obserwujemy w branży IT. Pracownicy tego
obszaru otrzymali średnio o 6 zaproszeń do procesów rekrutacyjnych mniej niż rok wcześniej.
Spadek zauważalny jest również w przypadku inżynierów – o 4 oferty rocznie mniej - czytamy w raporcie.
Jak wskazuje cytowana w raporcie Monika Kiliańska, team leader Antal IT services, warto zauważyć, że pomimo ogólnej tendencji spadkowej w kontekście liczby ofert pracy w branży IT, obszar e-commerce w okresie obostrzeń bardzo zyskał na popularności.
- Projekty w zakresie digital również mocno przyśpieszyły. Firmy prowadzące sklepy w sieci, oferujące usługi on-line, znacznie częściej rekrutowały specjalistów - wyjaśnia ekspertka.
Specjaliści i menedżerowie pytani byli również o przewidywany czas znalezienia nowej pracy, która będzie pasowała do ich kompetencji i spełniała ich oczekiwania. Opinie były podobne, jak w ubiegłej edycji badania. I tak, o znalezieniu nowego zatrudnienia w mniej niż 3 miesiące najczęściej przekonani są specjaliści i menedżerowie IT (73 proc.), HR (59 proc.) oraz inżynierowie (56 proc.). Dłuższe poszukiwania przewiduje zwłaszcza wyższa kadra zarządzająca.
- Fakt, że ponad 50 proc. respondentów sygnalizuje bardzo dużą pewność siebie i zawężenie czasu potrzebnego do znalezienia nowej, zadowalającej pracy do okresu krótszego niż 3 miesiące, mówi nam, że potencjał zatrudnienia dla specjalistów i menedżerów jest wciąż bardzo duży - komentuje wyniki badania cytowany w raporcie Michał Borkowski, team manager - finance & accountancy, HR & legal w Antal Poland.
Na rynku wciąż rosną wynagrodzenia – szczególnie dla osób w okresie 2-5 pierwszych lat nabywania doświadczenia zawodowego. Borkowski tłumaczy, że na dynamikę wzrostu wpływa automatyzacja i wykorzystanie nowych technologii, które przekładają się na większą efektywność pracy. Człowiek wspierany sztuczną inteligencją nie potrzebuje już 10 lat do osiągnięcia poziomu definiowanego jako specjalista/ekspert. Dzisiaj ten czas skraca się przynajmniej o połowę.
Kandydat z rodziną czy bez?
Z raportu wynika, że 69 proc. respondentów w przypadku otrzymania atrakcyjnej oferty pracy zdecydowałoby się na przeprowadzkę, dlatego też otwartość specjalistów i menedżerów niezmiennie od zeszłego roku oceniana jest jako wysoka (wzrost o 1 punkt procentowy).
Najczęściej gotowość do spakowania walizek są pracownicy działów administracji (78 proc.) - jest to wzrost o 20 punktów procentowych w porównaniu z rokiem ubiegłym. Również na taką opcję otwarta jest wyższa kadra zarządzająca (76 proc.) oraz przedstawiciele branży inżynieryjnej (75 proc.). Natomiast najrzadziej deklarują otwartość na relokację przedstawiciele działów HR oraz IT.
Jak mówi cytowany w raporcie Grzegorz Sala, business unit director w Antal SSC/BPO, rekrutacje na pozycje wyższej kadry menedżerskiej bardzo często dotyczą dość wąskiej grupy osób spełniających potrzeby firmy w danej lokalizacji.
- W określonym mieście, czy nawet regionie, najczęściej jesteśmy w stanie zbudować tzw. krótką listę kandydatów. Często zdarza się, że w ramach jej tworzenia, chętnie spoglądamy nawet na drugi koniec Polski - tłumaczy dlaczego tak istotna jest kwestia relokacji.
Czytaj więcej: Większa efektywność kosztem nadgodzin. Oto realia pracy zdalnej
Wyjaśnia też, że w tym przypadku znaczenie ma to, czy potencjalny kandydat na stanowisko ma rodzinę czy też nie. - Otwartość na przeprowadzkę uzależniona jest od wielu czynników związanych z samą ofertą pracy. Z doświadczenia wiem, że bardzo często zanim dojdzie do zgody na dotyczącą jej rozmowę, u kandydatów rozpoczyna się proces decyzyjny a propos otwartości na zmianę miejsca zamieszkania. Wspólnie zastanawiamy się, czy dana propozycja i możliwości rozwoju kariery
zawodowej rekompensują trudności związane z przeprowadzką. W przypadku osób, które nie
założyły rodziny czy nie będących w związkach sprawa jest stosunkowo prosta - opisuje w raporcie.
Natomiast, gdy kandydat ma rodzinę, wtedy wątków do rozwiązania jest zdecydowanie więcej. Jak tłumaczy, wtedy decyzja kandydata czy kandydatki właściwie w równym stopniu zależy od „drugiej
połówki”.
- Pod rozwagę poddawane są kwestie dotyczące wieku dzieci i tego, czy to odpowiedni moment na zmianę grupy przyjaciół, szkoły czy przedszkola. Bardzo często rozmawiamy o możliwościach zatrudnienia dla partnera czy partnerki kandydata. Nie bez znaczenia pozostają kwestie mieszkaniowe, komunikacyjne, odległość od rodziny czy po prostu zaplecze kulturalne. Kluczem do sukcesu jest oczywiście postrzeganie docelowej lokalizacji - wskazuje.
Tylko do Warszawy
Autorzy raportu zapytali również o kierunek przeprowadzki. Większość ankietowanych (51 proc.) w przypadku możliwości relokacji najchętniej wybrałaby jako nowe miejsce zamieszkania stolicę. Jest to wzrost o 7 pkt. proc. w stosunku do zeszłego roku. Obserwacje Antal wskazują, że na dobre postrzeganie Warszawy wpływa duża liczba siedzib największych firm dająca szerokie możliwości rozwoju, wysokie przeciętne zarobki mieszkańców, a także bogate zaplecze kulturalne. Na plus działają też inicjatywy podejmowane przez miasto zmierzające do zadbania o jakość powietrza i zieleń.
- Warszawa to miasto otwarte na potrzeby mieszkańców. Inwestycje podejmowane w ostatnich latach koncentrowały się na wielu obszarach, takich jak komunikacja miejska, bezpieczeństwo, kultura, rozwój przedsiębiorczości, ochrona środowiska, edukacja, sport i rekreacja, a ich wspólnym celem było podniesienie jakości i standardu życia warszawiaków. Cieszy nas fakt, że coraz więcej wykwalifikowanych specjalistów rozważa Warszawę jako miejsce do życia, bo to właśnie dostęp do wysokiej jakości puli talentów jest kluczowym czynnikiem przyciągającym inwestorów do Warszawy - mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Eksperci wskazują też na wzrost zainteresowania pracą w Trójmieście. Ten region zanotował wzrost odsetka wskazań specjalistów i menedżerów o 2 pkt. proc. i z czwartego miejsca awansował na drugie. Na popularność nadmorskiej aglomeracji wpływa rosnąca liczba międzynarodowych firm oferujących atrakcyjne miejsca pracy i tradycyjnie – aspekty związane z środowiskiem naturalnym i pięknym położeniem miasta.
Jeszcze kilka lat temu czynnik jakości życia był dodatkiem, a nie wchodził w skład esencji oferty danej lokalizacji. Od kilku lat wiadomo jednak, że to jeden z podstawowych czynników zapewniających zainteresowanie i dopływ najatrakcyjniejszych kadr zwłaszcza do sektorów usługowych i technologicznych, które z kolei celują w innowacjach i warunkują szybkość oraz tempo rozwoju.
- Trójmiasto od dekady przewodzi miastom regionalnym w kwestii łączenia oferty zatrudnienia z możliwościami płynącymi z najwyższej pośród polskich dużych miast jakości życia, czego dowodem jest min. projekt “Live more Pomerania”. W tym roku uruchomiliśmy także portal rekrutacyjny dla osób spoza regionu, które chcą właśnie tu znaleźć dobrą pracę i zamieszkać - opowiada Marcin Grzegory, deputy director w Invest in Pomerania.
Czytaj więcej: Warunki wpływają na szlifowanie indywidualnych stylów zarządzania
Raport Antal wskazuje również na rosnącą przewagę innych miast, ulokowanych w północnej części kraju. Nieznacznie zyskała na atrakcyjności Bydgoszcz, Olsztyn czy Białystok. Silnie natomiast tracą w oczach potencjalnych kandydatów lokalizacje południowe – Kraków zanotował spadek o 8 pkt. proc., Katowice o 7 pkt. proc., Rzeszów o 4 pkt. proc.
W dobie pandemii walory związane z zielenią, czystym powietrzem podwójnie zyskują na znaczeniu – a miasta na południu Polski częściej cechuje większa gęstość zaludnienia, gorsze wskaźniki jakości powietrza, a także mocno konkurencyjny rynek pracy.
- Miasta aglomeracji śląskiej, Kraków czy Rzeszów wciąż są wysoko w rankingu – jednak widoczne tendencje już od roku pokazują spadki. Aby uniknąć odpływu talentów warto zintensyfikować politykę komunikacyjną i pokazać silne strony miast. Warto także pokusić się o analizy mające na celu wyodrębnienie obszarów rozwojowych i podjąć działania, które wpłyną na ograniczanie ich negatywnych skutków dla mieszkańców - podsumowuje Artur Skiba, prezes Antal.
KOMENTARZE (1)