Jak pisze "Rzeczpospolita" menedżerowie i specjaliści sami nie szukają pracy - czekają aż zadzwoni do nich łowca głów. Z kolei działy HR w firmach, samodzielnie nie zawsze radzą sobie z pozyskiwaniem wykwalifikowanych osób do pracy, a właściciele firm nie szukają już kandydatów wśród krewnych i znajomych. Efekt? Firmy coraz częściej sięgają po usługi headhunterów, a ci - zacierają ręce.
Czytaj też: Wolnoamerykanka wśród łowców głów? Drastyczny spadek etyki branżowej
W ocenie stowarzyszenia Polskie Forum HR, w pierwszym półroczu br. rynek rekrutacji wzrósł o 25 proc., jego szacunkowa wartość zaś sięga kilkuset milionów złotych rocznie - czytamy w dzienniku.
Czytaj też: Nadchodzą złote czasy dla specjalistów i menedżerów. Oto branże, które potrzebują ich najbardziej
- Każdego dnia dostajemy po kilka zapytań od nowych klientów. W zeszłym roku było ich dwa,trzy tygodniowo - mówi dla "Rzeczpospolitej" Michał Młynarczyk, dyrektor generalny Hays Poland. Twierdzi, że tegoroczne przychody spółki są o ponad 30 proc. wyższe w porównaniu z ub. rokiem, a trzeci kwartał był rekordowy w historii.
Trend wydaje się powszechny. Oprócz wspomnianych już firm, na ok. 30 proc. wzrost przychodów w tym roku liczy również firma Executive Search. Z optymizmem patrzą w przyszłość również szefowie firm Boyden czy Spencer Stuart.