- Udział kobiet w liczbie zatrudnionych w Polsce od 2014 roku utrzymuje się na poziomie blisko 49 proc.
- Kobiety mają więcej zadań wynikających z przypisanych im ról społecznych. To dotyczy polskiej mentalności i uwarunkowań społecznych - podkreśla Monika Chodyra.
- Zdaniem dr Justyny Struzik, każda dyskusja na temat sytuacji kobiet na rynku pracy to krok w dobrą stronę.
- Przede wszystkim należy zmienić stereotypowe postrzeganie roli kobiety. Magdalena Dziewguć, Head of Google Cloud na Polskę, Czechy i Słowację, podkreśla, że wszystko zaczyna się w domu.
Kobiet na polskim rynku pracy jest mniej niż mężczyzn. Powodów jest wiele. Jeden z najważniejszych to uwarunkowania historyczne. Dawniej w domach pracował mężczyzna. Kobiety na rynek pracy wchodziły stopniowo.
Idealnie obrazują to dane Rocznika Statystycznego z 2017 roku. Udział kobiet w liczbie zatrudnionych w Polsce w 1950 roku wyniósł ok. 31%, na początku lat 70. przekroczył 40%, a od 2014 roku utrzymuje się na poziomie blisko 49%.
Kobiety na rynku pracy działają na „innych zasadach”. Jak podkreśla Monika Chodyra, coach i ekspert HR, często jest im także trudniej.
- Kobiety mają więcej zadań wynikających z przypisanych im ról społecznych. To dotyczy polskiej mentalności i uwarunkowań społecznych. Poza tym proszę zauważyć, że kobiety w Polsce są zaszufladkowane w dwóch stereotypowych obrazach – matki Polki i kobiety feministki. Nie są natomiast promowane kobiety spełnione, niezależnie od tego, czy mają dzieci czy nie - mówi PulsHR.pl Monika Chodyra.
- Kobietom trudniej jest znaleźć swój złoty środek w codziennym życiu z racji tego, iż przyjmują na siebie więcej obowiązków. Mężczyźni po pracy mają hobby, a kobiety po pracy mają dom, pranie, prasowanie, dzieci. I te kobiety, z którymi spotykam się podczas warsztatów czy coachingów, które bardzo udanie łączą życie prywatne z życiem zawodowym, są spełnione, ale – są zmęczone, i często nie zdają sobie sprawy, jak bardzo „dają radę” w codzienności. Narzekają na brak czasu dla siebie, na stres. Być może to jest też nasza odpowiedzialność - dodaje coach i ekspert HR.
Przeczytaj więcej: Problemy w zarządzaniu nie mają płci. Ale katastrofą jest, kiedy kobieta szef wchodzi w męskie role
Socjalizacja determinuje przyszłość
Choć jest lepiej, to nadal pozostaje całkiem sporo do zrobienia. Przede wszystkim należy zmienić stereotypowe postrzeganie roli kobiety. Magdalena Dziewguć, Head of Google Cloud na Polskę, Czechy i Słowację, podkreśla, że wszystko zaczyna się w domu.
- Widziałam kiedyś badania, które pokazywały, jak wiele uzdolnionych matematycznie dziewczynek świadomie przestaje interesować się matematyką około 11-12 roku życia, bo nie jest to dobrze widziane w grupie środowiskowej. Dziewczynki w tym wieku raczej interesują się modą i muzyką. Później te zaległości trudno nadrobić. Nawet jeśli przed maturą przypomną sobie o dawnych talentach i wpadną na to, że matematyką można się zajmować zawodowo. Dlatego dziewczynkom tak bardzo potrzebne jest wsparcie, które pozwoli dobrze zarządzić rozwojowym i poznawczym kryzysem – zarówno w szkole, jak i w domu – podkreśla.
Wiele dziewczynek świadomie przestaje interesować się matematyką około 11 – 12 roku życia, bo nie jest to dobrze widziane w grupie środowiskowej (fot. Shutterstock)
Potwierdza to również dr Justyna Struzik z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Istotną rolę odgrywa socjalizacja, która rozpoczyna się już na początku naszej życiowej drogi. Ona w dużym stopniu wpływa na późniejsze podejmowanie ryzyka. Badania pokazują, że kobiety mają większą świadomość finansową, przez co wybierają często bezpieczniejsze finansowo opcje, w tym te zawodowe.
Potwierdzenia nie trzeba szukać daleko. Wystarczy odwiedzić najbliższy urząd, by się o tym przekonać. Jednak panie przede wszystkim piastują stanowiska urzędnicze, zdecydowanie rzadziej kierownicze. Więcej na ten temat przeczytasz w materiale „Samorząd to kobieta, ale pań na wysokich stanowiskach jak na lekarstwo” opublikowanym na PortalSamorządowy.pl.
Przeczytaj także: Coraz więcej pielęgniarek chce pracować w zawodzie
Jak kobieta to nie inżynier?
Z raportu „Kobiety w „męskich” zawodach” przeprowadzonego przez DELab UW na zlecenie Fundacji Przedsiębiorczości Kobiet wynika, że 10% studentek usłyszało, że „studia techniczne nie są dla kobiet”.
Fundacja Edukacyjna Perspektywy w 2017 roku opublikowała badania pn. „Kobiety na politechnikach”. Wynika z nich, że studentki stanowią na uczelniach technicznych średnio 37% studentów.
- Na Politechnice Śląskiej kobiety stanowią około jednej trzeciej wszystkich studentów i doktorantów. Z najnowszych danych wynika, że 33 proc. spośród studentów stanowią panie, a spośród doktorantów – 38 proc. Uczelnia aktywnie włącza się w promowanie kierunków technicznych wśród młodych kobiet. Chcemy przełamywać stereotypy i udowadniać, że studia techniczne są nie tylko dla mężczyzn. Kobiety na Politechnice Śląskiej odnoszą olbrzymie sukcesy – zarządzają wydziałami, kierują i uczestniczą w innowacyjnych badaniach naukowych, a także zajmują czołowe miejsca w wielu konkursach. I właśnie to chcemy pokazać młodym dziewczynom, aby zachęcić je do studiowania kierunków technicznych – tłumaczy rzecznik prasowa uczelni Katarzyna Wojtachnio.
Najwięcej kobiet spotkamy na wydziałach: architektury (73 proc.), chemicznym (67,7 proc.) oraz inżynierii biomedycznej (65,8 proc.). Najmniej: wydział elektryczny (5,4 proc.), automatyki, elektroniki i informatyki (13,7 proc.) oraz na wydziale mechanicznym technologicznym (16,5 proc.).
Kobiety, które zaryzykują i postanowią jednak spełniać się zawodowo w miejscu, które zdominowane jest przez mężczyzn, nie powinny się zmieniać.
- Jestem przekonana, że nie trzeba się zmieniać, ale to niezwykle trudne i wymagające. W przyrodzie jest tak, że jeśli mamy srogą zimę, to przetrwają tylko osobniki najsilniejsze, o największej zdolności adaptacji. Podobnie jest z kobietami w środowiskach technologicznych: nie trzeba rezygnować z siebie i wchodzić w męskie role, żeby przetrwać, ale trzeba mieć dwie ważne kompetencje: wewnętrzną siłę i poczucie wiary, że będąc sobą i nie rezygnując ze swojego modelu świata, można osiągnąć swoje cele oraz zdolność adaptacji – podkreśla Magdalena Dziewguć.
Chlubne przykłady
Panie w świecie zawodów technicznych się odnajdują. Przykładem jest Lafarge, producent cementu, kruszyw i betonu. Marta Florczak od stycznia 2017 roku pełni funkcję dyrektora sprzedaży cementu oraz kanałów B2B i B2C. Wcześniej była dyrektorem ds. personalnych dywizji gipsu. A doświadczenie zawodowe zdobyła m.in. w Centrum Technicznym firmy w Wiedniu, Europejskiego Centrum Technicznego z siedzibą w Wiedniu oraz Lyonie, a także linii produktowej cementu w Paryżu.
- Ważne jest zrozumienie, że my kobiety mamy takie same możliwości jak mężczyźni. Nadal jednak kluczowa i niezbędna do osiągnięcia sukcesu jest praca kobiet nad wiarą we własne siły, podejmowanie ryzyka, przebojowość i otwartość w partnerskiej współpracy z mężczyznami. Za kluczową uważam również współpracę i wzajemną solidarność kobiet w biznesie oraz networking. Bardzo popieram wszelkie inicjatywy mentoringu i dzielenia się wiedzą przez kobiety. Współpracujmy, nie rywalizujmy. – podkreśla
Czytaj więcej: Kobiety na rynku pracy. Nie wierzą w siebie, czym blokują swój rozwój
Zdaniem dr Justyny Struzik, każda dyskusja na temat sytuacji kobiet na rynku pracy to krok w dobrą stronę.
– To, że pojawiają się dyskusje na ten temat, wpływa na kształtowanie się nas samych. Istnieje wiele pozytywnych sygnałów, co jest bardzo pocieszające. Najważniejsze jest jednak stworzenie rozwiązań systemowych. Te pomogą znaleźć m.in. odpowiedź na pytanie, jak połączyć życie prywatne z życiem zawodowym - a to szczególnie ważne w przypadku kobiet właśnie.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (1)