- Autor: aw/PAP
- •23 sty 2018 7:30
Wiele firm nadal preferuje tradycyjne ogłoszenia o pracę, które są oparte o listę wymagań wobec kandydatów. - To jest mechanizm zachęcający do koloryzowania w CV - komentuje prezes serwisu Kariera.pl. Piotr Adamczyk

- 10 proc. badanych przyznało się do kłamstwa podczas rozmowy kwalifikacyjnej lub do podawania nieprawdziwych informacji w CV - wynika z badania Work Service.
- Kłamstwo wcześniej czy później wychodzi na jaw, rekruterzy mają na to sposoby - podkreśla ekspert.
Z badania wynika, że 16 proc. ankietowanych raczej zaprzecza, aby podawało nieprawdę w CV lub podczas rozmowy o pracę, a ponad 70 proc. zdecydowanie nie przyznaje się do podawania nieprawdziwych informacji.
W raporcie zwrócono uwagę, że najczęściej do podawania nieprawdy podczas rekrutacji przyznawały się osoby młode z wykształceniem podstawowym, a także osoby aktualnie pozostające bez pracy.
"Oznacza to, że do kłamstwa w CV lub podczas rozmowy o pracę dochodzi najczęściej u osób o małym doświadczeniu zawodowym lub o nieaktualnych albo niskich kompetencjach" - stwierdzono.
Czytaj też: W CV nie warto kłamać
W raporcie podkreślono, że zdarzają się sytuacje, w których kandydaci posługują się fałszywymi dokumentami, które mają świadczyć o ukończonych kursach czy edukacji.
"W takim przypadku mowa jest o przestępstwie, za które grożą kary finansowe, a nawet pozbawienie wolności do lat pięciu" - przestrzega Work Service.
Kłamstwo ma krótkie nogi
Prezes serwisu Kariera.pl. Piotr Adamczyk zaznaczył w komentarzu do raportu, że nie warto koloryzować w CV czy podczas rozmowy o pracę, zwłaszcza że doświadczeni rekruterzy mają sposoby na sprawdzenie wiarygodności kandydata.
"Najczęściej weryfikują je w praktyce lub kontaktują się z wcześniejszymi pracodawcami wskazanymi w CV. Dlatego kłamstwo wcześniej czy później wychodzi na jaw, a konsekwencje ponosi kandydat. Te mogą być daleko idące, bo zła reputacja może ciągnąć się latami" - uważa.
Ekspert zaleca, aby nie zawyżać swoich kompetencji i podawać w swoim CV prawdziwe informacje.
"Przekonać do takiego postępowania może fakt, że w dzisiejszych warunkach rynkowych, wiele zatrudnianych osób spełnia większość, a nie wszystkie wskazane oczekiwania na danym stanowisku" - dodał Adamczyk.

KOMENTARZE (1)