31 proc. pracodawców w Polsce przebadanych przez ManpowerGroup wskazuje specjalistów IT i analizy danych jako grupę najtrudniejszą do zrekrutowania – to numer jeden w zestawieniu stanowisk pracy, których obsadzenie jest największym wyzwaniem. Biorąc pod uwagę ponad dziesięcioletnią historię badania niedoboru talentów w Polsce, ta profesja jeszcze nigdy nie była tak wysoko w zestawieniu, co w praktyce oznacza, że jeszcze nigdy pozyskanie tych pracowników nie było tak trudne.
Jak wyjaśnia Konrad Gandziarski, lider odpowiedzialny za rozwój obszaru outsourcingu usług IT w Experis w Polsce, w obszarze IT mierzymy się z niedoborem talentów na poziomie minimum kilkudziesięciu tysięcy osób.
- Duże braki w branży IT wynikają między innymi z ciągłego rozwoju obszarów gospodarki wspieranych przez rozwiązania informatyczne. W obecnych czasach nie ma branży, która z nich nie korzysta. Rozwiązania te pozwalają między innymi na poprawę efektywności procesów czy zarządzanie produkcją, stają się również kluczowym wyznacznikiem do osiągnięcia przewagi rynkowej - dodaje Konrad Gandziarski.
Digitalizacja niemal wszystkich branż sprawia, że niedobór talentów w obszarze IT nieustannie rośnie (Fot. Shutterstock)
Z kolei Justyna Mazur, liderka odpowiedzialna za linię biznesową realizującą rekrutacje stałe z obszaru IT w Experis, dodaje, że digitalizacja niemal wszystkich branż sprawia, że niedobór talentów w tym obszarze nieustannie rośnie, a wyspecjalizowani pracownicy IT nie mogą narzekać na brak atrakcyjnych ofert pracy.
- Doświadczeni kandydaci decydują się na udział w rekrutacjach bardzo świadomie, rozpatrując oferty i podejmując rozmowy tylko w przypadku firm oferujących rozwój i zdobywanie nowych kompetencji, ciekawe projekty z możliwością ich rotacji, a także wybór stosowanych technologii. Równie istotne jest także odpowiednio wysokie wynagrodzenie. Obecnie stawki uległy znacznemu ujednoliceniu i nie są już tak wyraźnie zróżnicowane ze względu na lokalizację, na co miała wpływ pandemia - wyjaśnia Justyna Mazur.
- Dobry czas dla branży IT powoduje duże zainteresowanie tym obszarem również wśród osób spoza tego rynku. Wielu kandydatów decyduje się na zmianę dotychczasowej ścieżki zawodowej i wejście do świata IT, często zupełnie modyfikując swój profil zawodowy. W momencie dużej luki kompetencyjnej można zaobserwować rosnącą otwartość na przebranżowienie również wśród potencjalnych pracodawców - dodaje.
Deficytowe kompetencje miękkie
W badaniu ManpowerGroup wzięły udział także firmy reprezentujące sektor IT i technologii, które zdradziły, jakie umiejętności miękkie są najtrudniejsze do pozyskania przy rekrutacji nowych pracowników.
Najbardziej deficytowe okazały się inicjatywa w działaniu (31 proc. pracodawców nie znajduje tej umiejętności u kandydatów), a także odporność na stres i adaptacja (29 proc.). Według pracodawców u kandydatów do pracy trudno znaleźć umiejętność pracy w zespole (27 proc.), rzetelność, dyscyplinę oraz kreatywność (25 proc.).
Czytaj też: Znajomość języka programowania już nie wystarczy. Pracodawcy wymagają więcej
- Patrząc przez pryzmat ogromnych braków na rynku IT, poza wynagrodzeniem czy oferowanymi podstawowymi benefitami, konieczne są dodatkowe działania zmierzające do pozyskania nowych talentów. Ważną rolę odgrywają akademie, programy stażowe realizowane przez pracodawców. Tego typu projekty szkoleniowe pozwolą na metodyczne podnoszenie i rozwijanie kompetencji wśród pracowników. Istotna jest też współpraca organizacji z uniwersytetami oraz szkołami, w celu zapewnienia odpowiedniego kierunkowego wykształcenia absolwentów opuszczających mury uczelni - mówi Konrad Gandziarski.
Gandziarski dodaje, że wojna w Ukrainie ma ogromny wpływ na dostępność wykwalifikowanej kadry IT z terenów Ukrainy i Rosji.
- Ukraińscy specjaliści są zaangażowani w obronę swojego kraju, co całkowicie wyklucza ich z rynku pracy lub mocno ogranicza dostępność. Dodatkowo, mimo uproszczonych już od jakiegoś czasu procedur zatrudnienia w ramach programu Poland Business Harbour, nie odnotowujemy wzrostu zatrudnienia wśród obywateli Rosji i Białorusi, chociaż wielu z nich sprzeciwia się wojnie i chce pracować na rzecz innych podmiotów zdalnie lub wręcz relokować się do Polski - dodaje przedstawiciel Experis.
Wojna w Ukrainie ma ogromny wpływ na dostępność wykwalifikowanej kadry IT z terenów Ukrainy i Rosji (Fot. Shutterstock)
Zarobki coraz wyższe
Zarobki proponowane przez pracodawców w sektorze tech nadal utrzymują się na stabilnym, wysokim poziomie. Jak szacują eksperci, przeciętna pensja w branży IT w minionym kwartale, podobnie jak w pierwszym kwartale, wyniosła 9 tys. zł brutto, ale warto pamiętać, że to wartość uśredniona, uwzględniająca wiele typów i poziomów stanowisk.
Czytaj też: Gigantyczne podwyżki i wysyp ofert pracy. Nie tylko programiści dobrze zarabiają
Najlepsi specjaliści mogą liczyć na znacznie więcej. Najwyższe wynagrodzenia, oferowane m.in. senior developerom czy architektom IT, to nawet 30-40 tys. zł brutto. Takich ofert jest coraz więcej. W serwisie the:protocol najwyższa proponowana kwota w drugim kwartale 2022 wyniosła 42 tys. zł i była to rekrutacja, w której poszukiwano senior PHP developera. Najniższe oferty to z kolei wynagrodzenia rzędu 4-5 tys. zł, m.in. dla junior developerów.
Kogo szukają firmy?
Pracodawcy z branży IT w serwisie the:protocol najczęściej poszukiwali doświadczonych pracowników – seniorów oraz midów. To tendencja, która umacnia się już od dłuższego czasu. W drugim kwartale oferty skierowane do takich specjalistów stanowiły już ponad 75 procent wszystkich dostępnych. W porównaniu z ubiegłym kwartałem, bardziej dynamicznie rosła liczba propozycji dla specjalistów średniego szczebla.
Lista pięciu najczęściej wymaganych przez pracodawców technologii, narzędzi i języków programowania nie zmieniła się. Wciąż są to rozwiązania oparte o JavaScript, Python, Linux, Docker, oraz SQL.
KOMENTARZE (1)