Brytyjski producent samochodów terenowych musi znaleźć 5 tys. pracowników technicznych. Nieważne gdzie miałby szukać.

Jaguar Land Rover zamierza zatrudnić 5 tys. inżynierów i pracowników IT w ciągu następnego roku. Brytyjski producent cieszy się wzrostem sprzedaży, planuje także rozwijać segment samochodów elektrycznych.
W rekrutacji można uczestniczyć m.in. przez... aplikację zespołu muzycznego Gorillaz. Fani zespołu, którzy rozwiążą zagadkę kryjącą się z wirtualnym domu muzyków, trafią na szybką ścieżkę rekrutacji do JRL.
– Napędzany rozwojem oprogramowania przemysł motoryzacyjny zmieni się w ciągu najbliższej dekady. Musimy przyciągać najlepsze talenty, a to wymaga zmiany myślenia o rekrutacji. Musimy znaleźć angażującą metodę pozyskiwania zróżnicowanych talentów z dziedzin oprogramowania, cyberprzestrzeni, rozwoju aplikacji i grafiki. To pierwsza próba w tym rodzaju – mówi dla City A.M. dyrektor działu inżynierii elektrycznej JLR Alex Heslop.
Pod koniec marca Jaguar Land Rover podał, że przez ostatnie miesięcy sprzedał 604 tys. pojazdów – to rekord całej 95-letniej historii firmy i wzrost o 16 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Największy wzrost sprzedaży zanotowano Chinach i Ameryce Północnej.
W roku korporacja zainwestowała też 25 mln dolarów w amerykański start-up Lyft – konkurencję dla Ubera w zakresie przewozu osób. JLR dostarczy Lyftowi swoją flotę, dzięki czemu będzie mógł testować najnowsze rozwiązania, w tym jazdę autonomiczną.
– JLR w coraz większym stopniu jest przedsiębiorstwem technologicznym, które dodatkowo produkuje samochody. Nie ma w tym nic zaskakującego, że rosnące znaczenie autonomicznych pojazdów zwiększa zapotrzebowanie na tego rodzaju talenty – komentuje dla City A.M. ekspert branży motoryzacyjnej z Uniwersytetu Aston David Bailey.
– JLR musi znaleźć najlepszych pracowników, nieważne z jakiego źródła. Firma prowadzi już procesy w Dolinie Krzemowej, a spodziewam się, że będzie to dotyczyć również krajów UE – dodaje.

KOMENTARZE (0)