Business Centre Club na prośbę Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej przekazał listę zawodów, w których należałoby wprowadzić ułatwienia w dostępie do rynku pracy. Wśród 24 zawodów znalazły się m.in. inżynier elektryk, spawacz, ślusarz.
-
Autor:PAP/rs
- •27 paź 2017 18:59
• Inżynier elektryk, spawacz, ślusarz, elektryk oraz elektryk budowlany, opiekun/opiekun domowy - to zawody otwierające listę 24 szczególnie pożądanych według BCC.
• Według BCC niemal 40 proc. przedsiębiorców zatrudnia pracowników zza granicy, a blisko 60 proc. zamierza zatrudniać́ cudzoziemców. Główny powód to brak polskich pracowników o wymaganych kwalifikacjach - tak twierdzi 88,2 proc. ankietowanych członków BCC.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
• Jak podkreślił BCC, można prognozować, że w przyszłości lista branż, które będą w coraz większym stopniu rekrutować pracowników z zagranicy będzie się stale zwiększać.
Jak wskazał w piątek BCC, obecnie brakuje rąk do pracy w niemal wszystkich branżach, a braki kadrowe w szczególności widoczne są wśród pracowników wykonujących dorywcze prace proste. "Dlatego BCC pozytywnie ocenia ideę stworzenia listy zawodów szczególnie pożądanych" - zaznaczono.
BCC zaproponował 24 zawody. Wybór ten, jak podkreślono w komunikacie, wynika "z analizy rynku pracy przeprowadzonej wśród przedsiębiorców, dostępnych powszechnie informacji, w tym publikowanych ogłoszeń oraz informacji urzędów oraz danych pracowników poszukiwanych przez agencje pracy tymczasowej, do których przedsiębiorcy zwracają się, jeżeli własnymi siłami nie mogą uzupełnić kadry na lokalnym rynku pracy" - wskazano.
Są to: inżynier elektryk, spawacz, ślusarz, elektryk oraz elektryk budowlany, opiekun/opiekun domowy, ekspedient w punkcie usługowym (sprzedawca), pielęgniarka, kierowca, informatyk, inżynier budownictwa, magazynier, pracownik fizyczny gospodarstwa rolnego, kasjer, rzeźnik-wędliniarz, sprzedawca, operator wózka widłowego, stolarz, pracownik produkcji, cieśla, lakiernik, malarz budowlany, mechanik samochodowy, kucharz, cukiernik.
Jak zaznaczył Business Centre Club, "trzeba mieć na uwadze, że chodzi o stworzenie listy zawodów, w których pracownicy spoza UE (inni niż z obecnie uprzywilejowanych w dostępie do rynku pracy 6 państw) będą mieli łatwiejszy dostęp do rynku pracy bez względu na obywatelstwo".
BCC przeprowadził we wrześniu wśród swoich członków badanie ankietowe dotyczące zatrudniania cudzoziemców. Wynika z niego, że obecnie niemal 40 proc. ankietowanych przedsiębiorców zatrudnia pracowników zza granicy, a blisko 60 proc. zamierza zatrudniać́ cudzoziemców. Główny powód, dla którego pracodawcy decydują się na zatrudnienie pracownika zza granicy to brak polskich pracowników o wymaganych kwalifikacjach - 88,2 proc. Przeważają pracownicy z Ukrainy, lecz nie brakuje również pracowników narodowości białoruskiej, kazachskiej, bułgarskiej, włoskiej.
- Wyniki przeprowadzonego badania potwierdzają również obserwowane od kilku lat zjawisko zwiększenia zainteresowania przedsiębiorców zatrudnieniem cudzoziemców. Obecnie wydaje się, że trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie niektórych branż - takich jak np. przetwórstwo owocowo-warzywne, budownictwo czy gastronomia - bez korzystania z pracy cudzoziemców - wskazano.
Jak podkreślił BCC, można prognozować, że w przyszłości lista branż, które będą w coraz większym stopniu rekrutować pracowników z zagranicy będzie się stale zwiększać. - Jako przyczyny takiego trendu należy wskazać rosnące u polskich pracodawców potrzeby kadrowe, za którymi nie podąża jednak podaż pracowników - oceniono.
W ocenie ekspertów BCC wskazana nierównowaga jest najczęściej "rozwiązywana" poprzez zatrudnianie pracowników zza wschodniej granicy, zwłaszcza z Ukrainy czy Białorusi. "I choć zastosowanie tego modelu wiąże się z pewnymi utrudnieniami wynikającymi z konieczności przejścia procedur legalizacji zatrudnienia cudzoziemca, co przedłuża proces rekrutacji, to jednak pracodawcy decydują się na niego, ponieważ często w ten sposób udaje im się pozyskać wykwalifikowanego i efektywnie pracującego pracownika, którego oczekiwania finansowe są nierzadko mniejsze niż pracownika z Polski" - napisano.
Dodatkowo z badania wynika również, że choć obecnie cudzoziemcy są zatrudniani głównie w celu wykonywania pracy w Polsce, to pracodawcy - w związku ze zwiększeniem skali prowadzonej przez siebie działalności - coraz częściej chcą delegować tych pracowników zagranicę, w szczególności do Niemiec.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
KOMENTARZE (0)