Hamująca dynamika wzrostu liczby ogłoszeń powoduje, że poszukujący pracy swoją uwagę koncentrują na tym, co jest dostępne na stole. W efekcie częściej niż wcześniej kontaktują się z firmami rekrutującymi (wzrost 14 proc. rok do roku).
Ponadto rośnie też liczba zainteresowanych podjęciem lub zmianą pracy, zwłaszcza w segmencie blue collar.
- Galopująca inflacja i rosnące stopy procentowe to prawdopodobnie główne czynniki wpływające na poruszenie pośród pracowników fizycznych. Przy okazji zmiany pracodawcy, szukający pracy chcą wynegocjować wyższe wynagrodzenie. Dodatkowym argumentem zachęcającym do tego ruchu jest też często niedługi i względnie prosty proces onboardingu na nowym stanowisku. Dzięki temu pracownik będzie gotowy do wykonywania swoich obowiązków tu i teraz, co jest nie bez znaczenia i dla zatrudniającego, i dla nowo zatrudnionego - wyjaśnia Łukasz Borowicz, brand & PR manager w OLX Praca.
W praktyce to dobra informacja dla rekrutujących. Po pierwsze rośnie liczba samych osób poszukujących pracy. Mowa o wzroście liczby użytkowników kategorii "praca" w OLX, którzy w lipcu nawiązali kontakt z potencjalnym nowym pracodawcą, w segmencie blue collar o 11 proc. rok do roku, a w segmencie grey collar (osoby, które nie są klasyfikowane ani jako pracownicy umysłowi, ani też jako pracownicy fizyczni) o 16 proc. rok do roku.
Po drugie rośnie częstotliwość odpowiedzi na same ogłoszenia (odpowiednio o 12 proc. i 19 proc.).
Rekrutacja w gastronomii
Pracodawcy z rynku gastronomicznego drugi kwartał 2022 roku spędzili na wzmożonych rekrutacjach i przygotowaniach do sezonu. O ile w lipcu tych procesów prowadzonych za pośrednictwem OLX było już o niespełna 2 tysiące mniej niż rok wcześniej, o tyle nadal cieszyły się sporą popularnością pośród kandydatów.
Poszukujący tej pracy sezonowej na ostatnią chwilę pozostawili o 22 proc. odpowiedzi więcej niż w analogicznym okresie z 2021 roku.
Nadal poszukiwani są specjaliści na stanowiska:
- kucharz - ok. 2800 ofert pracy
- kelner, barman, barista - ponad 2300 ofert.
Pracodawcy z rynku gastronomicznego drugi kwartał 2022 roku spędzili na wzmożonych rekrutacjach i przygotowaniach do sezonu (Fot. Shutterstock)
Również dane z Raportu Płacowego Hays Poland potwierdzają, że HoReCa rekrutuje na szeroką skalę. Okazuje się, że 98 proc. firm z branży HoReCa zamierza rekrutować, przy czym aż 86 proc. spodziewa się trudności w znalezieniu pracowników. Z kolei 54 proc. specjalistów rozważa zmianę pracy w 2022 roku.
Problemem jest fakt, że wielu pracowników sektora HoReCa nie wróciło do niego po zniesieniu obostrzeń. Jest to zjawisko, z którym w największym stopniu mierzą się restauratorzy. W konsekwencji stawki godzinowe pracowników kuchni (szefów kuchni, kucharzy) oraz obsługi gości (kelnerów, barmanów) wzrosły nawet o 20-40 proc.
Wzrosty w handlu i obsłudze klienta
Co ciekawe, rośnie liczba ogłoszeń w kategorii obsługa klienta i call center, a w ślad za rosnącą liczbą ofert w lipcu rośnie też liczba odpowiedzi - aż o 26 procent rok do roku.
Liczba użytkowników odwiedzających tę kategorię także rośnie - już w czerwcu było ich o 13 proc. więcej niż rok temu w tym samym okresie. Popyt zatem jest wyjątkowo duży, a w efekcie można spodziewać się zwiększonej rotacji, zatrudniania zupełnie nowych, jeszcze niedoświadczonych pracowników i potencjalnie nawet wzrostu oferowanych wynagrodzeń.
Wzrostową tendencję w aplikowaniu na ogłoszenia widać także w pokrewnej kategorii, czyli kasjer i pracownik sklepu. Najwięcej opublikowanych ofert z tego sektora dotyczy pracy w województwach: mazowieckim, śląskim, dolnośląskim i wielkopolskim.
Również z raportu Grupy Progres wynika, że sezon rekrutacyjny w handlu nabiera tempa. W pierwszej połowie czerwca liczba ofert pracy w handlu przekroczyła 8,1 tys. Poszukiwani są kasjerzy, doradcy klientów, osoby wykładające towar czy pracownicy hali. To, jak szybko sklepy i punkty handlowe zaspokoją swoje potrzeby kadrowe, z pewnością odczują też ich klienci, bo brak chętnych do pracy i niedobory wśród personelu w bezpośredni sposób przełożą się na funkcjonowanie biznesu.
- Spora liczba klientów jest dla wielu handlowców niemałym wyzwaniem rekrutacyjnym, szczególnie w mniejszych miastach czy kurortach szukających kadry na sezon. Pracy nie brakowało już w maju; porównując oba miesiące rok do roku, tegorocznych ofert było więcej niż w 2021 r. A rynek dopiero zaczął się budzić. Co widać, bo obserwujemy nasilenie rekrutacji. Ten pik zauważalny jest szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie braki kadrowe są trudne do uzupełnienia, a handel również ma klientów i do ich obsługi potrzebuje pracowników - wyjaśnia Paweł Dąbrowski, prezes spółek operacyjnych w Grupie Progres.
Jak dodaje, sytuacja jest prostsza w dużych miastach.
- Duże aglomeracje mają większe szanse na zakończenie rekrutacji sukcesem, bo mogą oferować pracę np. Ukraińcom. Nasi wschodni sąsiedzi na ogół przebywają w większych miastach, a ich skłonność do relokacji jest na bardzo niskim poziomie. Obecnie tylko nieco ponad 5 proc. z nich zgadza się na zmianę miejsca zamieszkania, jeśli dzięki temu będą mogli liczyć na dobrą pracę, mieszkanie i opiekę nad nimi oraz ich rodziną - zaznacza ekspert.
Rośnie liczba zainteresowanych podjęciem lub zmianą pracy, zwłaszcza w segmencie blue collar (Fot. Shutterstock)
Nadal przyciąga praca za granicą
Gigantyczny wzrost odpowiedzi odnotowały natomiast ogłoszenia o pracę za granicą. Niewykluczone, że należałoby postawić tezę o poszukiwaniu alternatywnych, tj. zagranicznych rozwiązań zarobkowych w dobie rosnących kosztów życia. Mowa bowiem aż o 52 proc. wzroście zainteresowania ofertami. W lipcu na OLX dostępnych było niespełna 2,7 tys. ogłoszeń, na które odpowiedziano ponad 111 tys. razy.
W lipcu najwięcej odpowiedzi otrzymali ogłoszeniodawcy oferujący pracę w Niemczech (59 proc.), w dalszej kolejności z Holandii (15 proc.) i Belgii (6 proc.). Zainteresowaniem cieszyły się też ogłoszenia o pracę we Francji, Norwegii i Wielkiej Brytanii.
Zapowiadana od miesięcy recesja gospodarcza, rosnące koszty życia czy spodziewane dalsze podwyżki stóp procentowych mogą wiązać się z tym, że pracownicy chętniej będą podejmować negocjacje o wzrost uposażenia lub - w razie ich niepowodzenia - rozglądać się za pracodawcami oferującymi lepsze warunki zatrudnienia. W skrajnych przypadkach nawet pośród pracodawców zagranicznych.
Oczywiście, powyższe może się wiązać z węższą niż w ostatnich miesiącach dostępną na rynku ofertą, bo i wakatów może być mniej. To z kolei dobra wiadomość dla rekruterów, którzy już dziś doświadczają większej liczby odpowiedzi na wystawiane ogłoszenia i zyskują znacznie szersze grono aplikujących.
KOMENTARZE (0)