Handel detaliczny potrzebował i nadal potrzebuje pracowników – zatrudnienie rośnie tam szybciej niż w firmach w innych sektorach gospodarki. Dużo szybciej rosły i rosną tam wynagrodzenia - mówi w rozmowie z dlahandlu.pl dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
- dlahandlu.pl
- •2 mar 2017 11:27

W 2016 r. przeciętne zatrudnienie w całym sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 2,8 proc., a w firmach handlu detalicznego o 3,4 proc. Jeszcze większe były różnice we wzroście wynagrodzeń – przeciętnie w całym 2016 r. zatrudnienie wzrosło w sektorze przedsiębiorstw o 3,8 proc, a w handlu detalicznym o 5,3 proc - mówi w rozmowie z dlahandlu.pl dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan i dodaje:
- Zdecydowanie zatem 2016 r. był dobrym okresem dla pracowników handlu detalicznego. Także 2017 r. zaczął się dobrze – w całym sektorze przedsiębiorstw wynagrodzenia wzrosły w styczniu o 4,2 proc., a w handlu detalicznym aż o 7,7 proc. Również zatrudnienie w handlu detalicznym rosło w styczniu szybciej niż przeciętnie w sektorze przedsiębiorstw. Widać zatem wyraźnie, że handel detaliczny potrzebował i nadal potrzebuje pracowników – zatrudnienie rośnie tam szybciej niż w firmach w innych sektorach gospodarki. Dużo szybciej rosły i rosną tam wynagrodzenia -
- Oczywiście jest jakiś poziom wynagrodzeń, które firmom trudno będzie przekroczyć, bo wzrost wynagrodzeń to wzrost kosztów, a rentowność sprzedaży w handlu detalicznym jest relatywnie niska (po 9. miesiącach 2016 r. rentowność obrotu netto w całym sektorze przedsiębiorstw wynosiła 4,7 proc., a w handlu detalicznym 1,7 proc.) - podkreśla ekonomistka.
Co będzie się działo w 2017 r. z zatrudnieniem i wynagrodzeniami w handlu detalicznym?
- Myślę, że większe kłopoty będą miały, przy zmieniającym się rynku pracy i rosnących wynagrodzeniach, mniejsze firmy handlowe. Duże firmy mogą korzystać z elastycznych form zatrudnienia, z pracy tymczasowej (chociażby studenci) płacąc bardziej atrakcyjne stawki niż mniejsze podmioty. Mogą też, i już to robią, inwestować w innowacje, które będą zmniejszać popyt na pracowników. E-handel i drony, a w „tradycyjnym” handlu - samoobsługowe kasy, cyfrowe wózki zakupowe… - wymienia nasza rozmówczyni.
Więcej na dlahandlu.pl


KOMENTARZE (1)