- Sieci handlowe zapowiadają, że z chęcią zatrudnią u siebie Ukraińców uciekających przed wojną.
- Taką deklarację złożyły już Kaufland, Lidl Polska czy Żabka. Ich działania na deklaracjach się nie kończą.
- W tym celu uruchomiła platformę praca.zabka.pl, która zawiera oferty pracy w firmie oraz we współpracujących z Żabką spółkach.
- Wpływ wojny na Ukrainie na sytuację na polskim rynku pracy będzie jednym z wielu tematów poruszonych podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbędzie się między 25-27 kwietnia w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Rejestracja na wydarzenie trwa.
Branża handlowa jest jedną z tych, która wakaty liczy w setkach tysięcy. Z analizy portalu OLX Praca wynika, że w ostatnim czasie mocno zwiększyła zapotrzebowanie na pracowników. W 2021 roku, w porównaniu z 2020, o 30 proc. wzrosła liczba ogłoszeń kierowanych do kasjerów i pracowników sklepów.
Wybuch wojny na Ukrainie spowodował, że z naszego kraju zaczęli wyjeżdżać mężczyźni, których ukraiński rząd wezwał do obrony kraju. Ich miejsce zajęły kobiety, które wraz z dziećmi uciekają przed rosyjskimi bombami. Z najnowszych danych Straży Granicznej wynika, że do Polski przyjechało już blisko 1,5 miliona osób. Wiele z nich deklaruje, że chce jak najszybciej podjąć pracę.
Ogłoszenia o pracę po ukraińsku
Naprzeciw wychodzą właśnie sieci handlowe, które zapowiedziały, że zatrudnią osoby z Ukrainy. Specjalne rekrutacje dla Ukraińców ogłosił również Lidl Polska. Firma właśnie dostosowuje swoje oficjalne platformy rekrutacyjne tak, aby dotrzeć do nich z propozycją pracy jak najszerzej – od tej pory wybrane ogłoszenia rekrutacyjne będą publikowane w języku polskim oraz ukraińskim. Sieć podkreśla, że w ramach rekrutacji jest przestrzeń dla kandydatów z innych krajów. Narodowość nie ma znaczenia. Liczą się wyłącznie kompetencje.
Czytaj więcej: Wsparcie dla Ukraińców. Nie tylko zbiórki, ale i aplikacja
Lidl zatrudni Ukraińców na tych samych warunkach, co pozostałych pracowników - te same zasady wynagradzania, dostęp do tych samych benefitów. Zapewni im możliwość nauki języka polskiego. Sieć uruchomiła już infolinię pomocową dla pracowników z Ukrainy prowadzoną w ich językach narodowych. Z kolei pracownikom, którzy wyjechali na Ukrainę, by ewakuować swoje rodziny, zagwarantowała możliwość powrotu do pracy. Firma deklaruje także wsparcie dla uchodźców z Ukrainy, którzy będą zainteresowani pracą w Lidl Polska oraz pomoc w uzyskaniu niezbędnych pozwoleń.
Ogłoszenia w języku ukraińskim będą dotyczyć przede wszystkim stanowisk pracownika sklepu i magazynu, ale również stanowisk specjalistycznych w centrali firmy. Wynagrodzenia kształtują się następująco: pracownicy sklepów zarabiają od 3750 zł brutto do 4600 zł brutto na początku zatrudnienia. Już po roku pracy pracodawca gwarantuje wzrost płacy do poziomu od 3850 zł do 4800 zł brutto, a po dwóch latach stażu pracy od 4100 zł brutto do 5050 zł brutto.
Czytaj więcej: Powszechna mobilizacja na wojnę z Rosją. Kogo dotyczy obowiązek służby wojskowej?
Natomiast pensja załogi magazynów wynosi ona od 4350 zł brutto do 4750 zł brutto na początku zatrudnienia. Już po roku pracy wzrośnie do poziomu – 4550 zł brutto do 5000 zł brutto. Po dwóch latach zatrudnienia wyniesie od 4800 zł brutto do 5250 zł brutto, a po trzech latach pracy od 5100 zł brutto do 5500 zł brutto.
Podobne rozwiązanie wprowadził Kaufland i między innymi osobom uciekającym przed wojną, które zdecydują się na pracę u nich, oferuje naukę języka polskiego.
- Niezmiennie pozostajemy otwarci na zatrudnianie pracowników różnych narodowości, jednocześnie oferując pomoc uchodźcom w załatwieniu wszystkich niezbędnych formalności oraz pozwoleń. W tym celu zatrudniliśmy specjalistę HR, który biegle posługuje się językiem ukraińskim. Publikujemy także oferty pracy w języku ukraińskim, a w sklepach, w których mamy wakaty, eksponujemy także plakaty informacyjne w tym języku - wymienia Małgorzata Ławnik, dyrektor Pionu Personalnego Kaufland Polska.
Dodatkowo sieć uruchomiła bezpłatną infolinię z pomocą psychologa, która jest obsługiwana zarówno w języku polskim, jak i ukraińskim. Zapewnia też, że każdemu ukraińskiemu pracownikowi, który zdecyduje się tymczasowo wrócić do kraju, gwarantuje możliwość powrotu do pracy.
Z kolei sieć Biedronka podkreśla, że pracownicy z Ukrainy są zatrudniani w niej regularnie. Od 2020 roku prowadzi stronę rekrutacyjną w języku ukraińskim oraz ma materiały szkoleniowe w tym języku.
- Obecnie zatrudniamy w oparciu o umowę o pracę ponad 1800 osób z ukraińskim obywatelstwem, którym w związku z obecną sytuacją dodatkowo umożliwiliśmy otrzymanie bezzwrotnej zapomogi finansowej w kwocie 1000 zł, przeznaczając na ten cel prawie 2 mln zł. W związku z obecną sytuacją aktywna jest też infolinia pomocy psychologicznej dla pracowników w języku ukraińskim - mówi Tomasz Owsianik, starszy HR business partner w sieci Biedronka.
Żabka zakłada platformę
Grupa Żabka poinformowała, że uchodźcy z Ukrainy mogą podjąć pracę zarówno w ich centrach logistycznych, do których poszukiwani są m.in. kierowcy, operatorzy wózków widłowych czy pracownicy kompletacji, oraz w siedzibie organizacji. Firma zamierza systematycznie dodawać kolejne ogłoszenia.
By ułatwić im znalezienie pracy, sieć stworzyła specjalną platformę z ofertami pracy praca.zabka.pl. Będą się na niej pojawiały oferty pracy w sklepach Żabka, zamieszczane przez współpracujących z siecią franczyzobiorców. Docelowo osoby, które nie znajdą odpowiedniego dla siebie stanowiska, będą mogły wypełnić formularz zgłoszeniowy zawierający standardowe informacje dotyczące doświadczenia czy umiejętności.
Czytaj więcej: Biedronka, Lidl, Kaufland, Aldi, Netto. Sieci handlowe rekrutują na potęgę. Kogo szukają, ile płacą
Wówczas pracownicy call centre przeprowadzą rozmowę z kandydatami i postarają się dopasować odpowiednią do ich kwalifikacji oraz miejsca pobytu ofertę. W najbliższym czasie organizacja będzie również poszukiwała pracowników do należących do niej spółek Maczfit (pracownicy produkcyjni, transport) oraz Lite e-Commerce (kompletacja, transport).
- Jesteśmy świadomi tego, że ludzie ci właściwie zaczynają swoje życie na nowo. Dlatego będziemy starali się – poza ofertą pracy – zapewnić im także pomoc w pokonaniu bariery językowej, znalezieniu opieki nad dziećmi czy wreszcie mieszkania na terytorium Polski - mówi Jolanta Bańczerowska, członkini zarządu ds. strategii personalnej Grupy Żabka.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (10)