-
- •13 lip 2020 18:35
90 minut to przerwy na papierosa, 60 minut załatwianie prywatnych spraw poza firmą, kolejne 90 minut po prostu brak pracy. Średnio w ciągu miesiąca przeciętny pracownik polskiej firmy produkcyjnej przeznacza w pracy na zadania niezwiązane z jego służbowymi obowiązkami nawet 460 minut, czyli jedną dniówkę.

Spółka TIMATE, oferująca urządzenia do pomiaru czasu pracy przeprowadziła analizę w dużych przedsiębiorstwach produkcyjnych, które wdrożyły jej system.
- W naszych obliczeniach bierzemy pod uwagę tylko czas, który pracownicy powinni przeznaczać na wykonywanie obowiązków służbowych. Odliczamy zatem ustawowe przerwy. I tylko z tego czasu, który powinien być poświęcony pracy, zatrudnieni marnotrawią aż 460 minut, czyli ponad 7,5 godziny miesięcznie. Rocznie - 92 godziny. W przypadku przedsiębiorstwa zatrudniającego 500 osób mówimy o 46000 godzin rocznie, za które pracodawca zapłacił, nie otrzymując nic w zamian. Jeśli przyjmiemy, że minuta pracy kosztuje 0,47 zł, rocznie firma traci ponad milion złotych - wylicza Sebastian Młodziński, CEO TIMATE.
Co robią pracownicy, gdy nie pracują? Przede wszystkim spędzają czas „na papierosie", w stołówce lub szatni oraz poza firmą, zajmując się swoimi prywatnymi sprawami. Przedsiębiorcy płacą też za nieprzepracowane nadgodziny - zatrudnieni rzeczywiście są fizycznie w biurze czy w fabryce dłużej, niż przewiduje etat, nie poświęcają jednak tego czasu na obowiązki służbowe. Nieefektywnie, czyli nie robiąc nic konkretnego, spędzają 20 proc. z tych 460 minut.
Warto przypomnieć, że problem "przerwy na papieroska" już nieraz był brany na tapetę. Pod koniec ubiegłego roku ruszyła organizowana przez Pracodawców RP ogólnopolska kampania „Nie palę, bo...”. Jej celem była edukacja pracodawców i pracowników w zakresie możliwości rzucenia nałogu palenia wyrobów tytoniowych i wyrobów powiązanych.
- Palenie papierosów to obniżenie efektywności pracy, przekładające się na wymierne, dodatkowe obciążenie i straty ekonomiczne dla przedsiębiorstwa - podkreśla Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP. - W ramach kampanii chcemy pokazać pracodawcom i pracownikom, w jaki sposób można rzucić nałóg oraz ograniczyć to, co go powoduje. Częstą przyczyną palenia w pracy jest stres, dlatego zaplanowaliśmy również przedstawienie lepszych, zdrowszych metod radzenia sobie z nim - dodaje.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny, podkreśla, że w skrajnych przypadkach przerwy na papierosa mogą skumulować się do 22 dni w roku, czyli blisko jednego miesiąca pracy. Co więcej, badania pokazują, że palacze przebywają na zwolnieniach lekarskich średnio 2,7 dnia dłużej niż osoby niepalące.


KOMENTARZE (6)