Choć miniony rok był nietypowy i zasiał na rynku pracy niepokój, w gruncie rzeczy okazał się dla branży IT łaskawy. Przyśpieszona digitalizacja i przeniesienie większości działań do online sprawiły, że coraz więcej pracodawców inwestuje w działy IT. Finalnie zaowocowało to zwiększeniem liczby ofert pracy czy wzrostem wynagrodzenia.
Podczas gdy w 2020 roku rynek pracy borykał się z zamrożeniem procesów rekrutacyjnych oraz redukcją etatów, branża IT przeżywała HR-ową sinusoidę. Z raportu inhire.io „IT Market Snapshot 2020” wynika, że w ciągu roku pojawiło się ponad 34 tys. nowych ofert pracy, z czego najwięcej opublikowanych zostało w czwartym kwartale.
Najtrudniejszym okresem był drugi kwartał, kiedy to wraz z ogłoszeniem w Polsce stanu epidemii znacznie zmalała liczba nowych ogłoszeń (7339). W drugiej połowie roku sytuacja zaczęła wracać do normy, a finalnie w ostatnim kwartale ilość ofert pracy przewyższyła tę, z którą branża IT rozpoczynała rok.
Wciąż największą liczbą ofert pracy cieszyła się Warszawa, gdzie w ciągu 2020 roku opublikowano blisko 12 tys. ogłoszeń (w najsłabszym w tym roku drugim kwartale - 2698, w czwartym kwartale - 3255). Na drugim miejscu pod względem ilościowym znajduje się Kraków (analogicznie 1244 i 1547). Najmniej ofert opublikowały firmy z Gliwic (odpowiednio: 96 i 141).
Co ciekawe, w porównaniu z 2019 rokiem o 3 proc. wzrosła liczba ofert zawierających informacje o wysokości wynagrodzenia. W czwartym kwartale liczba ofert pracy z podanymi widełkami wynagrodzenia osiągnęła 35 proc.
- Analizując ofert pracy w 2020 roku widzimy, że stale rośnie odsetek pracodawców, którzy ujawniają poziom wynagrodzeń w ofertach pracy. W czwartym kwartale takich ogłoszeń było 35 proc., czyli o 6 proc. więcej niż na początku roku. Niestety wciąż 65 proc. dostępnych ogłoszeń o pracę nie jest dla kandydatów IT finansowo transparentna – a to właśnie wysokość wynagrodzenia jest dla nich kluczowa - podkreśla Michał Gąszczyk, CEO inhire.io.
- Tymczasem ofert pracy bez podanych konkretnych kwot są dla wymagających kandydatów IT mało atrakcyjne. Niestety kwestia widełek i jawnej polityki płacowej to często problem nie do przeskoczenia przez rekruterów, ponieważ wewnętrzne polityki po prostu utajniają wynagrodzenia - dodaje Michał Gąszczyk. - Jako inhire rozwiązaliśmy tę “patową” sytuację - złożyliśmy do Europejskiego Urzędu Patentowego autorski projekt algorytmu, który umożliwi dopasowywanie oczekiwań finansowych kandydatów do możliwości pracodawców, bez konieczności upubliczniania informacji o wynagrodzeniu w samej ofercie. To sytuacja win-win, dzięki której znacząco wzrośnie skuteczność oraz skróci się czas prowadzonych rekrutacji.
O tym, że kryzys związany z pojawieniem się na świecie wirusa z Wuhan spowodował, że branża IT nabrała wiatru w żagle mówił również w rozmowie z PulsHR.pl Bartosz Majewski, CEO Codibly i prezes Organizacji Pracodawców Usług IT. Z ankiet przeprowadzonych wśród firm zrzeszonych w SoDA firm wynika, że blisko 1/3 z nich nie odczuwała zmian związanych z koronawirusem, a 5 proc. zauważa wręcz poprawę swej sytuacji.
- Są firmy, które wspierają nie tylko krytyczne części infrastruktury w różnych branżach, ale także i te zajmujące się innymi dziedzinami. Mocno patrzy się na oszczędności i optymalizację kosztów. Dochodzą do nas głosy z przeróżnych środowisk, że są negocjowane optymalizacje stawek dla kontaktorów czy wewnętrznych zespołów projektowych. To często "na koniec dnia" przekłada się na potencjalne obniżki wynagrodzeń czy zwolnienia... Warto jednak powiedzieć, że każdy kryzys ma początek i koniec. Każdy w branży IT zdaje sobie sprawę, jak trudno rekrutować jest dobry zespół ekspertów - wyjaśniał Majewski.
Mniejsza różnica między miastami
Co ciekawe, branża IT jest coraz bliżej ujednolicenia zarobków. Sukcesywnie zaczynają zacierać się znaczne różnice w wysokości stawek między największymi, a najmniejszymi miastami w Polsce. Wynika to głównie z konieczności pracy zdalnej, która “wyrównała zarobkowe szanse” kandydatów spoza dużych aglomeracji.
W pierwszym kwartale różnica pomiędzy średnią wynagrodzenia dla kontraktów B2B dla Warszawy i Gliwic wynosiła 5 tys. zł, podczas gdy w czwartym kwartale różnica zmalała do 3 tys. zł. W przypadku zatrudnionych w oparciu o umowę o pracę najwyższe zarobki w czwartym kwartale oferowano w Gdańsku (15,5 tys. zł).
Porównując zarobki dla poszczególnych kwartałów roku 2020 załamanie widać w drugim kwartale, kiedy to wraz z nadejściem kryzysu i w obawie o zachowanie miejsc pracy, wielu pracowników branży IT zmniejszyło swoje wymagania finansowe. Był to jednak okres przejściowy, ponieważ już w trzecim kwartale średnie wynagrodzenie zaczęło wracać do poziomu sprzed pandemii, by na koniec osiągnąć kolejny wzrost.
Pracownik zdalny w cenie
Pandemiczny rok znacznie wpłynął na postrzegania pracy zdalnej. Nowa rzeczywistość sprawiła, że coraz bardziej pożądani stali się pracownicy zdalni, a co za tym idzie znaczna część branży IT mogła uczestniczyć w rekrutacjach poza obszarem swojego miejsca zamieszkania.
Na przestrzeni roku wzrosło również średnie wynagrodzenie pracowników zdalnych. Najniższe stawki oferowano w pierwszym kwartale, najwyższe - w czwartym kwartale roku. Znaczny wzrost wynagrodzeń pracowników zdalnych pozwolił zatrzeć wyraźne różnice, a co ciekawe w czwartym kwartale nawet przewyższyć wynagrodzenie pracowników stacjonarnych.
Doświadczenie jeszcze ważniejsze
Z raportu „IT Market Snaphot 2020” wynika, że rynek pracy IT wciąż poszukuje doświadczonych kandydatów. W opublikowanych ofertach pracy firmy najczęściej poszukują midów i seniorów. Na przestrzeni ubiegłego roku zapotrzebowanie na seniorów nie spadło poniżej 42 proc. wszystkich ofert, a najwięcej - bo niemal połowa ogłoszeń - skierowana była do midów.
Wciąż bardzo mało pracodawców daje szansę najmniej doświadczonym - w ubiegłym roku liczba oferowanych miejsc pracy skierowanych do tej grupy nie przekroczyła 6 proc. (pierwszy kwartał), by w ostatnim kwartale spaść do nieco ponad 3 proc. Wynika to również bezpośrednio z pandemii i konieczności szybkiej oraz sprawnej realizacji projektów - zatrudniający nie mieli ani możliwości, ani czasu na uczenie i wdrażanie niedoświadczonych kandydatów.
Również z raportu No Fluff Jobs „Rynek pracy w IT w 2020 roku” wynika, że firmy IT stawiają na doświadczonych pracowników. Spośród wszystkich ofert pracy w 2020 roku 49 proc. było kierowanych do osób z dużym doświadczeniem, 46 proc. ze średnim i tylko 5 proc. do osób rozpoczynających karierę w IT.
- Pandemia wpłynęła na problemy firm z płynnością finansową, wymusiła błyskawiczną transformację cyfrową w organizacjach i zamieszała także na rynku pracy - komentuje Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.
- Rynek pracy IT lekko się „zapadł” w drugim kwartale roku, a firmy postawiły na doświadczenie. Jeszcze większego znaczenia nabrały jakość i wydajność. W rezultacie trudniejszy start mieli najmniej doświadczeni, czyli juniorzy. Dużo lepiej sytuacja prezentowała się pod koniec roku, gdy branża IT wróciła na właściwe tory i rynek zdecydowanie „odżył”, a liczba ofert na No Fluff Jobs osiągnęła rekordowy poziom. By sprostać zapotrzebowaniu na specjalistów IT, firmy będą musiały otworzyć się na pracowników z Europy Wschodniej i Azji. Będzie to wyzwanie nie tylko w wymiarze komunikacyjnym i kulturowym, lecz przede wszystkim organizacyjnym - dodaje Bujok.
Scala najwyżej wynagradzana
Wciąż najbardziej dochodowym językiem programowania pozostała Scala. Posługujący się tym językiem programiści mogli liczyć na wynagrodzenie powyżej 20 tys. zł, także w najtrudniejszym, drugim kwartale roku. W porównaniu z czwartym kwartałem 2019 w analogicznym okresie 2020 roku średnie, maksymalne widełki wynagrodzenia wzrosły o ponad 3798 zł. Na podium najwyżej opłacalnych języków programowania 2020 roku znalazły się również Java (17 854 - 19 395 zł) oraz C (15 026 - 18 614 zł).
Wzrost zarobków „objął” programistów posługujących się językiem Kotlin, których wynagrodzenie z 16 632 zł w pierwszym kwartale ubiegłego roku wzrosło na przestrzeni roku do kwoty powyżej 18 tys. zł. Dla porównania średnie maksymalne widełki w czwartym kwartale 2019 były o niemal 4 tys. zł niższe niż w analogicznym okresie 2020 roku, co stanowi wzrost na poziomie 26 proc.
*Raport inhire.io „IT Market Snapshot 2020” powstał na podstawie analizy ogłoszeń 3 151 pracodawców.
KOMENTARZE (0)