Od 11 do 13 lutego przyszłego roku odbędzie się egzamin dla kandydatów na ratowników grupy bieszczadzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

"Wymagania to ukończenie 18 lat, nienaganny stan zdrowia, dobra kondycja fizyczna oraz bardzo dobra znajomość topografii Bieszczad i części wschodniej Beskidu Niskiego" - powiedział w piątek naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR Krzysztof Szczurek. Jak zaznaczył, "konieczna jest także umiejętność jazdy na nartach".
Egzamin praktyczny - zauważył - "odbędzie się na Połoninie Wetlińskiej oraz na stoku narciarskim, którego lokalizacja zostanie podana w dniu egzaminu".
Naczelnik przypomniał, że po zdanym egzaminie wstępnym przyszły ratownik przyjmowany jest na staż kandydacki. Trwa on do pięciu lat. Jednak przy dużym zaangażowaniu można zostać ratownikiem już po dwóch latach.
Podczas stażu kandydaci odbywają szkolenia i dyżury pod okiem doświadczonych instruktorów. Poznają wtedy m.in. zasady ewakuacji poszkodowanych z trudnego terenu, poszukiwania osób zaginionych, użycia quadów i skuterów śnieżnych, technik linowych oraz współpracy ze śmigłowcem.
Grupa bieszczadzka jest jedną z siedmiu grup regionalnych GOPR. Monitoruje prawie 4 tys. km kw. Ponad 200 ratowników opiekuje się turystami w Bieszczadach, Beskidzie Niskim, a także na pogórzach Dynowskim i Przemyskim.
GOPR w Bieszczadach po raz pierwszy interweniował 16 grudnia 1961 r. Tego dnia na trasie biegowej podczas zawodów kontuzji doznała narciarka. Ratownicy po opatrzeniu poszkodowanej odwieźli ją do szpitala furmanką. Od tamtego czasu ratownicy bieszczadzkiej grupy interweniowali ponad 23 tys. razy.
Więcej informacji o wymaganiach i egzaminie na stronie www.bieszczady.gopr.pl w zakładce "Dołącz do nas".



KOMENTARZE (0)