W środę (24 czerwca) Główny Urząd Statystyczny podał dane o rynku pracy pod koniec maja. Stopa bezrobocia wzrosła do 6 proc. z 5,8 proc. miesiąc wcześniej. Dane okazały się nieco lepsze od oczekiwań rynkowych.
Jak wynika z danych GUS, do Urzędów Pracy w maju zgłoszono 75,6 tys. ofert pracy. To wynik porównywalny z marcem, ale o 30 proc. wyższy w odniesieniu do kwietnia 2020 r. i jednocześnie aż o 39 proc. słabszy w porównaniu do maja 2019 r.
- Napływ do bezrobocia rejestrowanego w maju 2020 był większy niż przed miesiącem, ale mniejszy niż przed rokiem. W tej grupie nieco mniej osób niż w kwietniu 2020 r., ale znacznie więcej niż w maju ubiegłego roku zarejestrowano jako bezrobotne z przyczyn dotyczących zakładu pracy. Odnotowano głęboki spadek liczby wykreśleń z rejestru bezrobotnych w skali roku - informują analitycy GUS.
Z danych GUS wynika, że z ewidencji bezrobotnych w maju 2020 r. skreślono 59,5 tys. osób, tj. o 36,6 proc. więcej niż przed miesiącem, ale o 58,3 proc. mniej niż przed rokiem (w kwietniu 2020 r. notowano spadek o 60 proc. w skali miesiąca oraz o 72,7 proc. w skali roku).
W porównaniu z poprzednim miesiącem znacznie wzrosła liczba osób wyrejestrowanych z powodu rozpoczęcia szkolenia lub stażu (o 107,2 proc.), na co wpłynęło stopniowe odmrażanie gospodarki. Wyraźnie więcej niż przed miesiącem było również osób, które dobrowolnie zrezygnowały ze statusu bezrobotnego (o 83,4 proc.), m.in. w wyniku wznowienia bezpośredniej obsługi interesantów w urzędach pracy.
Po głębokim spadku w kwietniu br., dużo więcej osób niż przed miesiącem wykreślono z powodu podjęcia pracy (o 40,5 proc.), jednak nadal ich liczba była wyraźnie niższa niż przed rokiem (o 42,1 proc.).
Bezrobocie w regionach
Jak wynika z danych GUS, zrost bezrobocia odnotowano we wszystkich województwach. Przy czym stopa bezrobocia kształtowała się w granicach od 3,6 proc. w wielkopolskim do 10,4 proc. w warmińsko-mazurskim. W skali miesiąca największy wzrost miał miejsce w województwach dolnośląskim, lubuskim i warmińsko-mazurskim (po 0,4 p.proc.), natomiast najmniejszy – w lubelskim, łódzkim, mazowieckim i świętokrzyskim (po 0,2 p.proc.).
W porównaniu z majem 2019 roku stopa bezrobocia najbardziej zwiększyła się w województwach warmińsko-mazurskim (o 1,2 p.proc.), opolskim i zachodniopomorskim (po 1,1 p.proc.), a najmniej w łódzkim oraz mazowieckim (po 0,3 p.proc.).
Wśród bezrobotnych zarejestrowanych w końcu maja 2020 kobiety stanowiły 53,9 proc., tj. mniej niż przed miesiącem (o 0,1 punktu proc.) i przed rokiem (o 2 punkty proc.). Zarówno w skali miesiąca, jak i roku obniżyły się m.in. odsetek osób bez prawa do zasiłku (do 82,1 proc.) oraz dotychczas niepracujących (do 11,4 proc.), wzrósł natomiast m.in. odsetek osób zwolnionych z przyczyn dotyczących zakładu pracy (do 5 proc.).
Jak podaje GUS, w maju 2020 w liczbie zarejestrowanych zmniejszył się udział osób bezrobotnych znajdujących się w szczególnej sytuacji na rynku pracy. Mowa tu m.in. o osobach długotrwale bezrobotnych (spadek o 0,8 p.proc. w skali miesiąca i o 6,6 p.proc. w skali roku do 45,3 proc. w maju 2020), osób w wieku powyżej 50 roku życia (odpowiednio o 0,5 p.proc. i o 1,9 p.proc. do 25,3 proc.), posiadających co najmniej jedno dziecko w wieku do 6 roku życia (o 0,4 p.proc. i o 2,7 p.proc. do 18,5 proc.), niepełnosprawnych (o 0,2 p.proc. i o 0,6 p.proc. do 5,9 proc.) oraz osób korzystających ze świadczeń pomocy społecznej (o 0,1 p.proc. i o 0,6 p.proc. do 1,4 proc.)
Zwiększył się natomiast odsetek osób bezrobotnych w wieku poniżej 30 roku życia i wyniósł 27,2 proc. (o 0,4 p.proc. więcej niż przed miesiącem i o 2,0 p.proc. więcej niż przed rokiem), w tym odsetek osób w wieku poniżej 25 roku życia wzrósł do 12,9 proc. (odpowiednio o 0,3 p.proc. i o 1,4 p.proc.). Na poziomie zbliżonym do notowanego przed miesiącem i przed rokiem kształtował się odsetek osób posiadających dziecko niepełnosprawne w wieku do 18 roku życia (0,2 proc.).
Więcej ofert pracy i zwolnień grupowych
Analitycy GUS wskazują, że do urzędów pracy w maju 2020 r. zgłoszono 75,6 tys. ofert zatrudnienia, czyli o 29,8 proc. więcej niż przed miesiącem i o 39 proc. mniej niż przed rokiem (w kwietniu 2020 notowano spadek odpowiednio o 25 proc. w skali miesiąca i o 51 proc. w skali roku). Więcej niż przed miesiącem zgłoszono ofert zarówno z sektora publicznego (o 57,3 proc.), jak i prywatnego (o 27,8 proc.). W porównaniu z majem 2019 roku liczba ofert w pierwszym sektorze zmniejszyła się o 33 proc., w drugim o 39,5 proc..
Oferty z sektora publicznego stanowiły 8,3 proc. wszystkich ofert (wobec 6,8 proc. w kwietniu 2020 i 7,6 proc. w maju 2019 roku). W końcu maja 2020 r. oferty zatrudnienia niewykorzystane dłużej niż jeden miesiąc stanowiły 26,8 proc. ofert ogółem (wobec 33,1 proc. przed miesiącem i 23,5 proc. przed rokiem). Spośród wszystkich ofert pozostających do dyspozycji w końcu maja 5,5 proc. dotyczyło stażu, 3,7 proc. adresowanych było do osób niepełnosprawnych, a 0,1 proc.– do absolwentów.
W końcu maja br. zadeklarowano więcej zwolnień grupowych niż przed miesiącem oraz przed rokiem
– 410 zakładów zadeklarowało zwolnienie 31,0 tys. pracowników, w tym 4,7 tys. osób z sektora publicznego (w końcu kwietnia br. odpowiednio 341 zakładów, 26,7 tys. pracowników, w tym 2,2 tys. z sektora publicznego, natomiast w końcu maja 2019 roku – 103 zakłady, 13,8 tys. pracowników, w tym 0,7 tys. z sektora publicznego).
Dwucyfrowego bezrobocia nie będzie?
- Sam fakt, że stopa bezrobocia w maju ponownie wzrosła, jest kolejnym dowodem na to, że polska gospodarka znajduje się w kryzysie. Tylko bowiem w okresie pogorszenia koniunktury bezrobocie w Polsce o tej porze roku rosło. W kolejnych miesiącach liczba osób bezrobotnych będzie się na pewno nadal się zwiększać. Na koniec br. stopa bezrobocia wyniesie, wg prognoz, około 8.0- 8.5 procent - wylicza Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Z kolei Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazuje, że wzrost bezrobocia jest poniżej oczekiwań wobec otoczenia kryzysowego, co za tym idzie oddala się perspektywa dwucyfrowego bezrobocia w 2020 roku.
Jak tłumaczy, na hamowanie bezrobocia wpływa sztywność rynku pracy (okresy wypowiedzeń), zamrożenie bezrobocia poprzez wprowadzenie tarcz antykryzysowych i sezonowa koniunktura, którą wspiera pomoc z tarcz.
Podobnie sytuację na rynku pracy tłumaczą ekonomiści z mBank Research. - Hipoteza. Programy pomocowe, w tym w szczególności Tarcza antykryzysowa zatrzymały reakcję łańcuchową w gospodarce. Bez nich wyniki byłyby zupełnie inne. Polemizujcie - napisali na Twitterze. Zaznaczają też, że 6 procentowa stopa bezrobocia w maju to bardzo dobry wynik. - "Rozjeżdżające" się trajektorie zarejestrowanych bezrobotnych na nowo zaczynają się "zjeżdżać" - komentują.
Już w połowie maja Jadwiga Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju poinformowała o zmianie prognoz dotyczących poziomu bezrobocia. Wcześniej zakładano, że na koniec roku w Polsce możemy odnotować nawet 10 proc. bezrobocie. Obecnie szacunki mówią o wzroście do poziomu 7-8 proc.
Natomiast Monika Fedorczuk, ekspert rynku pracy Konfederacji Lewiatan podkreśla, że musimy pamiętać, że wchodziliśmy w okres zamrożenia gospodarki z rekordowo niskim bezrobociem (w lutym 2020 r. było to 5,5 proc.), również w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Obecną, stosunkowo dobrą sytuację na rynku pracy, zawdzięczamy bardzo ostrożnym ruchom kadrowym ze strony pracodawców, którzy czekając na zmianę sytuacji, raczej korzystają z dostępnych form wspierania utrzymania pracowników niż dokonują radykalnych zwolnień.
- Prezentowane dane dotyczą maja, kiedy zakończył się okres zamrożenia gospodarki. Kolejne miesiące będą testem, na ile obecne na rynku firmy będą mogły wrócić do poziomu aktywności sprzed koronawirusa, a tym samym utrzymać wszystkich dotychczasowych pracowników. Instrumenty przewidziane w kolejnych ustawach antykryzysowych mają ograniczony, trzymiesięczny czas obowiązywania. Okres po zakończeniu wsparcia ze strony rządowej będzie prawdziwym testem na faktyczne zapotrzebowanie na pracowników na rynku pracy - komentuje.
Warto przypomnieć, że na początku czerwca 2020 Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podało swoje szacunki co do wzrostu stopy bezrobocia. Są one zgodne z danymi GUS.
KOMENTARZE (1)