• Do 2050 roku populacja Polski spadnie o 4 mln osób, a do 2020 zabraknie 1 mln pracowników - wynika z raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pt. "Jak zapobiec polskiej katastrofie demograficznej? Trzy filary polskiej polityki wobec problemu".
• Zdaniem ZPP polskiej katastrofie demograficznej może zapobiec poprawa usług publicznych dla rodzin, stworzenie warunków dla powrotu emigrantów i mądra absorpcja imigrantów zarobkowych.
- Autor:JP
- •22 lis 2016 16:36

Do 2050 roku populacja spadnie o 4 miliony osób, a ponad 30 proc. ludzi będzie w wieku powyżej 65 roku życia. W roku 2015, na 224 badane państwa, Polska zajęła 216. miejsce pod względem dzietności.
- Mamy do czynienia z poważnym kryzysem demograficznym - stwierdził prezes ZPP Cezary Kaźmierczak przedstawiając raport, który zamieszczamy w całości na końcu artykułu. - Powinniśmy jak najmocniej skupić się na wybrnięciu z tej sytuacji.
Za mało dzieci
Rodziny w Polsce w ostatnich nie decydowały się w Polsce na dzieci, ze względu na brak pieniędzy? Na to wygląda. Jeszcze w 2011 roku w ok. 380 tysiącach gospodarstw domowych z dziećmi dochód na osobę w rodzinie nie przekraczał 351 złotych. Polskie rodziny z dziećmi - szczególnie te wielodzietne - często zmagają się z problemami finansowymi.
- Dużo pomógł program 500+, mimo że jest pod pewnymi względami niedoskonały - powiedział Marcin Nowacki, wiceprezes ZPP. - Mimo to wciąż bardzo dużo pozostaje do zrobienia, trzeba poprawić jakość usług publicznych dla rodzin, w tym przede wszystkim dostępność żłobków, przedszkoli i opieki pediatrycznej.
- Polska bieda ma twarz dziecka - stwierdził Jakub Bińkowski, sekretarz departamentu badań i analiz ZPP. - Tak wynika z badań, i to jest jeden z głównych powodów niskiego poziomu dzietności w Polsce. Ludzi na dzieci często po prostu nie stać. Mamy nadzieję, że program 500+ poprawi tę sytuację.
Zbyt wielu emigrantów
Drugim obszarem, w ramach którego państwo powinno podjąć aktywność, jest stworzenie warunków do powrotu dla emigrantów.
- Tutaj niespodzianek nie ma - kontynuował prezes ZPP Cezary Kaźmierczak. - Podstawowe problemy to zbyt wysokie opodatkowanie dochodów z pracy, ułomny rynek mieszkaniowy, w szczególności w sektorze mieszkań na wynajem, oraz nierówna konkurencja w zakresie dostępu do stanowisk w placówkach publicznych.
Według raportu ZPP, jeśli Polacy mają wybór między pracą w Polsce, gdzie nawet najniższe dochody obciążane są m.in. wysokimi składkami na ubezpieczenia społeczne, a pracą w Anglii, gdzie niskie wynagrodzenia są opodatkowane bardzo łagodnie - wolą wyemigrować.

KOMENTARZE (2)