Jak podał Urząd Pracy Republiki Czeskiej stopa bezrobocia w kraju wyniosła w listopadzie 2,6 proc. Oznacza to spadek o 0,2 proc. rok do roku i najmniejsze bezrobocie od 23 lat.

Jednak, jak powiedziała Katerina Berankowa, dyrektor Urzędu Pracy Republiki Czeskiej, w nadchodzących miesiącach bezrobocie prawdopodobnie ulegnie stagnacji lub nieznacznie wzrośnie w związku z końcem sezonu na pracę sezonową i wygaszaniem umów o pracę na czas określony.
- Bezrobocie w Czechach jest naprawdę bardzo niskie. W tradycyjnych regionach, gdzie o pracę było najtrudniej, czyli na północy Czech lub na Śląsku znalezienie pracy nie jest już tak trudne jak wcześniej – powiedział Jana Muckowa, ekspertka rynku pracy.
Czytaj też: Wojna handlowa USA z Chinami nie oznacza triumfu protekcjonizmu. Pozory mylą
Według niej można powiedzieć, że Republika Czeska zbliża się do stanu tak zwanego pełnego zatrudnienia, ponieważ w gospodarce niemożliwe jest osiągnięcie zerowego bezrobocia.
W praktyce jednak oznacza to także problemy dla czeskiej gospodarki. Ta aby się rozwijać, musi zwiększać produkcję, co oznacza tworzenie nowych miejsc pracy, jednak problem w tym, że pracowników zwyczajnie zaczyna już brakować.



KOMENTARZE (0)