- W ostatnich miesiącach drastycznie spadł popyt na pracę kierowców, szczególnie na trasach międzynarodowych.
- Sytuacja firm odbija się na wynagrodzeniach. Odnotowuje się spadek pensji szacunkowo o 15-20 proc.
- Z jednej strony przedsiębiorcy martwią się o bieżącą pracę dla swoich załóg, a z drugiej - długofalowo - obawiają się odchodzenia kierowców i braku możliwości zastąpienia ich młodymi kadrami.
Spadek popytu na pracę kierowców ciężarówek zaskakuje, ponieważ jeszcze w 2022 roku szacowało się, że na rynku może brakować nawet 100 tysięcy kierowców.
- Ten rynek nadal jest bardzo chłonny. Brakuje młodych kierowców, nie ma wymiany pokoleniowej. Musimy kształcić młodych kierowców, którzy będą zainteresowani zajmowaniem miejsc kierowców zawodowych, którzy przechodzą na emeryturę – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
- Pierwszy raz od wielu lat mamy oferty pracy od kierowców. Tutaj sytuacja jest bardzo złożona – cena paliw spadła, cena frachtów morskich jest niższa niż rok temu, dywersyfikacja logistyki mocno się zmieniła. Transport drogowy ma alternatywę, więc nie ma takiego popytu na pracę kierowców – dodaje ekspertka rynku pracy Katarzyna Opiekulska.
Spadł popyt na pracę kierowców, szczególnie na trasach międzynarodowych
Specjaliści zrzeszeni w Północnej Izbie Gospodarczej przyznają, że sytuacja jest skomplikowana i pierwsze półrocze roku 2023 na nowo definiuje sytuację transportu i całego sektora TSL (transport, spedycja, logistyka - red.). Z jednej strony długofalowo brakuje kierowców. Z drugiej jednak w ostatnich miesiącach drastycznie spadł popyt na pracę kierowców, szczególnie na trasach międzynarodowych. To powoduje, że z jednej strony przedsiębiorcy martwią się o bieżącą pracę dla swoich załóg, a z drugiej obawiają się odchodzenia kierowców i braku możliwości zastąpienia ich młodymi kadrami.
- W ostatnim czasie od początku roku sytuacja z kierowcami unormowała się ze względu na obecny stan zmniejszenia wolumenu przewożonych ładunków w Europie. Ceny paliwa spadają a zarazem frachty za przewóz wraz z nimi. Wpływa to na wynagrodzenia kierowców. Odnotowuje się nawet spadek wynagrodzeń dla kierowców szacunkowo 15-20 proc. w dół – mówi Eryk Grykień, menedżer logistyki Uniwersytet WSB Merito Szczecin.
Mimo że pensje kierowców wzrosły, przede wszystkim ich podstawa, ostatnie miesiące odwróciły kierunek na rynku pracy, który z rynku pracownika stał się rynkiem pracodawcy (Fot. Pixabay)
Prezes Grupy CSL Laura Hołowacz zauważa, że transport i logistyka to sektor gospodarki, który z jednej strony jako pierwszy odczuwa zmiany w gospodarce (tak było w przypadku pandemii i wojny), ale z drugiej strony musi patrzeć na opłacalność inwestycji i skalowanie zatrudnienia długoterminowo.
- Wiele firm transportowych martwi się słabnącym popytem na usługi transportowe, co jest spowodowane spowolnieniem rozwoju sektora e-commerce, spadkiem zapotrzebowania na wiele towarów i usług. Prawda jest taka, że wiele firm zatowarowało się na zapas, zapełniając w 2022 roku magazyny dosłownie po sufit. Takie firmy w tym półroczu nie mają już zapotrzebowania na regularne transporty. Do łask wraca też transport morski – dodaje Laura Hołowacz.
„Problem braku kierowców powróci ze wzmożoną siłą"
Również Jerzy Gębski z firmy Enterprise Logistics przyznaje, że sytuacja związana z poszukiwaniem kierowców i kompletowaniem obsady kierowców jest w tym momencie zupełnie inna niż w 2022 roku.
- Jeśli chodzi o obsadzenie załóg ciężarówek, to mamy do czynienia z chwilową ulgą, która jest jednak marnym pocieszeniem. Albowiem spadek popytu na usługi transportowe przy niemalejącej ich podaży powoduje presję na obniżanie stawek przewozowych. To zaś, w połączeniu z wciąż rosnącymi kosztami prowadzenia działalności transportowej, odbija się w sposób niekorzystny na wynikach rentowności operatorów transportu. Mając to na uwadze, należy stwierdzić, że bieżący rok to będzie rok próby dla wielu przedstawicieli branży. Już teraz, zarówno z powodu niedoborów kadrowych, jak i przez słabnący popyt, firmy zostają zmuszone do odstawienia części taboru na parking w oczekiwaniu na poprawę koniunktury – komentuje Jerzy Gębski.
Czy to generuje odejścia kierowców z firm transportowych?
- Mamy do czynienia z pewną wzmożoną fluktuacją, jednak jestem daleki od optymizmu w ocenie tej sytuacji. Ostatecznie gdy poprawi się sytuacja gospodarcza, to problem braku kierowców powróci ze wzmożoną siłą – dodaje Jerzy Gębski.
Średnia pensja netto zatrudnionego w Polsce kierowcy w 2022 roku wynosiła 7671 zł (Fot. Josiah Farrow/Unsplash)
Czy firmy będzie stać na podwyżki? Na razie chude miesiące
Z opublikowanego przez przez Polski Instytut Transportu Drogowego (PITD) raportu "Zarobki kierowców zawodowych w Polsce. Rynek pracy w branży TSL" wynika, że średnia pensja netto zatrudnionego w Polsce kierowcy w 2022 roku wynosiła 7671 zł i była o 21,6 proc wyższa niż rok wcześniej. W zestawieniu wzięto pod uwagę kierowców samochodów ciężarowych, zestawu lub „solówki”, niezależnie od charakteru wykonywanej przez nich pracy, systemu czy realizowanych tras w ruchu lokalnym lub międzynarodowym.
Filip Ziętkowski, szef FAZ Drivers, firmy zajmującej się leasingiem personalnym w branży transportu drogowego, podczas towarzyszącego publikacji raportu webinaru podkreślił, że rynek nie jest gotów zapłacić za podwyżki. To znaczy, że firmom transportowym trudno je wkalkulować w stawki frachtu. Nie sprzyja temu spowolnienie gospodarcze i spadek zamówień.
- Życzę kierowcom, żeby zarabiali jak najwięcej, ale mogą sobie nie zdawać sprawy, ile pracodawców kosztują ich wynagrodzenia - powiedział Filip Ziętkowski.
Na wzrost kosztów płac nakładają się problemy z uzyskaniem płatności za usługi, co może wpędzić firmę, którą dotknął ten problem, w prawdziwe kłopoty.
Dane z raportu potwierdzają, że mimo iż pensje kierowców wzrosły, przede wszystkim ich podstawa, ostatnie miesiące odwróciły kierunek na rynku pracy, który z rynku pracownika stał się rynkiem pracodawcy. Jest mniej zamówień, więc potrzeba mniej ludzi do pracy. To odwrotna sytuacja niż latem ubiegłego roku, kiedy na skutek nagłego napływu zleceń pracę miał praktycznie każdy, kto miał prawo jazdy na samochód ciężarowy. Branża żywi nadzieję, że trend spadkowy na rynku się odwróci. Wtedy znowu przybędzie wakatów, co zresztą jest jej wieloletnią bolączką.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (80)