• Busy rekrutacyjne to sposób rekruterów na dotarcie do osób biernych zawodowo.
• Tego rodzaju rekrutację przeprowadzają m.in. Polski HR, Work Express, Akcja Job i Promedica24.
• Dzięki mobilnym biurom rekrutacyjnym zacieśnia się współpraca sektora publicznego z prywatnym.
Z danych GUS wynika, że blisko 6 mln Polaków w wieku produkcyjnym nie pracuje. Jak jednak pokazują analizy Work Service, wśród nich jest grupa 1,95 mln osób, która jest kapitałem do realnego wykorzystania na rynku pracy.
– To ludzie po 25. roku życia wciąż uczący się, osoby zajmujące się gospodarstwem domowym na pełen etat lub zniechęceni poszukiwaniem pracy – mówi Tomasz Hanczarek, wiceprzewodniczący rady nadzorczej Work Service.
To właśnie do nich próbują dotrzeć firmy za pomocą rekrutacyjnych busów. Z różnych powodów ludzie nie mogą dojechać do oddziałów agencji rekrutacyjnych, urzędów pracy czy śledzić oferty pracy w internecie. To właśnie dla nich są busy i ich dzielne rekrutacyjne załogi.
– Nie jest do końca tak, że pracowników na rynku pracy nie ma. Uważamy, że trzeba wyjść im naprzeciw. Wystarczy tylko do nich dotrzeć – mówi Hanna Listek, dyrektor zarządzająca spółką Polski HR.
Busem rekrutacyjnym (Workbusem) jeździ np. spółka Work Express. Nie jest to jedyna agencja zatrudnienia, która zdecydowała się na mobilne biuro rekrutacyjne. Tego typu działania prowadzi także Akcja Job, Polski HR czy Promedica24.
Ta ostatnia poszukuje osób, które zdecydują się na podjęcie legalnej pracy w charakterze opiekuna osób starszych w Niemczech lub w Wielkiej Brytanii.
– Busy zwiększają naszą rozpoznawalność i pozwalają dotrzeć do potencjalnych kandydatów, których być może, korzystając z innych form i kanałów rekrutacji, pominęlibyśmy. Docierając z naszą ofertą do małych miejscowości, aktywizujemy tam zawodowo osoby, które wcześniej nawet nie myślały o pracy albo z różnych powodów miały problem z jej podjęciem – mówi Maria Korzeniewska-Jeleń, dyrektor ds. rekrutacji w Promedica24. – Poza tym dzisiaj o dobrego kandydata do współpracy wcale nie jest łatwo, więc musimy robić coś, czego albo nie robi nikt inny, albo coś, co nas wyróżnia – dodaje.
Work Express natomiast kładzie duży nacisk na zagraniczne oferty głównie z sektora budowlanego czy opieki nad osobami starszymi – z Francji, Belgii i Niemiec. Natomiast w Polsce oferuje pracę przede wszystkim w branży produkcyjnej, magazynowej oraz usługowej.
Workbus agencji Work Express
Z kolei Polski HR prowadzi rekrutacje w kraju i za granicą do branży handlowej, produkcyjnej, kurierskiej, gastronomicznej, hotelarskiej, budowlanej i przemysłowej.
Nie tylko oferty pracy
Wizyta w busie rekrutacyjnym pozwala kandydatom nie tylko na przejrzenie aktualnych ofert pracy, ale również na określenie profilu zawodowego oraz weryfikację umiejętności. Jak twierdzi Hanna Listek, dla wielu osób stworzenie przejrzystego życiorysu zawodowego jest trudne do wykonania, a dzięki wizycie w busie ten etap mają za sobą.
Bus rekrutacyjny Polskiego HR-u
– Mobilne biura rekrutacyjne pozwalają również na wstępną selekcję kandydatów. Dzięki indywidualnej rozmowie rekruterzy są w stanie zweryfikować kwalifikacje danej osoby, motywacje do podjęcia pracy, wspólnie z kandydatem ustalić kierunek jego rozwoju. W efekcie otrzymujemy pełny profil osoby pasującej do stanowiska, na które aktualnie poszukujemy kandydata – komentuje Hanna Listek. – Na tym etapie rekrutacji nie podpisujemy jednak umów – dodaje.
Inaczej jest w przypadku agencji Promedica24. – Jeśli odwiedzi nas osoba, które sprawnie posługuje się językiem obcym i spełnia pozostałe wymogi – umowę o współpracy z nami może podpisać już w busie, bez konieczności podróżowania do naszego oddziału – tłumaczy Kowalewska.
Liczba umów podpisanych przez Promedica24 zależy od regionu Polski. – Przykładowo w 2015 roku w okręgu warszawskim dzięki mobilnej rekrutacji podpisaliśmy 56 umów, zaś w regionie szczecińskim połowę mniej – 25 umów – wylicza Kowalewska.
Również Work Express podpisuje umowy z kandydatami w busie rekrutacyjnym. Workbus przejechał dotychczas łącznie ponad 40 tysięcy kilometrów i odwiedził ponad 200 miejscowości, obsługując niemal 15 tysięcy zainteresowanych. Zatrudnionych zostało około 200 osób – głównie na umowach o pracę tymczasową, którą wykonywały za granicą.
– Niektóre rekrutacje udało nam się przeprowadzić w ciągu 45 minut. W małej miejscowości w województwie podkarpackim zgłosiła się do nas kobieta szukająca pracy w charakterze opiekunki osób starszych w Niemczech. Po rozmowie z rekruterem podpisała umowę, a tydzień później wyjeżdżała do pracy – ocenia Artur Ragan z Work Express.
Co ciekawe, w Workbusie zostało utworzone specjalne pomieszczenie, w którym potencjalny pracownik może przejść przez wstępne badania lekarskie.
Współpraca z urzędami
Dzięki mobilnym biurom rekrutacyjnym zacieśnia się również współpraca sektora publicznego z prywatnym. Urzędy pracy pomagają w dotarciu do osób bezrobotnych poprzez wsparcie w rozpowszechnianiu informacji o akcji.
– Współpraca Work Express z urzędami dobrze się rozwija. Coraz częściej to właśnie urzędy pracy zgłaszają się do nas i proszą, byśmy przyjechali do ich miejscowości. Wcześniej my musieliśmy zabiegać o uwagę – komentuje Artur Ragan.
KOMENTARZE (1)