Według szacunków w Polsce jest ok. 50 tysięcy wakatów w branży IT. Dlatego firmy chcą zachęcić do przekwalifikowania młode mamy, którym tego typu praca oferuje sporo korzystnych rozwiązań, m.in. możliwość zdalnego wykonywania obowiązków.
- Autor:pt
- •17 kwi 2018 13:02

- Coraz więcej Polek przygotowuje się do kariery w IT podczas urlopu macierzyńskiego lub wychowawczego.
- Według ekspertów, IT to świetne środowisko pracy dla młodych mam. – Mają szansę na dopasowany do ich potrzeb wymiar czasu pracy, przy większym doświadczeniu nie ma też problemu z pracą zdalną – uważa Magdalena Gajewska z Coders Lab.
- Firmy organizują już pierwsze kursy certyfikowanego testera oprogramowania przeznaczone tylko dla mam.
Choć odsetek kobiet studiujących nauki ścisłe jest w Polsce najwyższy w całej Unii Europejskiej, to i tak informatyki na studiach wyższych uczy się zaledwie jedna Polka na siedmiu Polaków.
Czytaj też: Nowa granica wiekowa dla pracowników. Praca już dla 15-latków
Według najnowszego raportu IBS “Program Rodzina 500+ a podaż pracy kobiet w Polsce”, w następstwie wprowadzenia programu 500+ aż 100 tysięcy kobiet miało zaniechać pracy. Nierzadko pracodawcy nie potrafią dostosować obowiązków do ich możliwości.
- Mamy najczęściej skarżą się na czas pracy: nienormowany, długi, nieprzewidywalny, z nadgodzinami, pracą na wezwanie, czasochłonnymi dojazdami - przyznaje Anna Ślusarczyk, mama dwójki dzieci i założycielka niezależnego portalu www.BabyBoom.pl i największego polskiego forum internetowego dla rodziców.
- Tym bardziej sprawdziłaby się dla nich praca w branży IT - uważa Magdalena Gajewska, ekspertka Coders Lab. I wymienia zalety tej pracy dla świeżo upieczonych mam: dopasowany do ich sytuacji wymiar czasu pracy, praca zdalna, stabilizacja finansowa. No i oczywiście zapotrzebowanie na specjalistów IT- według szacunków w Polsce jest ok. 50 tysięcy wakatów i od 300 do 800 tysięcy do 2020 roku w Unii Europejskiej.
A spośród pół miliona ogłoszeń o pracę w 2017 roku na Pracuj.pl ponad 85 tys. dotyczyło właśnie branży IT.
- System edukacji reaguje na te zmiany z opóźnieniem, a kursy, prowadzone to ciekawa i przyszłościowa alternatywa dla oferty dużych uczelni - mówi Maciej Noga, współzałożyciel Grupy Pracuj.


KOMENTARZE (1)