Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod
tym linkiem.
• By być atrakcyjnym dla młodych, firma finansowa EFL bardzo mocno zmienia kulturę organizacyjną.
• Wdrażane są programy, które pomagają jej się przekształcić w bardziej dynamiczną, otwartą i mniej formalną organizację.
• Jednym z nich jest projekt "Doładuj baterie", który pomaga kształtować świadomość, jak radzić sobie w życiu codziennym.
• Firma deklaruje również, że nie oszczędza na pensjach - na bieżąco monitoruje i weryfikuje wynagrodzenia w branży.
*****
Rynek pracy przekształca się w rynek pracownika. Jak bardzo jest odczuwalny w grupie EFL i jak sobie z nim radzicie?
Liwia Kwiecień, członek zarządu ds. HR w grupie EFL: - Rynek pracownika odczuwamy w takim samym stopniu jak inne firmy. Ważną rolę odgrywa więc skuteczny proces rekrutacji. Istotne jest jego szybkie i sprawne przeprowadzenie, bowiem kandydaci na rynku pracownika mają coraz większe możliwości. Wybierają między firmami, które zaczynają się diametralnie różnić jeśli chodzi o styl zarządzania, przywództwa czy kulturę pracy. Mamy tego świadomość.
W wielu branżach wyrastają konkurenci, o których rok czy dwa lata temu nikt nie słyszał, oferujący dynamiczne i ciekawe miejsca pracy. W grupie EFL zauważamy te zmiany w otoczeniu zewnętrznym, ale też nowe potrzeby naszych obecnych i przyszłych klientów i pracowników. Jako instytucja finansowa wdrażamy programy, które pomagają nam się przekształcić w bardziej dynamiczną, otwartą i mniej formalną organizację.
Zwracamy również uwagę na budowanie świadomości pracowników z zakresu tego, jak radzić sobie w dzisiejszym świecie, który bardzo przyspieszył, do czego przyczyniły się między innymi digitalizacja, internet czy szybkość i ilość docierających do nas informacji.
Na przykład?
- Każdy pracownik ma możliwość wzięcia udziału w programie "Doładuj baterie", który pomaga kształtować świadomość, jak lepiej sobą zarządzać w pędzącym świecie – dzięki rozwojowi umiejętności w sferze fizycznej, mentalnej, emocjonalnej czy nawet zrozumieniu swoich wartości i misji życiowej.
Nie są to typowe szkolenia związane z podnoszeniem kwalifikacji zawodowych. Mogą się przydać zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Jesteśmy przekonani, że jeśli zadbamy o naszych ludzi w tych aspektach, to wówczas będą lepiej funkcjonowali również w naszej organizacji.
Na czym dokładnie ten program polega?
- Jak wspomniałam, program „Doładuj baterie” pomaga kształtować świadomość, jak radzić sobie w życiu codziennym. Program jest realizowany na czterech poziomach zaawansowania w różnych sferach naszego życia.
Pierwsza jest sfera fizyczna. Pokazujemy, jak ważny jest ruch i sport, zdrowe odżywianie, a także wypoczynek i sen. Wspieramy aktywność fizyczną naszych pracowników. Promujemy tworzenie drużyn sportowych. Organizujemy również akcje typu „Dzień bez windy”, w ramach których chodzimy po schodach, a za każdy stopień zbieramy pieniądze na cel charytatywny. W tym roku nasi pracownicy pokonali wspólnie 131,5 tys. schodów, co stanowi 22,4 km (to tak jakbyśmy weszli łącznie na Mount Everest, K2 i Mount Blanc). Uzbieraliśmy w ten sposób prawie 33 tys. zł na rzecz fundacji „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” . Z kolei w ramach zdrowego odżywiania wprowadziliśmy w całej firmie „Owocowe Czwartki”.
Kolejna sfera dotyczy umiejętności dobrego zarządzania emocjami. Pokazujemy, jak je rozpoznawać, jak nimi zarządzać czy jak je wyciszyć. Poznajemy również przebieg automatycznej reakcji stresowej i uczymy się skutecznych technik – opartych na uważności – redukujących napięcie „tu i teraz”.
Trzecia sfera to Mind Power, czyli umiejętność zarządzania myślami, a także nauka skupienia. Gdy pracujemy nad jakimś projektem, naszą uwagę odrywają przychodzące maile czy połączenia telefoniczne. Większość z nas nie potrafi odłożyć tego na później, choć zazwyczaj nie są to pilne sprawy, lecz dystraktory, przez które nie kończymy tego, co zaplanowaliśmy. Później mamy poczucie, że nie dajemy rady. Spirala się nakręca. Chcemy pokazać pracownikom, że można działać inaczej.
Czwarta sfera to energia duchowa, która wyzwala się wtedy, gdy praca i życie prywatne pozostają w zgodzie z naszymi wartościami, celami i misją życiową oraz gdy towarzyszy nam głębokie poczucie sensu i celu. Energia duchowa to także szukanie odpowiedzi na pytanie, co umiemy robić najlepiej i co sprawia nam największą przyjemność – świadome tworzenie sobie przestrzeni na te działania, które przynoszą nam najwięcej satysfakcji i zadowolenia, i w których jesteśmy najskuteczniejsi.
Wygląda na to, że zmieniacie się dla młodych. Czy marka Credit Agricole pomaga? Jak wiadomo, sektor bankowy nie jest postrzegany przez młodych jako nowoczesne i atrakcyjne miejsce pracy.
- Marka Credit Agricole jest bardzo znana i rozpoznawalna i z całą pewnością działa na naszą korzyść. Jako EFL działamy na rynku od wielu lat – w ubiegłym roku obchodziliśmy 25-lecie, co świadczy o stabilności firmy.
Chcemy sprostać oczekiwaniom młodych. Nie jest to łatwe, ale mamy na to pomysł. Pragniemy być miejscem, do którego przychodzi się z przyjemnością, ponieważ to, co robimy, ma sens.
Co konkretnie zmieniacie?
- Zmiany dotykają większości obszarów działalności naszej firmy. Jednak to, co chciałabym pokreślić to zmiany związane z transformacją kulturową. Ponad trzy lata temu określiliśmy, jaką mamy kulturę i jaką chcielibyśmy mieć, aby skutecznie konkurować na rynku i być w stanie szybko reagować na zmiany w otoczeniu zewnętrznym. To był pierwszy krok.
Następnie wdrożyliśmy „Kodeks współpracy”, którego celem jest usprawnienie współpracy wskroś organizacji. Aby efektywniej realizować projekty i procesy, musimy wesprzeć ten właśnie obszar postaw i zachowań. Krokiem milowym była redefinicja misji, wizji i kierunków strategicznych, a całość dopełniło określenie naszych nowych wartości, które mówią o tym, że idziemy ambitnie do przodu, stajemy się lepsi każdego dnia i jesteśmy zawsze wiarygodni, działamy wspólnie i z zapałem oraz w oparciu o zaufanie. To właśnie podstawy naszej tożsamości.
Dodatkowym elementem wspierającym naszą transformację jest przeprowadzka do nowego biura i stworzenie dla naszych pracowników miejsca pracy, w którym będą się czuli trochę jak w domu.
Dzięki zastosowaniu nowoczesnego podejścia do tworzenia przestrzeni chcemy m.in.: usprawnić współpracę i komunikację wskroś organizacji, wesprzeć tworzenie relacji, zmniejszyć dystans pomiędzy menedżerami a pracownikami i wesprzeć pracę zespołową oraz kreatywność. Zdajemy sobie sprawę, że dzisiejsze miejsce pracy to nie tylko biurko, dlatego postawiliśmy stworzyć biuro oparte na koncepcji Activity Based Working. Ten projekt realizujemy w ramach całej grupy Credit Agricole.
Oferujecie również pracownikom egzotyczne podróże. Do kogo jest skierowany ten benefit?
- Egzotyczne podróże to nagroda dla naszych najlepszych doradców finansowych. Organizujemy je dwa razy w roku. Są to nagrody w konkursach typowo sprzedażowych. Byliśmy między innymi w Wenezueli, Tajlandii, na Jamajce czy w Argentynie. Handlowcy bardzo doceniają ten element motywacyjny i walczą o najlepsze wyniki sprzedażowe, aby zdobyć bilet.
Jak sprawdzacie, czy wprowadzane zmiany wywołują zadowolenie wśród pracowników?
- Jak każda dbająca o pracowników organizacja, prowadzimy regularne badania. Oczywiście raz w roku przeprowadzamy duże badanie, które obejmuje kilkanaście obszarów wpływających na satysfakcję i zaangażowanie.
Jednak tym, co nas wyróżnia, są dwa badania. Pierwsze dotyczy satysfakcji ze współpracy z innymi, a drugie – zadowolenia z pracy. Krótkie ankiety składają się z pięciu pytań, dlatego przeprowadzamy je co kwartał. Chcemy mierzyć puls firmy na bieżąco. W dzisiejszych czasach, kiedy rok to bardzo długi okres czasu, nie możemy sobie pozwolić jedynie na roczne badania pracownicze. Chcemy na bieżąco wiedzieć, co się dzieje w grupie EFL.
Wracając jeszcze do rynku pracownika, które stanowiska najtrudniej jest obsadzić?
- Największym wyzwaniem są stanowiska związane z obszarem IT. Z tym problemem boryka się niemal każda firma. Trudno znaleźć także kandydatów na stanowiska mocno analityczne w różnych zespołach – w dziale finansów, marketingu czy HR.
Szukamy osób, które będą w stanie nie tylko przeprowadzić skomplikowane analizy danych, ale także wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski i wydać rekomendacje. Dobrych pracowników z takimi umiejętnościami niełatwo znaleźć.
Jak bardzo odczuwalna jest z kolei presja płacowa w państwa branży?
- Presja płacowa może mieć dwojaki charakter – albo ze strony kandydatów, albo pracowników. O tę drugą dbamy przede wszystkim. Na bieżąco sprawdzamy i weryfikujemy wynagrodzenia w branży. Co roku robimy przegląd każdego stanowiska i dokonujemy przeglądu płac. Od wielu lat pilnujemy, by nasi pracownicy byli właściwie wynagradzani. Nie oszczędzamy na pensjach. Z mojej perspektywy to swego rodzaju higiena. Jeśli się ją zaniedba, wówczas wszystkie inne działania przestają mieć sens.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)