Stocznia Crist z Gdyni planuje zatrudnić dodatkowo ponad 500 pracowników produkcyjnych różnych specjalności.

Jest to efektem dobrej koniunktury dla niej i korzystnych kontraktów. Wartość portfela zamówień sięga 180 mln eruo, a w planach produkcyjnych znajduje się 16 jednostek. Szacowana EBITDA przekroczy 36 mln zł.
- Podpisaliśmy kontrakt na budowę jednostek do budowania nawodnych obiektów dla francuskich korporacji takich jak Bouyugues i Vinci oraz doku pływającego, który posłuży do powiększenia powierzchni Księstwa Monako - wylicza Ewa Kruchelska, prezes Crist. - Dla armatorów z Islandii i Finlandii, tworzymy hybrydowe promy pasażersko-samochodowe i powoli zaczynamy wchodzić w kolejny stoczniowy biznes, czyli budowę dużych statków pasażerskich, tzw. cruiserów - dodaje.
Najbardziej poszukiwani są: monterzy, spawacze, ślusarze i mechanicy okrętowi. Najchętniej z minimum dwuletnim doświadczeniem w branży stoczniowej.
Stocznia zwraca jednak uwagę na problem z pozyskaniem pracowników. Jak wiele polskich stoczni, Crist, poszukuje pracowników za granicą.
- Nasze działania kierujemy w stronę rynku ukraińskiego, zastanawiamy się również nad sprowadzeniem pracowników z dalekiego wschodu - stwierdza Aleksandra Podwysocka. - Mamy jednak nadzieję, że rosnąca atrakcyjność naszej oferty oraz możliwość pracy blisko miejsca zamieszkania spowoduje, że duża część pracujących za granicą polskich stoczniowców zdecyduje się zatrudnienie w naszej - dodaje.
Więcej przeczytasz tutaj.


KOMENTARZE (0)