Brak chętnych do pracy i brak wykwalifikowanych specjalistów - to jeden z głównych problemów branży przetwórstwa rybnego w Polsce - oceniają przedstawiciele sektora.

• Branża od lat chce powstania kierunków kształcenia związanych z technologią czy przetwórstwem rybnym.
• Doradca ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej ds. rybołówstwa, Grzegorz Hałubek powiedział, że rząd podjął już działania w tym kierunku.
• Pracodawcy twierdzą, że ratunkiem są dla nich pracownicy z Ukrainy i Mołdawii.
Prezes zarządu Graal SA, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb, Bogusław Kowalski mówiąc o przyszłości polskiego przetwórstwa rybnego powiedział, że jednym z problemów sektora jest "brak rąk do pracy". Ocenił, że "na dziś Grupa kapitałowa Graal mogłaby zatrudnić kilkaset osób". W kilku zakładach Grupy pracuje ok. 2,5 tys. osób, w tym kilkuset obcokrajowców.
Przyznał, że "płaci tyle, na ile pozwala rynek zarówno w Polsce jak i za granicą". Ocenia, że problem rąk do pracy jest odczuwalny od ok. 4-5 lat i z roku na rok jest coraz gorzej. Brakuje nie tylko pracowników mniej wykwalifikowanych, ale też technologów, specjalistów kontroli jakości. "Szkolimy we własnym zakresie, ale idzie to bardzo powoli" - mówił. "Nie ma szkół na poziomach zawodowym, na wyższym, nie ma programów nauczania" - mówił. "Jeździmy do ministerstwa, staramy się o kształcenie technologów, ale idzie to w wolnym tempie" - dodał.
Powiedział, że "pewnym rozwiązaniem jest zatrudnianie obcokrajowców, głównie z Ukrainy, Mołdawii, Białorusi". Zwrócił uwagę, że w przypadku obcokrajowców problemem jest to, że ich przeszkolenia trwa ok. trzech miesięcy, a ich pozwolenie na pobyt i pracę w Polsce to tylko pół roku, więc wydajność jest bardzo ograniczona".
Przyznał, że branża oczekuje wsparcia władz lokalnych i centralnych w zakresie systemu szkolnictwa zawodowego.
"Chodzi o to, żeby powstały kierunki związane z technologią, przetwórstwem, generalnie z branżą rybną" - wyjaśnił.
Doradca ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej ds. rybołówstwa, Grzegorz Hałubek przyznał, że przetwórcy mówią o "dużym i poważnym deficycie pracowników, który ma wpływ na jakość ich produkcji i zyski". Powiedział, że w Polsce brakuje systemu kształcenia pracowników dla tego sektora. Poinformował, że "rząd podjął działania, żeby we współpracy z producentami utworzyć jakieś kształcenie".

Słowa kluczowe
- Jacek Juchniewicz
- Jerzy Safander
- Polskie Stowarzyszenie Producentów Ryb
- Piotr Bykowski
- Akademia Morska w Gdyni
- Graal
- Bogusław Kowalski
- Grzegorz Hałubek
KOMENTARZE (0)