Spadek liczby ofert zatrudnienia, po wyłączeniu pracy o charakterze sezonowym, w samym wrześniu miał miejsce we wszystkich województwach za wyjątkiem zachodniopomorskiego. Największy - w skali miesiąca - obserwowano w woj. podkarpackim, mazowieckim i podlaskim. Podobnie sytuacja wyglądała, kiedy weźmiemy pod uwagę poszczególne branże. Te ze wzrostem liczby ofert pracy możemy policzyć na palcach jednej ręki.
Jak wynika z analizy BIEC i WSIiZ, istnieje duże ryzyko, że obawy związane z uderzeniem drugiej fali koronawirusa okażą się prawdziwe. Liczba zakażeń w ostatnich dniach bije rekordy. Resort Zdrowia poinformował, że w sobotę (10 października) stwierdzono w Polsce 5300 nowych potwierdzonych przypadków koronawirusa. Rząd nie wprowadził jeszcze większych ograniczeń epidemicznych jak to było w marcu, ale mimo wszystko zagrożenie powtórnej kwarantanny istnieje. Dodatkowo na przełomie listopada i grudnia sytuacja może ulec pogorszeniu z powodu sezonowej grypy.
- Zegar rynku ofert pracy od kilku miesięcy wykazuje niewyraźne oznaki możliwego odbicia i zakończenia okresu recesji wraz z przejściem do fazy ożywienia. Mimo wszystko optymistyczny scenariusz ożywienia o postaci litery “V” z dalszym wzrostem jest mało realistyczny. W obecnych warunkach bardziej prawdopodobny scenariusz to przebieg recesji w kształcie litery “W”, a więc z drugą falą obostrzeń spowodowanych nasileniem zakażeń. Skala spadków będzie zależała przede wszystkim od terminu pojawienia się na globalnym rynku szczepionki, stopnia ograniczeń powtórnego lockdownu gospodarki, jeśli taki będzie, działań stymulacyjnych rządu oraz skali którą będzie ta pomoc obejmowała - komentują analitycy z BIEC.
Spadek liczby ofert zatrudnienia, po wyłączeniu pracy o charakterze sezonowym, w samym wrześniu miał miejsce we wszystkich województwach za wyjątkiem zachodniopomorskiego. Największy - w skali miesiąca - obserwowano w woj. podkarpackim, mazowieckim i podlaskim. Województwa o największym wzroście zakażeń wykazały także wyraźne spadki liczby ofert pracy, a były to między innymi woj. kujawsko-pomorskie, pomorskie oraz warmińsko-mazurskie. W relacji do stycznia 2020 ofert jest wszędzie mniej.
Natomiast, nieco lepsza sytuacja panuje w woj. zachodniopomorskim, opolskim oraz lubuskim. Należy zaznaczyć, że te dwa ostatnie województwa obecnie cechują się relatywnie niską liczbą zakażeń na COVID-19. Wykazują one także relatywnie niskie tempo wzrostu liczby zakażeń w skali miesiąca. Ten drugi wskaźnik w obecnych warunkach uważamy za najważniejszy, ponieważ to on będzie decydował o kolorze strefy, do której województwo będzie należało, co z kolei będzie się wiązało w ograniczeniami epidemicznymi oraz w konsekwencji spadkiem popytu na pracę.
Barometr Ofert Pracy wskazuje, że biorąc pod uwagę grupy zawodów, również wszędzie miały miejsce spadki. W największym stopniu redukcja dotyczyła zawodów usługowych, zaś w mniejszym zawodów wymagających wykształcenia w naukach społecznych i prawnych.
- Z punktu widzenia zmian koniunktury obserwowanych w całym roku, największe spadki liczby ofert pracy dotyczyły zawodów z zakresu nauk społecznych i prawnych. Lepiej, choć również ujemnie, wyglądają zmiany ofert zatrudnienia dla zawodów z zakresu nauk ścisłych i inżynieryjnych. W tej grupie również notujemy oznaki koniunkturalnego spadku, ale po pierwsze, nie są one aż tak wyraźne jak w pozostałych kategoriach, a po drugie, zawody te nie zostały tak mocno dotknięte lockdownem gospodarki - wyjaśniają analitycy BIEC.
Call center na topie, przesycenie PR
Z danych BIEC i WSIiZ wynika, że liczba ofert pracy skierowanych do przedstawicieli zawodów wymagających wykształcenia w naukach społecznych i prawnych, w samym wrześniu wzrosła jedynie w pięciu kategoriach. Miał on miejsce - w skali miesiąca - w branży nieruchomości, działach związanych z zakupami firmowymi, call center, dla prawników oraz w sektorze publicznym.
- Na szczególne wyróżnienie zasługuje kategoria ofert związanych z pracą w call center, która rośnie od czterech miesięcy oraz kategoria dotycząca pracy w jednostkach prawnych, w której ofert jest coraz więcej od maja 2020 - zaznaczają autorzy barometru.
Dodają też, że patrząc na poszczególne kategorie w okresie odmrażania gospodarki, stopniowe odrabianie liczby ofert pracy następowało w większości kategorii za wyjątkiem bankowości oraz doradztwa, które kontynuowały swój spadek. Trudna sytuacja występuje również dla przedstawicieli public relations (PR), dla których napływ ofert kurczy się od początku 2019 roku. Obecnie rynek wykazuje raczej oznaki nasycenia rynku specjalistami od PR. Największe wzrosty następujące wraz ze znoszeniem ograniczeń epidemicznych dotyczą sektora publicznego, branży nieruchomości oraz prawników. Warto podkreślić wzrost liczby internetowych ofert pracy w sektorze publicznym, wbrew spekulacjom wokół masowych zwolnień.
Inżynierowie i technicy
Wśród grupy obejmującej oferty pracy dla przedstawicieli zawodów z zakresu nauk ścisłych i inżynieryjnych, w samym wrześniu wzrost odnotowano jedynie dla przedstawicieli BHP i ochrony środowiska. W pozostałych kategoriach ma miejsce redukcja liczby wakatów w skali miesiąca. Największy spadek wystąpił w badaniach (R&D), branży energetycznej oraz budowlanej. Pod względem odbudowy utraconych w trakcie lockdownu pozycji, najwięcej ofert zatrudnienia w okresie kwiecień-wrzesień napłynęło do branży energetycznej, produkcyjnej oraz e-commerce. Ponadto ta ostatnia kategoria jako jedyna z całej grupy wykazała niewielki wzrost w relacji do stycznia 2020.
- Ograniczenia epidemiczne nałożone na interakcje społeczne, co było widoczne w przypadku zawodów związanych z obsługą klienta, doprowadziły do wzrostu zamówień online, co z kolei wywołało popyt na pracowników z tej dziedziny. Atrakcyjnymi z punktu widzenia trwalszych tendencji rozwojowych, pomimo chwilowego spadku, są wciąż zawody związane z badaniami, BHP i ochroną środowiska oraz branżą energetyczną. W tych kategoriach obserwujemy oznaki łagodniejszego koniunkturalnego spadku niż w pozostałych zawodach - komentują analitycy BIEC.
Spadki w usługach
W zawodach usługowych we wrześniu odnotowano same spadki. Najwięcej było ich w hotelarstwie, zaś najmniej w szeroko pojętej logistyce oraz branży zdrowotnej. Hotelarstwo reaguje szczególnie mocno i szybko na ograniczenia epidemiczne i ich znoszenie.
- Z punktu widzenia długookresowych tendencji rozwojowych branża zdrowotna wygląda najbardziej obiecująco. Rosnący popyt na produkty i usługi pielęgnacji zdrowia notujemy od 2013 roku. Wzrost ten co prawda nieco wyhamował w okresie pandemii, ale jest to raczej reakcja na ograniczenia związane z funkcjonowaniem studiów urody oraz placówek rekreacyjnych. Z drugiej strony zapotrzebowanie na pracę w placówkach ochrony zdrowia mocno wzrosło w okresie epidemii - komentują autorzy Barometru.
Pozostałe kategorie ofert, za wyjątkiem branży spedycyjnej, mocno reagują na oznaki spowolnienia aktywności gospodarczej. Cały czas rozwija się zaś branża spedycyjna z wiązana z transportem towarów, co wiąże się, pomimo przemieszczania, z możliwością ograniczenia kontaktu osobistego i wzrostem wielkości sprzedaży internetowej.
Stopa bezrobocia
Jak podało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, szacowana stopa bezrobocia we wrześniu wyniosła 6,1 proc. i utrzymała się na tym samym poziomie, co w sierpniu.
W 7 województwach natężenie bezrobocia w odniesieniu do sierpnia nie zmieniło się, a w 8 województwach zmniejszyło się - spadek kształtował się w przedziale od 0,1 pkt. proc. w woj. lubelskim, dolnośląskim, lubuskim, łódzkim, mazowieckim, podkarpackim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim do 0,2 pkt. proc. w lubelskim.
Z danych MRPiPS wynika, że w porównaniu z końcem sierpnia br. liczba bezrobotnych spadła o 3,3 tys. i finalnie wyniosła 1 mln 24,7 tys. osób. Z kolei w sierpniu liczba osób bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy spadła o ok. 1,5 tys. Spadek liczby bezrobotnych odnotowano we wrześniu w 11 województwach, przy czym najsilniejszy był w woj. lubelskim (-1,9 proc.), świętokrzyskim (-1,4 proc.) i dolnośląskim (-1,1 proc.).
KOMENTARZE (5)