×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Automatyzacja wkracza na rynek pracy. Pracownicy muszą nadążyć, albo stracą zatrudnienie

  • Anna Trojanowska
    AT
  • Opublikowano: 25 lis 2019 13:58

Eksperci już nie straszą sztuczną inteligencją i robotyzacją, które zabiorą milionom ludzi miejsca pracy. Wniosek jest inny. To ci, którzy nie nadążą za zmianami, sami się tej pracy pozbawią. A to dlatego, że popyt na wykwalifikowanych specjalistów będzie rósł w takim samym wykładniczym tempie, w jakim postępuje czwarta rewolucja przemysłowa.

Automatyzacja wkracza na rynek pracy. Pracownicy muszą nadążyć, albo stracą zatrudnienie
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 23 września 2022
REKLAMA
  • Tylko w ciągu najbliższych 5 lat w Polsce będzie potrzebnych min. 200 tys. specjalistów tworzących sztuczną inteligencję.
  • W USA w ciągu najbliższych dwóch lat zwolnią się 2 miliony miejsc pracy - z powodu luki w kompetencjach pracowników. Natomiast Niemcy policzyli, że rozwinięcie AI dałoby dodatkowe 32 miliardy euro dla produkcji przemysłowej kraju (według prognozy 2018-2023).
  • Aż 58 proc. firm i specjalistów w dziedzinie technologii dostrzega potencjał AI (w ujęciu globalnym), ale tylko 12 proc. aktywnie z niego korzysta - barierą jest brak wykwalifikowanych kadr).

Nawet o 15,7 biliona dolarów wzbogaciłaby się do 2030 roku światowa gospodarka, gdyby w pełni wykorzystać sztuczną inteligencję - wynika z prognozy PWC. Eksperci twierdzą, że rewolucyjne poprawienie wydajności pracy, mniejsze zużycie materiałów i zwiększenie jakości produktów mogłoby przynieść aż 14-procentowy wzrost globalnego PKB. Dlaczego więc tak się nie dzieje?

Robot nie zastąpi specjalisty z kwalifikacjami

Problemem blokującym pełne wykorzystanie potencjału AI jest m.in. brak wysoce wykwalifikowanych kadr. Dlatego konieczne są zmiany na poziomie kompetencji pracowników.

- Nikt nie chce zastępować człowieka robotem, a wręcz przeciwnie. Celem czwartej rewolucji przemysłowej jest wykorzystanie potencjału ludzkiego do projektowania, wdrażania i rozwoju rozwiązań opartych na robotyzacji i sztucznej inteligencji - mówi Tomasz Szpikowski, prezes Bergman Engineering, firmy specjalizującej się w rekrutacji inżynierów i specjalistów.

Badanie Oxford Economics sugeruje, że roboty będą zabierać pracę i dawać pracę. Roboty najwięcej zmienią w pracy mało wykwalifikowanej. Mają zabrać do 2030 r. 20 milionów etatów. Na każdego robota, którego "zatrudnią" przedsiębiorstwa, stracone będzie średnio 1,6 etatu dla człowieka.

Czytaj też: Robot daje i odbiera pracę. Do 2030 r. automatyzacja ma kosztować 20 milionów etatów

James Lambert, ekonomista z Oxford Economics zaznacza, że o ile robotyzacja pracy zabierze miejsca pracy, na pewno będzie je też tworzyć. Problem w tym, że charakter powstałej pracy będzie zupełnie inny niż obowiązki, które roboty przejmą.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Automatyzacja wkracza na rynek pracy. Pracownicy muszą nadążyć, albo stracą zatrudnienie
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • Diana 2019-11-26 08:45:44

    Właśnie tak! Rozwój sztucznej inteligencji ma usprawniać pracę w dotychczasowych zawodach, ale też tworzyć nowe miejsca pracy. W InteliWISE widzimy, że coraz powszechniejsze stają się rozwiązania typu chatbot oparte na sztucznej inteligencji (AI) oraz live chaty, które pozwalają na zautomatyzowanie obsługi i komunikacji z klientami.

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA