×

Subskrybuj newsletter
pulshr.pl

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole
PARTNERZY PORTALU

Z rolnictwa do przemysłu. Zaczęło się w 1918 r.

Sto dwa lata lat temu statystyczny Polak pracował na roli. Żyło mu się lepiej, jeśli miał parę koni. W ciągu 102 lat niepodległej Polski z państwa agrarnego przeszliśmy sporą drogę do miejsca, w jakim dziś się znajdujemy. Ale to dopiero czas po transformacji ustrojowej pokazał dobitnie, co oznaczają zmiany na rynku pracy oraz błyskawiczne tempo, w jakim następują.

Z rolnictwa do przemysłu. Zaczęło się w 1918 r.
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 23 września 2022
REKLAMA
  • W Polsce międzywojennej rola była głównym źródłem utrzymania. Ponad 63 proc. społeczeństwa zarabiało, używając pługa czy kosy. Chłopi stanowili też największą część warstwy społecznej.
  • Jednak trend ten szybko się zmieniał. Rewolucja przemysłowa dotarła i do nas. Niestety wybuchła II wojna światowa. Komunizm również odcisnął mocny ślad na rynku pracy.
  • Bezrobocie, zwolnienia grupowe, prywatyzacja to zjawiska, które pojawiły się po transportacji ustrojowej. Kolejne przyszły wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej.

Tuż po zakończeniu pierwszej wojny światowej na ziemiach polskich chłopi stanowili największą część warstwy społecznej - ponad połowę. Nie ma się co dziwić, że właśnie rolnictwo było głównym źródłem utrzymania. Jak dowiemy się z przygotowanego przez Główny Urząd Statystyczny obszernego opracowania "Historia Polski w liczbach", w 1921 roku z rolnictwa, ogrodnictwa i leśnictwa żyło 63,8 proc. ludności. Z górnictwa i przemysłu utrzymywało się 17,2 proc., z handlu i ubezpieczeń 6,2 proc., z komunikacji i transportu 3,4 proc., z pracy w szeroko rozumianych służbach publicznych, szkolnictwie czy zdrowiu 3,7 proc., 1,1 proc. zarabiał, pracując w służbie domowej, a 4,6 proc. analitycy sklasyfikowali jako "inne, nieokreślone". 

Grafika: GUS
Grafika: GUS

Jednak już w tym czasie - zdaniem dr hab. Anny Skórskiej, ekonomistki z Katedry Analiz i Prognozowania Rynku Pracy Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach - możemy szukać pierwszych zmian związanych z rozwojem przemysłu w Polsce, a co za tym idzie, zmiany struktury zatrudnienia. 

- W Polsce międzywojennej starano się odbudować przemysł po zniszczeniach wojennych, przechodząc od typowej gospodarki agrarnej do gospodarki przemysłowej (choć ten proces trwał przez wiele lat). Zaczęliśmy czerpać korzyści z rozwoju przemysłu ciężkiego, w tym górnictwa i hutnictwa, czy włókienniczego, choć powrót do produkcji sprzed 1918 roku okazał się bardzo trudny - mówi dr Skorska. - Mimo że z punktu widzenia rynku pracy i wskaźników zatrudnienia udział rolnictwa nadal był znaczący, to właśnie wtedy nastąpił pierwszy punkt zwrotny oznaczający zmiany na rynku pracy.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

KOMENTARZE (4)

Do artykułu: Z rolnictwa do przemysłu. Zaczęło się w 1918 r.

Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • gb 2018-11-15 14:58:54

    Dopiero w 1922 roku przyłączono Śląsk do Polski dlatego od tego momentu zwiększył się procent ludzi utrzymujących się z górnictwa i przemysłu.

  • Robkol 2018-11-11 13:43:07

    Zgadzam się całkowicie. Ja po 25 latach zarabiam niewiele więcej niż człowiek który przyszedł z ulicy i pracuje 2-3 lata na tym samym stanowisku. Dziadostwo.

  • Gg 2018-11-11 13:38:42

    Co mi z tego że mam wolną Polskę jak na cały etat zarabiam 10,50 na h na rękę i zdycham z głodu bo ledwo starcza na opłaty

  • RK 2018-11-11 13:02:55

    Nigdy nie zrozumiem koncepcji że polacy jednoczą się tylko podczas wojny i świąt a w czasie pokoju to polak dla polaka darzy pogardą i butą 😡, a najwięcej widać to za granicą gdzie polak polaka by w łyżcze wody utopił za kasę. Zagraniczni przedsiębiorcy zrobili eldorado z Polski gdzie Polscy prezesi traktują swoich rodaków jako inwestycję do robienia pieniędzy- nie widzą człowieka, wiem bo u różnych firmach robiłem. I jak wy chcecie utrzymać wykształconych ludzi jak warunków im odpowiednich nie robicie- i jak taki trend się utrzyma to ludzie będą wyjeżdżać!

REKLAMA

Nie przegap żadnej nowości!

Subskrybuj newsletter PulsHR.pl


REKLAMA