Załoga katowickiej kopalni Wieczorek świętowała w niedzielę (24.09) stulecie stacji ratownictwa górniczego w tym zakładzie. Ratownicy górniczy uważani są za elitę branży. Są kierowani w najbardziej niebezpieczne części kopalń, podczas akcji często ryzykują własne zdrowie i życie.

• Uroczystości rozpoczęła msza w kościele pw. św. Anny w Katowicach-Janowie. Później uczestnicy obchodów przemaszerowali na plac przy stacji ratowniczej kopalni, gdzie przygotowano pokazy sprzętu ratowniczego.
• W rocznicowych uroczystościach uczestniczyli wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski i prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG) Tomasz Rogala.
• Stacja Ratownictwa Górniczego kopalni Wieczorek zatrudnia 123 osoby - 98 pracowników fizycznych i osoby dozoru.
Jak podkreślają przedstawiciele PGG, ratownicy z Wieczorka to załoga o dużych umiejętnościach i fachowości. Swe doświadczenie budowała przez wiele lat pracy zawodowej, na ćwiczeniach, jak i w czasie akcji ratowniczych. Kopalnia Wieczorek, która do 1945 r. nosiła nazwę Giesche, w ubiegłym roku obchodziła 190-lecie powstania.
Mając na uwadze bezpieczeństwo załogi kopalni Giesche, zarówno dołowej jak i zamieszkałych w osiedlach dla pracowników, w roku 1917 powstała jednostka zawodowej straży pożarnej wraz ze stacją ratowniczą. Zatrudnieni tam pracownicy wykonywali służbę przeciwpożarową, kontrolowali nieruchomości, gasili pożary, pełnili służbę w zabezpieczeniu kopalni i sąsiednich fabrykach należących do przedsiębiorstwa Giesche SA oraz w osiedlach gminy Janów.
Jak przypominają przedstawiciele kopalni, pierwsze wzmianki o działaniach zorganizowanych grup ratowników górniczych na Górnym Śląsku pochodzą z lat 70. XIX w. Służby ratownicze czasami powstawały z inicjatywy samych górników, innym razem taki zastęp organizował właściciel zakładu. Powstające zespoły działały jednak samodzielnie. Brakowało też odpowiednich przepisów, które regulowałyby prace zastępów ratowników.
W marcu 1896 w kopalni Kleofas prowadzono akcję ratowniczą, gdzie w wyniku pożaru i zatrucia się gazami zginęło 104 górników. Pracownicy z kopalni Giesche brali w niej udział - nie było to jednak wówczas traktowane jako ratownictwo, a jedynie niesienie pomocy sąsiedniej kopalni.
Administracja niemiecka, jako jedna z pierwszych na świecie, stworzyła w 1900 roku prawo regulujące ratownictwo górnicze. Na jego mocy w należącym wówczas do państwa niemieckiego okręgu górnośląskim powstała VI Sekcja Brackiego Stowarzyszenia Zawodowego - z siedzibą w Tarnowskich Górach. Decyzję o utworzeniu ośrodka nadzorującego działania wszystkich służb ratowniczych na Górnym Śląsku podjęto dopiero po tragicznych wydarzeniach we francuskiej kopalni Courrieres w 1906 roku, gdzie ginęło 1099 osób, w tym wiele dzieci.

KOMENTARZE (0)