Wystawę fotografii poświęconą pracy kobiet w przemyśle w ostatnich 150 latach otwarto 6 września w Muzeum Śląskim w Katowicach. Ekspozycja zwraca uwagę m.in. na problemy wykluczenia i niechęci społecznej, z jakimi mierzyły się niegdyś pracujące w przemyśle kobiety.

- Dziś obecność kobiet w hali produkcyjnej nie wzbudza sensacji. Kobiety w XIX-wiecznych konserwatywnych społeczeństwach były natomiast niechętnie widziane w jakiejkolwiek pracy.
- Tkaczki i pracownice sortowni węgla w kopalniach długo były jedynymi kobietami pracującymi w przemyśle. I długo nic by się nie zmieniło, gdyby nie I wojna światowa.
- Wystawę "Zakazy, wykluczenia, przesądy. Fotograficzna opowieść o kobietach w przemyśle", której kuratorem jest kierownik działu fotografii Muzeum Śląskiego Mariusz Gąsior, będzie można oglądać do 29 grudnia.
Jak mówił po pwernisażu wystawy rzecznik Muzeum Śląskiego Paweł Doś, praca kobiet w przemyśle w ostatnich 150 latach to temat pozornie znany i przez to poddany silnej stereotypizacji.
"Wystawa przedstawia sprawy związane z rolą kobiet we wczesnym przemyśle włókienniczym i górnictwie, obrazuje ich rosnący udział w coraz nowocześniejszej produkcji przemysłowej, podkreśla problemy, z którymi musiały się mierzyć na przestrzeni wieków. Tytułowe wykluczenie, zakaz pracy i niechęć społeczna względem ich obecności w zakładach przemysłowych były bowiem wszechobecne" - zaznaczył Doś.
Jak wyjaśnił, dziś obecność kobiet w hali produkcyjnej nie wzbudza sensacji. Pracują one praktycznie we wszystkich branżach przemysłu, na różnych stanowiskach i pod każdą szerokością geograficzną. Kobiety w XIX-wiecznych konserwatywnych społeczeństwach były natomiast niechętnie widziane w jakiejkolwiek pracy.
"Większość zawodów była zdominowana przez mężczyzn. Młoda kobieta miała wybór bardzo ograniczony i zazwyczaj wymuszony sytuacją materialną, tzn. musiała pracować tam, gdzie chciano jej cokolwiek zaoferować. Wyjątkiem były dwie branże, które po rewolucji przemysłowej dały zatrudnienie ogromnej liczbie pracowników, także kobiet: włókiennictwo i górnictwo, zarówno węglowe, jak i kruszcowe" - podkreślił przedstawiciel Muzeum Śląskiego.
Wskazał, że tkaczki i pracownice sortowni węgla w kopalniach długo były jedynymi kobietami pracującymi w przemyśle. "I długo nic by się nie zmieniło, gdyby nie I wojna światowa. Jej wybuch dotknął wszystkie dziedziny życia społecznego walczących państw, sprawił, że kobiety zaczęto postrzegać jako siłę roboczą" - wyjaśnił.

KOMENTARZE (0)